Coś fajnego na nawigację

Tematy dotyczące zakupu, montażu i eksploatacji akcesoriów.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Konrad
Zapalony motocyklista
Posty: 1254
Rejestracja: śr mar 07, 2007 11:58 am
Lokalizacja: paryż

Coś fajnego na nawigację

#1 Post autor: Konrad »

Zastanawiałem sie co kupić na nawigacje, mio pda. Nie lubie kombinować i kupiłem gotowy wodoszczelny zestaw i jestem zadowolony. Mozna go również użyć jako mini roadbooka, jest sporo miejsca.

Obrazek

Awatar użytkownika
MaG
Udaje motocyklistę
Posty: 151
Rejestracja: czw gru 08, 2011 4:31 pm
Marka motocykla: Honda
Model: XL1000VA
Rocznik: 2006
Lokalizacja: Warszawa

#2 Post autor: MaG »

No to pochwal się jeszcze kolego gdzie i za ile takie cudo nabyłeś...?;)
oderint dum probent

Konrad
Zapalony motocyklista
Posty: 1254
Rejestracja: śr mar 07, 2007 11:58 am
Lokalizacja: paryż

#3 Post autor: Konrad »


Awatar użytkownika
olo
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 609
Rejestracja: śr lis 25, 2009 8:00 pm
Marka motocykla: Varadero
Model: SD02
Rocznik: 2007
Lokalizacja: tarnów

#4 Post autor: olo »

tak się zastanawiam, robię żredni rocznie około 100 kkm autkiem i moto i nie uzywam nawigacji, czy te wszystkie bajery są potrzebne, mam wrażenie że troch nas ogłupiają,\.
Wybieram się w tym roku do Turcji, Gruzji i Armeni i nawet prze myśl mi nie przyszło zabierać navi.

Awatar użytkownika
jaromc
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 570
Rejestracja: ndz cze 26, 2011 10:25 pm
Lokalizacja: Rybnik

#5 Post autor: jaromc »

olo pisze:tak się zastanawiam, robię żredni rocznie około 100 kkm autkiem i moto i nie uzywam nawigacji, czy te wszystkie bajery są potrzebne, mam wrażenie że troch nas ogłupiają,\.
Wybieram się w tym roku do Turcji, Gruzji i Armeni i nawet prze myśl mi nie przyszło zabierać navi.
Każdy robi to co lubi… na przeloty i małe miasta, super na mapie pojedziesz, nie trzeba do tego fenomena… ale pogadamy jak wrócisz z wyprawy… opowiedz nam jak zwiedzałeś Istambuł
Przewracając drugiego nie sprawisz że będziesz wyższy

Konrad
Zapalony motocyklista
Posty: 1254
Rejestracja: śr mar 07, 2007 11:58 am
Lokalizacja: paryż

#6 Post autor: Konrad »

olo pisze:tak się zastanawiam, robię żredni rocznie około 100 kkm autkiem i moto i nie uzywam nawigacji, czy te wszystkie bajery są potrzebne, mam wrażenie że troch nas ogłupiają,\.
Wybieram się w tym roku do Turcji, Gruzji i Armeni i nawet prze myśl mi nie przyszło zabierać navi.
Ja tez głównie jeżdżę na mapie i na podstawie numerów dróg ale jak wjeżdżasz np do Florencji, Rzymu lub choćby szukasz ulicy w np Rzeszowie to nawigacja sie przydaje.
Polecam zrobić Sella Groupe bez nawigacji.
Motocykl to nie samochód, że żona poszuka w atlasie odpowiedniej strony podczas jazdy. A patrzenie w tankbag na mape podczas jazdy jest troche niebezpieczne.

Arti
Stały bywalec - trochę wymiata
Posty: 283
Rejestracja: wt sty 01, 2008 4:28 pm
Lokalizacja: Rio

#7 Post autor: Arti »

olo pisze:tak się zastanawiam, robię żredni rocznie około 100 kkm autkiem i moto i nie uzywam nawigacji, czy te wszystkie bajery są potrzebne, mam wrażenie że troch nas ogłupiają,\.
Wybieram się w tym roku do Turcji, Gruzji i Armeni i nawet prze myśl mi nie przyszło zabierać navi.
Też nie jestem przekonany do różnych niepotrzebnych bajerów, ale wiem z autopsji że nawigacja ogromnie ułatwia podróżowanie i umożliwia ciekawszą jazdę bocznymi-nieznanymi drogami na obcym terenie.
Olo, nie jesteś przekonany do navi, gdyż jej nie używasz :wink:

kolim
Zapalony motocyklista
Posty: 797
Rejestracja: śr kwie 02, 2008 12:33 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#8 Post autor: kolim »

nawigacja sie super sprawuje jako pomocnik :) latwiej trafic w konkretne miejsce czy to hotel czy adres ;) ja uzywam ale nie wierze jej do konca zawsze mapa i zwracanoe uwagi na znaki :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Dawidosss
Uczy się jeździć
Posty: 94
Rejestracja: pt mar 30, 2012 11:28 am
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

#9 Post autor: Dawidosss »

Ja tam zawsze przed wyjazdem spisuje sobie numery dróg i większe miasta przez które mam zamiar przejechać. No i oczywiście aktualna mapa to podstawa. Ale sam przyznaje, że gdy w grę wchodzi szybkie znalezienie konkretnej lokalizacji, lub znalezienie objazdu NAVI bardzo pomaga więc za niedługo pewnie i ja sobie zmontuje coś na soje viaderko.
Ja, moja Honda,i te wszystkie szosy, którymi jeszcze nie jechałem...

