Szarpanie na wolnych obrotach

[Petrosbike]

Wstyd mi nawet tym jeżdzić bo jak zrzuce na jedynkę a tym bardziej na dwójkę i chce jechać na zero gazu to moto zachowuje sie jak dziki koń. Szarpie i skacze przód tył. Trudno tym jechac na rondach i robic kółeczka. Próbowałem zrobic kilka kółek z moim plecaczkiem na parkingu to w końcu sie moto przewróciło i najadłem sie wstydu. Dałem do mechanika i wyregulował oraz przeczyścił gaźniki i wymienił filtr powietrza. Troszke lepiej ale nie tak jak trzeba. Nie ma płynności na wolnych obrotach. Silnik chodzi prawidłowo utrzymuje obroty na wolnych i nie faluje.
A juz jak wjadę na jakies dziury to dopiero zaczyna sie jazda dzika.
Proszę o jakies sugestie i podpowiedź gdzie szukać przyczyny/przyczyn.
Jak tu jechac dostojnie na paradzie jak musze na pół sprzegła męczyć?

[eneron]

Sprawdź najpierw stan napędu, napnij łańcuch jeśli jest luźny, przesmaruj go i zerknij na przednią zębatkę czy nie ubyło jej kilku zębów.... u mnie było identyko, szarpał na 1 i na 2 biegu jak narowisty koń - wyciągnięty łańcuch i na przedniej zębatce złamane 2 zęby. PO wymianie napędu Varadero łagodne i potulne jak baranek.

W moim przypadku w 100% szarpania był winien napęd. Po wymianie napędu nagle moto naprawiło się

[Merlin]

Adminie, mógłbyś zmienić tytuł z szarpanka na szarpanie?
Nikt tego tematu w wyszukiwarce nie znajdzie.

[james]

Adminie, mógłbyś zmienić tytuł z szarpanka na szarpanie?
Nikt tego tematu w wyszukiwarce nie znajdzie.

Zamienione. Na przyszłość proszę zgłaszać takie tematy - trudniej jest je przeoczyć

Sprawdź najpierw stan napędu, napnij łańcuch jeśli jest luźny, przesmaruj go i zerknij na przednią zębatkę czy nie ubyło jej kilku zębów.... u mnie było identyko, szarpał na 1 i na 2 biegu jak narowisty koń - wyciągnięty łańcuch i na przedniej zębatce złamane 2 zęby. PO wymianie napędu Varadero łagodne i potulne jak baranek.

W moim przypadku w 100% szarpania był winien napęd. Po wymianie napędu nagle moto naprawiło się

Do tego warto sprawdzić stan gum w tylnym kole i liniowość ustawienia łańcucha.

[melon1968]

Wstyd mi nawet tym jeżdzić bo jak zrzuce na jedynkę a tym bardziej na dwójkę i chce jechać na zero gazu to moto zachowuje sie jak dziki koń. Szarpie i skacze przód tył. Trudno tym jechac na rondach i robic kółeczka. Próbowałem zrobic kilka kółek z moim plecaczkiem na parkingu to w końcu sie moto przewróciło i najadłem sie wstydu. Dałem do mechanika i wyregulował oraz przeczyścił gaźniki i wymienił filtr powietrza. Troszke lepiej ale nie tak jak trzeba. Nie ma płynności na wolnych obrotach. Silnik chodzi prawidłowo utrzymuje obroty na wolnych i nie faluje.
A juz jak wjadę na jakies dziury to dopiero zaczyna sie jazda dzika.
Proszę o jakies sugestie i podpowiedź gdzie szukać przyczyny/przyczyn.
Jak tu jechac dostojnie na paradzie jak musze na pół sprzegła męczyć?

A ile obrotów pokazuje obrotomierz przy szarpaniu.

[Leszek1985]

Założę się że przy 2-3 tyś...
Zobacz gumy zabieraka czy luzu nie mają. Koszt niewielki a zadymy robią co niemiara

[Petrosbike]

Mnie chodzi o jazdę w sposób emerycki i dostojny czyli pyr, pyr na zamknietej manetce czyli obroty wolne - do 1000/min.
Tak powinienem jechac na jedynce i dwójce wolniutko i bez szarpania. Na przykłąd parada, bulwar w LA czy też inny lansik oraz jazda z moja narzeczoną wolniutko po ulicy itd.
Gumy zabieraka maja lekki luz ok 4mm, łańcuch jeszcze na zielonym polu. Zębatka mała bez ubytków. Mechanik mówi że kosz szumi.
Silnik wyregulowany , gaźniki zsynchronizowane. Nie wiem co jeszcze może być.
Szarpie jak dziki przy jeździe na wolnych obrotach czyli około 1000.
Przy ujęciu gazu do zera słychać uderzenie, przy dodaniu gazy również walnięcie.
Na trójce od wolnych obrotów przy dodawaniu gazu bardzo głośne łomotanie, dopiero jak sie rozpędzi to jest spokój. Przy szybkiej jeździe wszystko jest w porządku. Zbiera sie jak należy.
No i nie sposób jechać wolniutko ósemeczki bo chce mnie przewrócić, takie szarpanie.

[adam3911]

Maly luz, 4mm... Zdecydowanie gumy zabieraka do kosza.
Nacuag lancucha na zielonym polu nie oznacza ze jest ok, zwlaszcza lomot przy przspieszaniu, sprawdz czy jest rownomiernie rozciagniety. Lomot mize swiadczyc o luzie któregoś ogniwa

[Leszek1985]

PANOWIE, JAK V-KĄ MOŻNA SCHODZIC DO 1000 OBROTOW???
PRZECIEŻ TO NIE RZĘDÓWKA!!!!!!
Ludzie, to i rzędówka bedzie troche szarpała i waliła łańcuchem jak sie zejdzie tak nisko....

