kanapa
kanapa
no własnie. na krótkie trasy typu jeszcze jak Cie moge, ale nie wieksze jazdy oryginalna kanapa w waradero nie jest zachwycająca. mogła by być z 2cm węższa, o 20% miekciejsza, i wykonana z czegos do czego nie można sie tak łatwo odparzyć gdy na dworze 38 stopni a my w długich spodniach na moto i jeszcze silnik wali gorącem po jajach
czy ktoś ma podobne spostrzeżenia..?
czy ktoś ma podobne spostrzeżenia..?
Co do walenia gorąca po jajach to i owszem. Wali zwłaszcza z lewej strony bo tam jest kolektor tylnego cylindra. Co do wygody to nie narzekałem. Dobrym rozwiązaniem choć mało ciekawym stylistycznie jest podłożenie sobie maty z drewnianych kulek. Coś takiego kiedyś sprzedawano do samochodów na siedzenia. Tyłek ma masaż a i powietrze elegancko cyrkuluje.
Widywałem też bikerów z baranimi skórami na siedzeniach.
Widywałem też bikerów z baranimi skórami na siedzeniach.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"
-
- Zapalony motocyklista
- Posty: 797
- Rejestracja: śr kwie 02, 2008 12:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Takie koraliki "odziedziczylem" z motorkiem wlasnie od Wojtka:)
Przejechalem w weekend droge do Katowic bez koralikow i chcialem zobaczyc roznice z nimi:) wrocilem na koralikach i stwierdzilem ze na dluzsze trasy to naprawde dziala:)
P.S. Pozdrawiam Wojtka. Zrobilem juz na jego bylym motorku 1546km i jestem naprawde zadowolony!!
Przejechalem w weekend droge do Katowic bez koralikow i chcialem zobaczyc roznice z nimi:) wrocilem na koralikach i stwierdzilem ze na dluzsze trasy to naprawde dziala:)
P.S. Pozdrawiam Wojtka. Zrobilem juz na jego bylym motorku 1546km i jestem naprawde zadowolony!!
Tez stwierdzam że na dłuższe trasy tyłek nie wyrabia i dlatego zamierzam zapodać skórę. Miałem w swojej Virago 750 skórzane siedzenia i to było to. W poniedziałek oddaje siedzenie do tapicera w mojej okolicy. Zrobił kumplowi w TDMce i wygląda super. Jak odbiorę i protestuje to zdam relację. Ale skóra to skóra, oddycha nie to co skaj.
Born To Ride
-
- Udaje motocyklistę
- Posty: 166
- Rejestracja: sob kwie 11, 2009 8:11 am
- Imię: Adam
- Marka motocykla: Honda
- Model: Xl sd02 1000
- Rocznik: 2004
- Lokalizacja: warszawa
Czy oby na pewno była to skóra naturalna? Naturalna nie oddycha i potrafi dobrze sparzyć 4literyJazlo pisze:Tez stwierdzam że na dłuższe trasy tyłek nie wyrabia i dlatego zamierzam zapodać skórę. Miałem w swojej Virago 750 skórzane siedzenia i to było to. W poniedziałek oddaje siedzenie do tapicera w mojej okolicy. Zrobił kumplowi w TDMce i wygląda super. Jak odbiorę i protestuje to zdam relację. Ale skóra to skóra, oddycha nie to co skaj.
- Wild Hog
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 484
- Rejestracja: pn maja 24, 2010 1:22 am
- Imię: Sylwek
- Marka motocykla: Honda
- Model: XL 1000V
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Londek
Jazlo pisze:Tez stwierdzam że na dłuższe trasy tyłek nie wyrabia i dlatego zamierzam zapodać skórę. Miałem w swojej Virago 750 skórzane siedzenia i to było to. W poniedziałek oddaje siedzenie do tapicera w mojej okolicy. Zrobił kumplowi w TDMce i wygląda super. Jak odbiorę i protestuje to zdam relację. Ale skóra to skóra, oddycha nie to co skaj.
Daj znać jakby co. Do Krapkowic nie mam znowu tak daleko....
Bond. James Bond.
Czy ktoś może mi powiedzieć czy wymiana samego poszycia tzn skaju na skórę załatwi temat czy potrzeba tez wymienić gąbkę żeby tyłek odczuł ulgę?
Muszę coś z tym zrobić bo wczoraj jak wracałem w deszczu ze Skarżyska to myślałem że mi tyłek odpadnie. Nie dość, że zmoczony to jeszcze zdrętwiały . Jutro wiozę do tapicera o efekcie powiadomię.
Muszę coś z tym zrobić bo wczoraj jak wracałem w deszczu ze Skarżyska to myślałem że mi tyłek odpadnie. Nie dość, że zmoczony to jeszcze zdrętwiały . Jutro wiozę do tapicera o efekcie powiadomię.
Born To Ride
-
- Udaje motocyklistę
- Posty: 161
- Rejestracja: ndz mar 13, 2011 4:02 pm
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL 1000
- Lokalizacja: ELBLĄG
Całe 200 zł tylko czekałem prawie dwa tygodnie . Facet koło Elbląga ma tapicerstwo samochodowe , i roboty tyle że na trzy zmiany ciągną . Chciałem obić skórą ale gościu mi odradził ze względu że chłonie wodę i jest wrażenie wiecznie mokrej kanapy .Jazlo pisze:Jeśli to nie tajemnica ile cie to kosztowało? wygląda super.
Ja z tym się nie zgodzę. Miałem kanapę skórzaną i nic się nie działo, a wież mi że nie tylko w słoneczny dzień jeździłem. Wyprawa w Bieszczadach - 4 dni w nieustannej ulewie i parkowanie pod chmurką. a Kanapa suchutka. Moja w skórze ma kosztować 250zł z fajnej grubej skóry. I jeszcze oparcie na kufer ale nie wiem za ile. Dziś zawiozłem na piątek ma być.
Born To Ride