Łańcuch
Łańcuch
Witam forumowiczów.
Mam dziwny problem z łańcuchem. Chodzi mi o jego naciąg. Kiedy niweluję normalne luzy zostawiam 2 - 5 cm, później przykręcam koło i co się dzieję? W jednym położeniu łańchucha jest tak jak ustawiłem, obracam troszkę koło i łańcuch nagle staje się naciągnięty jak struna i znowu trochę obracam koło, a łańcuch ma luzy jak przed naciągnięciem.
O CO CHODZI???
Słyszałem opinię, że może być zapieczone jedno ogniwko ale nie wiem. Szkoda mi inwestować w nowy zestaw napędowy, bo ten na oko wygląda ok i jest jeszcze miejsce do naciągania łańcucha. Może ktoś pomoże?
Mam dziwny problem z łańcuchem. Chodzi mi o jego naciąg. Kiedy niweluję normalne luzy zostawiam 2 - 5 cm, później przykręcam koło i co się dzieję? W jednym położeniu łańchucha jest tak jak ustawiłem, obracam troszkę koło i łańcuch nagle staje się naciągnięty jak struna i znowu trochę obracam koło, a łańcuch ma luzy jak przed naciągnięciem.
O CO CHODZI???
Słyszałem opinię, że może być zapieczone jedno ogniwko ale nie wiem. Szkoda mi inwestować w nowy zestaw napędowy, bo ten na oko wygląda ok i jest jeszcze miejsce do naciągania łańcucha. Może ktoś pomoże?
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,1684416.html
cos w temacie moze sie przydac pozdrowienia mariusz
cos w temacie moze sie przydac pozdrowienia mariusz
''Przed smarowaniem łańcucha dobrze jest go oczyścić lub umyć. Pamiętajmy! Łańcuch myjemy naftą. Umycie łańcucha benzyną źle wpływa na gumowe o-ringi i spowoduje ich przedwczesne zużycie. Do smarowania łańcucha najlepiej używać oleju przekładniowego, nanosząc go na łańcuch pędzelkiem. Wbrew ogólnie przyjętym standardom jest to najwłaściwsza forma smarowania łańcucha. ''
to mi się najbardziej podoba bo coś mnie męczyło czemu nie smarować olejem tak jak opisują
to mi się najbardziej podoba bo coś mnie męczyło czemu nie smarować olejem tak jak opisują
Podróże pomagają nam zapomnieć o codzienności
Przyznam, że wśród zakupionych przeze mnie narzędzi i płynów znalazły się również nafta i pędzelek do czyszczenia łańcucha - takie doświadczenie z użytkownia roweru. Kiedy się jednak naczytałem o tych O-ringach i X-ringach to zacząłem się obawiać o to, czy aby zwykła nafta nie zniszczy tych "nowoczesnych" uszczelnień. Skutkiem tego zakupiłem zestaw do czyszczenia łańcucha wraz ze specjalnym płynem. przyznam, zę nie bez znaczenia tutaj był fakt zamkniętej powierzchni czyszczenia. Dla kogoś bez garażu - gdzie można zgarnąć mandat za zafajdanie chodnika czy ulicy pod blokiem, to jednak rzecz istotna. Swoją drogą Zimny ostatnio bardzo polecał mi dobry olej przekładniowy do tego typu czynności jak smarowanie łańcucha (najlepiej z pozostawieniem go następnie na noc). Jeśli jest taki bezproblemowo dostępny, to zapewne się skuszę. Nie ma jak dobra ciecz smarująca łańcuch...
- endurasek
- Udaje motocyklistę
- Posty: 119
- Rejestracja: sob lis 24, 2007 7:47 am
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Nafta jest o tyle lepsza od rozpuszczaliników czy innych tego srodków bo nie rozpuszcza ani nie wchodzi w reakcje z gumom, nafta sama w sobie czysci ale tez jest slizga i dobrze penetruje. Sprawdzony tani sposob a z tym olejem przekladniowym to jest zajebista sprawa bo stosuje go juz od ladnych paru lat i nadaje sie tez do scottoilerów (czy jak to sie tam pisze).
-
- Udaje motocyklistę
- Posty: 150
- Rejestracja: wt paź 05, 2010 8:42 am
- Marka motocykla: Honda
- Model: XL1000 ABS
- Rocznik: 2005
- Lokalizacja: Mysłowice
Kurcze dziwne rzeczy piszecie, zawsze smaruje łańcuch smarami w sprayu i raz na trzy smarowania myje łańcuch sprayem do mycia łańcuchów i jak narazie ma na łąńcuchu zrobione jakieś 16tys km i jest ok a do konca regulacji daleko. Raz posmarowałem olejem i potem nie dość że miałem pół moto upierd.... jak ja nie moge to za chwilke łańcuch był suchy tra go było znowu smarowac, ale nie pisze tego zeby Boroń Boże sie wymadrzac ale czytam i i ucze sie, tyle ze poprostu musiałem cos w nauce pominąć.
WB
WB
Przyjemność jazdy Varadero jest równie wielka jak seks, tak więc ideałem było by uprawiać seks jadąc na varadero.