Strona 2 z 2

: sob wrz 01, 2012 7:37 pm
autor: paszczak007
Witajcie . Relacja z tej pięknej podróży wgniotła mnie w fotel . Coś wspaniałego . Z niecierpliwością czekam na dalszą część.


P.S. Następnym razem jak będziecie nocować na polu pełnym Dobroci proponuje świeżonkę ugotować w tłustym mleku :) . Fajna sprawa .

: czw wrz 13, 2012 6:45 pm
autor: Kowal73
Powoli żegnamy się z Chinami, wczesnym rankiem wyruszamy z Kaszgaru w stronę granicy z Kirgizją. Po drodze zatrzymujemy się aby zobaczyć najwyższy na świecie naturalny skalny łuk. Łuk Shiptona to miejsce które ciężko znaleźć w przewodniku, niewiele osób tu dociera. Miejscowi nazywają owo miejsce Tushuk Tash, „Dziurawa Skała”. Opuszczamy to magiczne miejsce i przekraczamy granicę chińsko Kirgiską, kierujemy się do pięknie położonego miasta Tash Rabat. Tu dziś nocujemy. Za nasze miejsce odpoczynku służyć będą tradycyjne kirgiskie jurty. Zostawiamy tam wszystkie graty i na lekko wyruszamy zwiedzić okolicę co kończy się szaleństwami po okolicznych górach na wysokości 3700 m.n.p.m.
Następnego dnia opuszczamy Tash Rabat i malowniczymi serpentynami jedziemy nad jezioro Song Kul gdzie spotykamy miejscowych wypasających setki koni. Konie są wszędzie, trzeba bardzo uważać żeby jadąc motocyklem nie zaparkować w końskim zadzie :) Z nad jeziora Song Kul jedziemy zobaczyć położone na wysokości 1608 m n.p.m. zajmujące powierzchnię 6236 km² największe jezioro Kirgistanu - Issyk Kul. Nazwa Issyk Kul oznacza po kirgisku "Ciepłe Jezioro" - woda w jeziorze jest słona i nie zamarza nawet wówczas, gdy temperatura powietrza spada do -40 °C. Nad brzegiem jeziora znajdujemy przyjemny pensjonat i tam zostajemy na noc. W międzyczasie przez przełęcz Barskoon wyruszamy poszaleć w terenie, szaleństwa kończą się kiedy wysoko w górach zastaje nas ostra śnieżyca, która zmusza nas do powrotu na dół gdzie dalej świeciło słońce. Kirgistan pożegnał nas śniegiem... Następnego dnia wracamy do Biszkeku, pakujemy motocykle i żegnamy się z Azją... To już koniec naszej wspaniałej przygody... Jeszcze tu wrócimy!

Serdecznie podziękowania dla całej ekipy za wspólną podróż, szczególnie dla Krzyśka Samborskiego "Sambora" za organizację całego przedsięwzięcia oraz Kubie za ogarnięcie wraz ze mną transportu na trasie Warszawa Biszkek Warszawa.




Obrazek


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek

: ndz lis 04, 2012 12:30 am
autor: Kowal73
Nasz film z wyjazdu, link poniżej.

http://www.youtube.com/watch?v=8aDhHVLW ... ature=plcp

: czw sty 24, 2013 12:10 am
autor: kucyk_323
kolego... jestem byłym posiadaczem tenery i w sumie wiadro jest o niebo wygodniejsze, lecz tenerą dużo ładniejsze były widoki...
Co to za van wam towarzyszył??

: czw sty 24, 2013 5:07 am
autor: Kowal73
kucyk_323 pisze:kolego... jestem byłym posiadaczem tenery i w sumie wiadro jest o niebo wygodniejsze, lecz tenerą dużo ładniejsze były widoki...
Co to za van wam towarzyszył??
To Mitsubishi Delica 4x4 wersja tylko japońsko-angielska występuje :)

: czw sty 24, 2013 11:41 pm
autor: daro
Panowie ... Gratulować, Zazdrościć i marzyć , marzyć , marzyć ... mi na dziś pozostaje.
Pokłony za determinację w realizacji .... Szacun !

: czw sty 24, 2013 11:43 pm
autor: Kowal73
daro pisze:Panowie ... Gratulować, Zazdrościć i marzyć , marzyć , marzyć ... mi na dziś pozostaje.
Pokłony za determinację w realizacji .... Szacun !
Dziękuję w czerwcu wyprawa do Kirgizji :)

: pt mar 22, 2013 10:03 pm
autor: M@rio
Wielki SZACUN!!!!