Bardzo nieregularna praca na niskich obrotach...
Bardzo nieregularna praca na niskich obrotach...
Witam,
Powoli zaczyna juz mnie to denerwowac, moto ciagle odstawiam do komisu (w ramach gwarancji), oni niby cos robia, cos jest lepiej ale to jeszcze chyba nie tak jak powinno byc. Nigdy co prawda nie mialem V2 i to litrowej ale...
- Viaderko nie pali za 1. razem, a jak juz zapali to po 3 sekundach gasnie, za drugim razem jest ok
- po rozruchu pracuje BARDZO nierowno, obroty to rosna to maleja, po powrocie dzwigienki na standardowe polozenie trzyma ok 1000obr/min, ale rowniez nie jest to ladna regularna praca tylko slychac wahania,
- przy ok 2tys obr (przed odebraniem z serwisu bylo przy ok 3tys) slychac dziwne hmm stuki - nieregularne (co kilka sekund) i nie zawsze (przewaznie jak jest motor zimny), ale nie metaliczne, gosc w komisie powiedzial ze to wtrysk, myslalem ze moze rozrzad ale wlaczyl mi motor z rozwalonym rozrzadem i rzeczywiscie inny dzwiek
- brak dolu, nieraz przy odkreceniu manetki do oporu nastepuje taki jakby zadlawienie, zawahanie przy ok 2-3tys, dalej idzie dobrze
W czwartek przyjade do knajpki, moze ktos z szanownych kolegow bedzie umial to zdiagnozowac bo serce mi sie kroi jak slysze ze cos jest w moim malenstwie nie tak, a szczerze mowiac to co widzialem w dwoch serwisach motocyklowych (na Powstancow w Warszawie i w Radomiu gdzie moj braciszek notorycznie oddaje swoj skuter bo jak jedno zrobia to psuja cos innego) oraz w komisie gdzie motor kupilem (z calym szacunkiem dla nich bo naprawde sie staraja ale to w koncu komis a nie serwis i chlopaki po prostu nie znaja sie jakos ekstra na silnikach no i sprzetu takiego nie maja) tak bardzo zniechecilo mnie do oddania gdziekolwiek motoru, ze zabieram sie powoli za tlumaczenie serwisowki i przymierzam do kupna narzedzi zeby moje Viaderko samemu serwisowac. No bo jak w AUTORYZOWANYM serwisie Hondy nie ma ani jednego podnosniki (!!!) ani klucza dynamometrycznego (!!!) to przeciez jest kur** kpina
Wszystkie rady mile widziane
Powoli zaczyna juz mnie to denerwowac, moto ciagle odstawiam do komisu (w ramach gwarancji), oni niby cos robia, cos jest lepiej ale to jeszcze chyba nie tak jak powinno byc. Nigdy co prawda nie mialem V2 i to litrowej ale...
- Viaderko nie pali za 1. razem, a jak juz zapali to po 3 sekundach gasnie, za drugim razem jest ok
- po rozruchu pracuje BARDZO nierowno, obroty to rosna to maleja, po powrocie dzwigienki na standardowe polozenie trzyma ok 1000obr/min, ale rowniez nie jest to ladna regularna praca tylko slychac wahania,
- przy ok 2tys obr (przed odebraniem z serwisu bylo przy ok 3tys) slychac dziwne hmm stuki - nieregularne (co kilka sekund) i nie zawsze (przewaznie jak jest motor zimny), ale nie metaliczne, gosc w komisie powiedzial ze to wtrysk, myslalem ze moze rozrzad ale wlaczyl mi motor z rozwalonym rozrzadem i rzeczywiscie inny dzwiek
- brak dolu, nieraz przy odkreceniu manetki do oporu nastepuje taki jakby zadlawienie, zawahanie przy ok 2-3tys, dalej idzie dobrze
W czwartek przyjade do knajpki, moze ktos z szanownych kolegow bedzie umial to zdiagnozowac bo serce mi sie kroi jak slysze ze cos jest w moim malenstwie nie tak, a szczerze mowiac to co widzialem w dwoch serwisach motocyklowych (na Powstancow w Warszawie i w Radomiu gdzie moj braciszek notorycznie oddaje swoj skuter bo jak jedno zrobia to psuja cos innego) oraz w komisie gdzie motor kupilem (z calym szacunkiem dla nich bo naprawde sie staraja ale to w koncu komis a nie serwis i chlopaki po prostu nie znaja sie jakos ekstra na silnikach no i sprzetu takiego nie maja) tak bardzo zniechecilo mnie do oddania gdziekolwiek motoru, ze zabieram sie powoli za tlumaczenie serwisowki i przymierzam do kupna narzedzi zeby moje Viaderko samemu serwisowac. No bo jak w AUTORYZOWANYM serwisie Hondy nie ma ani jednego podnosniki (!!!) ani klucza dynamometrycznego (!!!) to przeciez jest kur** kpina
Wszystkie rady mile widziane
Binio,komis to nie warsztat do profesjonalnej obsługi motocykla,w moim miałem dziurę podczas dodawania gazu i dziwne odgłosy w filtrze powietrza + grzechotka w silniku podczas rozruchu motocykla.Koledzy w knajpce udzielili paru rad i dziś oddałem Hondzie do servisu na ul.Witolińską- zobaczymy co i jak :?