Awatar użytkownika
olo
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 609
Rejestracja: śr lis 25, 2009 8:00 pm
Marka motocykla: Varadero
Model: SD02
Rocznik: 2007
Lokalizacja: tarnów

#10 Post autor: olo »

chyba dam się przekonać do navi :oops: może być ciężko się zorientować
a tak ma w przybliżeniu wygladać trasa

Proponowany program wyprawy:

W drodze 1. Wyjazd z kraju w godz. wieczornych.
W drodze 2. Przejazd przez: Słowację, Węgry, Serbię, Bułgarię.
W drodze 3. Przejazd przez Turcję do Istanbułu.
Turcja 4. Przez Turcję pod Wiszący monastyr Sumera.

Turcja 5. Oglądamy Monastyr i dalsza droga do Gruzji. Przekraczamy granice i śpimy w Batumi.

Wieczorny spacer po mieście.

Gruzja 6. Oglądamy twierdzę Gonio.
Jedziemy do Kutaisi - nocleg hotel.
Gruzja 7. Zwiedzanie Kutaisi (Monastyr Gelati, jaskinia Sataplia, katedra Bagrati),
przejazd do Gori (twierdza Gori), Upliscyche (skalne miasto, założone
w epoce brązu, zabytek tej klasy, co syryjska Petra). Ognisko i nocleg w plenerze.
Gruzja 8. Przejazd do Tbilisi. Widok z góry Mtaceminda (najpiękniejszy nocą),
zwiedzanie Tbilisi - stare Miasto wraz z twierdzą Narikala, pełne urokliwych

kamienic i dawnych świątyń takich jak Anczischati, Sioni i Metechi.

Nocleg - hotel lub kwatery prywatne.
Gruzja 9. Zwiedzanie Tbilisi, Mtskheta - starożytna stolica Gruzji. Drogą wojenną pod Ananuri

- twierdza i nocleg w plenerze nad jeziorem.

Gruzja 10. Dalej pod Kazbek, po drodze gruzińskie Pamukale. Cminda Sameba - kościółek

na tle góry Kazbek. Nocleg w plenerze.

Gruzja 11. Trek pod górą Kazbek - czyli dzień na nogach, powrót na biwak jazda do Kahetti.

Gruzja 12. Dojazd do parku Logochetti. Konne zwiedzanie parku i rezerwatu. Nocleg w parku.

Gruzja 13. Przejazd do Bodbe (monastyr), Signagi
(malownicze miasto na wysokiej górze). Nocleg w hotelu.

Armenia 14. Przejazd do Armenii przez Tbilisi. Oglądamy Jezioro Sewan,

kościół Airawank, Czarny Klasztor - Sewanawank. Nocleg - dziko.
Armenia 15. Południkowa Armenia. Malowniczą drogą z widokiem
na Ararat. Sisian - miejsce wypadowe do niezliczonych prehistorycznych

rysunków na szczycie góry Ugtasar albo ormiańskiego Stonehenge -

Zorac Karer. Najstarszy monastyr - Tatev. Nocleg u ludzi.
Armenia 16. Zwiedzanie Erewanu i okolic. Erebuni - twierdza z 782 p.n.e.
Eczmiadzyn - miasto kościołów i kjufty (przysmak armeński). Nocleg hotel.
Armenia 17. Garni - kompleks świątynny z I w p.n.e. Przejazd do granicy z Gruzją,

dalej do Wardzi - miasta wydrążonego w skale. Nocleg w plenerze.
Gruzja 18. Park Narodowy Borżomi, rajd konny z przewodnikiem po szlakach

parku. Powrót i nocleg w hotelu. Następnego dnia droga

do granicy z Turcją.
Droga 19 - 22. Powrót do kraju. Po drodze odpoczynek przy Samsun - Turcja.

Istambuł jak będzie czas. Ostatnia pożegnalna noc na miejscówce

w Bułgarii nad Morzem Czarnym. Przyjazd do kraju w niedziele.

Awatar użytkownika
Dawidosss
Uczy się jeździć
Posty: 94
Rejestracja: pt mar 30, 2012 11:28 am
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

#11 Post autor: Dawidosss »

Bardzo rozsądnie i rzeczowo rozplanowana trasa, oj żebym tylko miał czas...
Ja, moja Honda,i te wszystkie szosy, którymi jeszcze nie jechałem...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Akcesoria”