Forum Hondy Varadero

Proponuje zajrzeć do kostki, moja 2005 i kolegi 2004 kostki spalone, tak że stopiły się w całość.

_________________
Varadero XL 1000 juz jest
Africa Twin byla :-(

Witam was wszystkich, podłączę się pod temat, miałem dwa razy taką sytuację że po odpaleniu motocykla na gorącym silniku chciałem włączyć światła i jak dałem na pozycję świateł mijania to moto zgasł jakiś zanik prądy bo wykasowało mi licznik i zegar poczekałem chwilę wyjąłem kluczyk po czym odpaliłem włączyłem światła i pojechałem, dalej na tej samej trasie jeszcze kilka razy gasiłem i odpalałem moto wiadomo postoje w ciekawych miejscach i wszystko było ok. Jakiś czas później powiedzmy miesiąc miałem drugi taki przypadek Ktoś ma pomysł czemu taki zanik prądu po włączeniu świateł mijania, rozumiem że tam są 2x H4 czyli jakieś 110W ale przy domu próbowałem nawet świecić długimi i wszystko ok.

Witam no i mam chyba rozwiązanie mojego zanikającego prądu, czyli wypaliło mi kostkę na przekaźniku rozrusznika no i nie ma opcji chyba innej tylko trzeba kupić nowy przekaźnik. Jest może jakiś patent żeby znowu nie wypaliło tego?

Kostka o przebiegu ok. 1500km. U kolegi w varadero 2004r. to samo. Kostki wymienione razem. Przebieg ten sam. Jaki wniosek? Albo kostka oryginalna albo lutowanie.

_________________
Varadero XL 1000 juz jest
Africa Twin byla :-(

A to akurat masz kostkę przewodów fazowych od alternatora która znajduje się pod bakiem 3 żółte przewody z lewej, mam zamiar to zlutować puki co niby jest dobre ale co będę czekał aż mi spali gdzieś w trasie.

Dokladnie. Kostka fazowa. Niespodzianka spotkala nas podczas przejazdu przez Wegry, miejscowosc Lenti. Jakos tak zajechalo spalenizna na parkingu.

_________________
Varadero XL 1000 juz jest
Africa Twin byla :-(

Mnie na szczęście niespodzianka spotkała przy garażu więc nie było tak źle Jutro będę miał nowy przekaźnik mam nadzieję że go nie wypali zbyt szybko.

Na pocieszenie - motocykle innych marek też chorują na tę przypadłość.... Polutować z pominięciem różnych kostek złączek itp i będzie git

_________________
Honda Varadero XL1000VA - 2006r - sprzedana
Jest:
Suzuki DRZ 400S - 2002r
Kawasaki Z650 B - 1978r
SHL 175 M11 S32 - 1964r
SHL 175 M11 S32 - 1961r

Czytam, czytam i przestraszyłem się. Mam sprzęt z 2004 roku z przebiegiem 80000 km więc pobiegłem do garażu. Rozpinam jedną kostkę, drugą i trzecią (tą z bezpiecznikiem obok akumulatora). Wszystkie w stanie IDEALNYM. Profilaktycznie je przeczyściłem (mechanicznie i chemicznie) i złożyłem. Bacznie, okresowo będę je obserwował.

_________________
Kymco Agility 50/80 > Honda Varadero XL125 > Honda Varadero XL1000 > BMW R1200GS ADV

Jeśli ktoś mało jeździ (~6 tys. / sezon) to jedna konserwacja na rok spokojnie wystarczy. Warto też zajrzeć tam przed planowanymi, dłuższymi wyjazdami.

U mnie przy 120.000 km kostka od alternatora była nadpalona (dało się jeszcze ją rozpiąć), a główna od przekaźnika rozrusznika nieco wytopiona na +.

TAK - u mnie padło ładowanie, dobrze, że to był jak kręciłem się dookoła komina a nie gdzieś w trasie. Już chciałem kupować nowy regulator w Hondzie a okazało się, ze wtyczka się stopiła - polutowałem, ładowanie wróciło i mam już chyba 3 lata spokój

Praktycznie każda Honda ma ten problem. Polutować za wczasu nawet jak jeszcze nie ma efektu topienia się wtyczki i do awarii w trasie nie dojdzie a jak dasz owe kostki nowe to nigdy nie wiesz kiedy i gdzie moto zdechnie.

Ta kostka to najsłabszy chyba punkt w instalacji powodujący koniec jazdy - kostkę warto wywalić nawet profilaktycznie

Przepraszam ale w modelu 2006 gdzie szukać tej kostki ?

Dołączę i ja "3 grosze" Jak wcześniej wspomniałem, miałem ten sam problem w sd 01. Teraz w sd02 mimo że kostki były idealne zlutowalem kable pozbywają się przyszłego problemu raz nas zawsze.

_________________
Ktoś gdzieś kiedyś napisał "cztery koła poruszają ciało a dwa duszę"

Pod zbiornikiem z lewej strony - w takim plastikowym żółtawym kielichu. Masz zdjęcie poglądowe na początku posta.

_________________
Bond. James Bond.

Zeby trochę odciążyć inżynierów Hondy ...nie tylko w Hondach są problemy z tymi kostkami, mam na stanie kilka kompletów zawsze w garażu. Kostek nie lutuję najwyżej wymieniam konektory i kostki jak widzę problem.

Dołączę swoje doświadczenie z kostką od alternatora.
Mianowicie:
- w mojej Hance PC800 dwa sezony temu wyciąłem nieszczęsna kostkę i zlutowałem przewody.
W Vaderze prawdopodobnie też mnie to czeka.... Jak widać wiele modeli Hondy i nie tylko ma z tym problem.
Kostka jest potrzebna w serwisie alternatora - jego wymiany, pytanie jak często to robimy?... Zlutować porządnie i po sprawie.