[Petrosbike]

No to jak mam jechać tak całkiem na langsam langsam? 1500-2000 ? Na pół sprzęgła? Ile powinien miec minimum obrotów takie Varadero?

[Leszek1985]

Do tego trzeba sie przyzwyczaic . Ogolnie jak nie jezdziles nigdy v-ka to bedzie ciezko...
Powiem szczerze ze zejscie do 2000 jest masakryczne a co dopiero do 1000.
Trzymaj go okolo 3 tys obrotow bo taka jest charakterystyka tego silnika. To nie choper ze na 5 biegu jedziesz 30km/h bez szarpania .
Nic sie z twoim motkiem nie dzieje, tylko za nisko go trzymasz

Ja tez musialem sie przyzwyczaic bo bmw przyzwyczailo mnie do schodzenia wlasnie na 5 biegu do 50km/h i jednostajnym przyspieszaniu, bez szarpania itp itd.

[pawkg]

Jestem świeżym użytkownikiem dużego Varadero, ale już się nauczyłem nie schodzić niżej 3000 obrotów. I tak oto po mieście zgodnie z przepisami jeżdżę na 1 i 2 biegu. A raz tylko z ciekawości czy na pewno mam sprawdziłem czy jest 6 bieg (sd02). Fakt trzeba się trochę przestawić i nauczyć, choć luz 4mm na gumach zabierakach to nie jest "mały".

[Petrosbike]

Gumy zrobiliśmy na sztywno podkłądkami. Nic sie zmieniło mimo wyrównania naciągu łańcucha i ponownego sprawdzenia.
No nie powiem żebym był z takiego stanu rzeczy zadowolony.
Zdjeliśmy kosz sprzegłowy - grzechotanie sprężyn masakryczne. Dałem do regeneracji.
Czy na V-ce nie jeździłem? Jeździłem a jakże na Trampku 600! Tam po wymianie napędu bo był zuzyty wszystko było jak trzeba! mogłem sobie pyrkać powolutku. Stąd moje oczekiwania do Varadero.
No dobrze -2000-3000 tys obrotów to wobec tego jak tu kręcić ciasne ósemeczki przy 3000 /min?
Czy mam wrócić do nauki jazdy motocyklem? Bo tak szybko to ja tego kręcić nie potrafię. Jechać na półsprzęgle to z kolei horror dla lewej ręki i napięcie uwagi niepotrzebne, no i tego równo nie utrzyma.
Pomimo tych kłopotów ja w mieście jadę 50/h na 4 biegu a max na 3 biegu i jakoś sobie radzę. Gorzej na rondach bo tu juz trzeba kombinować co nieco. Ogólnie jesli tak to jest z tym Varadero to pewnie szybko będzie zmiana bo moja narzeczona takiego stanu rzeczy nie zniesie chyba.
A tak się cieszyłem na to moto
Tak przy okazji zapytam jeszcze o pewną szczególna włąściwość Varadero.
Zapalam, czekam na lekkie rozgrzanie i nagle dodaję gazu; w tym momencie nastepuje jakby odcięcie i silnik gaśnie nagle i gwałtownie. Tak się dzieje aż do całkowitego rozgrzania. Czasem zdarza się i przy rozgrzanym. Co to jest za zjawisko?
Pierwsze się z tym spotykam. Czy tam jest jakies urządzenie odcinające zapłon?

[eneron]

Miałem dwa Transalpy (600 i 650) i tam faktycznie, można było jechać gładko i płynnie nawet z obrotami rzędu 600 - 800 rpm. Po przesiadce na XL1000 szok bo na 1 bez gazu Viadro jedzie z 15 km/h a trampek potrafił jakieś 5 km/h gdzie trzeba było się natrudzić ab utrzymać równowagę. Trampkiem na jedynce można było chyba max 50 - 60 km/h (już nie pamiętam) a Viadem około 80 - 90 km/h wiec już po samych cyfrach widać, że przełożenia są zupełnie inne.

Szarpie bo ma inne przełożenia. trampkiem można było jechać na 5 biegu z prędkością 40 km/h - spróbuj jechać na 5 biegu Viadrem z prędkością 40 km/h.... inna charakterystyka silnika, inne przełożenia. U mnie na zjechanej przedniej zębatce (brak kilku zębów) oraz ze zużytym łańcuchem szarpało do 1500 rpm niemiłosiernie na 1 i 2 bigu


Mam jeszcze Kawasaki z650 4 cylindrowe i przy około 1000rpm podczas jazdy na 1 bez gazu (obr biegu jałowego mam ustawione na 1300rpm) też zaczyna minimalnie poszarpywać mimo, że to rzędówka i ma 4 cylindry.....


V-ka jest jak turbodiesel, nie lubi bardzo niskich obrotów pod obciążeniem i też nie lubi okolic czerwonego pola bo podobnie jak w dieslu ciąg się wtedy kończy a 4 cylindrowa rzędówka jedzie wtedy bardzo ładnie...


taka charakterystyka V-ki i nic na to nie poradzisz poza zmianą sprzęta na R4

[next22]

Zapalam, czekam na lekkie rozgrzanie i nagle dodaję gazu; w tym momencie nastepuje jakby odcięcie i silnik gaśnie nagle i gwałtownie. Tak się dzieje aż do całkowitego rozgrzania. Czasem zdarza się i przy rozgrzanym. Co to jest za zjawisko?
Pierwsze się z tym spotykam. Czy tam jest jakies urządzenie odcinające zapłon?

Nie wiem nie jest to normalne to się dzieje na ssaniu jeszcze ? może go zalewa ?
A może ssanie się nie domyka ? sprawdzałeś kolor swiec?
Może to szarpanie i gaśnięcie to wina regulacji gaźników ?