Ja bym już z takimi objawami TYLKO i WYŁĄCZNIE oddał do servisu AUTORYZOWANEGO np. Honda Plaza. Nie kombinuj sam ani z kolegami. Na czujniki, komputery i wtryski sam nic nie poradzisz.
Może być głupota (np. jakiś czujnik) a Ty rozbebeszysz całe moto.
Może być głupota (np. jakiś czujnik) a Ty rozbebeszysz całe moto.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"
No wlasnie, zadzwonilem do Plazy i dowiedzialem sie ze sprawdzenie wtryskow to 200zl a z ewentualna regulacja 520zl. No nic, zobaczymy, moze jutro ktos mi podpowie co nieco . Na poniedzialek umowilem sie z gosciem, do ktorego mam 100% zaufania, podjade na warsztat i powie mi co dalej z nim zrobic. Dzwonilem do pana Demczuka z Nowego Dworu, on tez duzo taniej moze mi to zrobic, wiec odpuszczam Plaze, z ciezkim co prawda sercem bo fajne dziewczyny tam pracuja
No i ch**
Po paru minutach wstepnych ogledzin koles stwierdzil ze na bank jest problem z rozrzadem (dzisiaj rano juz ostro walil), na pewno synchro wtryskow i ze ogolnie ten silnik pracuje jakby mial ze 120000km przejechane.
Heh zanim skonczylem pisac tego posta zadzwonilem do komisu, potem do goscia, u ktorego zostawilem Viaderko, potem jeszcze raz do komisu i jutro jade po kase za motocykl. Strace te 250zl za rejestracje i ubezpieczenie, ale jak pan Grzegorz powiedzial, nie ma sensu sie wpierdalac w koszta, zwlaszcza ze moga byc wysokie... tak wiec szukam Viadra w bardzo dobrym stanie, ma ktos na sprzedaz? :twisted:
Po paru minutach wstepnych ogledzin koles stwierdzil ze na bank jest problem z rozrzadem (dzisiaj rano juz ostro walil), na pewno synchro wtryskow i ze ogolnie ten silnik pracuje jakby mial ze 120000km przejechane.
Heh zanim skonczylem pisac tego posta zadzwonilem do komisu, potem do goscia, u ktorego zostawilem Viaderko, potem jeszcze raz do komisu i jutro jade po kase za motocykl. Strace te 250zl za rejestracje i ubezpieczenie, ale jak pan Grzegorz powiedzial, nie ma sensu sie wpierdalac w koszta, zwlaszcza ze moga byc wysokie... tak wiec szukam Viadra w bardzo dobrym stanie, ma ktos na sprzedaz? :twisted:
Mimo ze chcialbym sie zezloscic na nich i troche pokrzyczec to nie moge. Wlasciciel komisu dal mi propozycje: oddaje im Viadro na tydzien i po tygodniu jesli cokolwiek nie bedzie mi pasowac oddaja mi kase, albo oddaja kase od razu. Szczerze mowiac zal mi Viadereczka bo bardzo mi sie podobalo wizualnie, ale wlasnie ten znajomek powiedzial, ze jesli silnik tak pracuje to znaczy ze juz ktos w nim grzebal a jak grzebal to niedobrze. Ehh koles ma zadzownic za tydzien jak moto bedzie chodzic jak igla, moze sie zdecyduje jeszcze na nią