Wojo pisze:I mamy klops - jedni pisza - ja wymieniam co 2 lata, inni co 4 lata a inni jak jezdzi i jest ok to po h... drążyc temat?
Wiec u mnie jest ok, nie poci sie, nie leje, jezdzi sie jak na varadero - czyli dobrze. Chciałem wymienic bo stwierdzilem ze, jak mam prawie 60tys km to moze warto zmienic to i owo, wiec wymieniam napęd, płyn hamulcowy no i pomyslałem o oleju w lagach. Teraz to juz sam nie nie wiem ruszac, nie ruszac, wymieniac nie wymieniac, rozbierac czy to olać. Tylko przy rozebraniu jesli sie okaze ze, cos jest do wymiany to koszta nie robia sie juz jak za olej tylko razy 5 i tu jest kanał.
Po pierwsze, jak wpiszesz
w panelu swój motocykl, to będzie wiadomo, czego szukać.
Po drugie, wyżej miałem na myśli fakt, że jak jest dobrze, to po co ruszać ( to moje zdanie - i nikogo nie zmuszam do przestrzegania ), ale jak już ruszasz, to zrób to porządnie i nie wracaj do tego za dwa miesiące.
Sama
wymiana oleju w sposób przez Ciebie opisany jest prawie tak samo upierdliwa, co normalnie, więc ile czasu zaoszczędzisz ?
A jak już zajrzysz do środka, to możesz uchronić się przed sporymi wydatkami później - bo lagi jednak sporo kosztują - a samo rozkręcenie lagi i weryfikacja to pół godziny.
Pozdrawiam, życzę miłego dnia. Szerokości.