Spotkania w Chudowie pod zamkiem
- Baniol
- Udaje motocyklistę
- Posty: 173
- Rejestracja: wt mar 18, 2014 10:55 pm
- Imię: Darek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL125
- Rocznik: 2002
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
Nie , no coś Ty. To znaczy nie za jakimkolwiek kółkiem.
Kawasaki BN 125
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
- imnariel
- Udaje motocyklistę
- Posty: 104
- Rejestracja: śr cze 11, 2014 3:30 pm
- Imię: Maria
- Marka motocykla: BMW
- Model: F650GS
- Rocznik: 2001
- Lokalizacja: Czaniec
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
Mnie się najbardziej przydało przepychanie - wiele osób powie, że niepotrzebne.TomekJ pisze:Imnariel, jestem po teorii zdanej bezproblemowo. A jeśli chodzi o praktykę i rady typu "zmień instruktora" - cóż, ja wiem, co potrafię.imnariel pisze:Co do egzaminu praktycznego - jesli masz problem z manewrami na placu - zmień instruktora na takiego, co będzie uczył.
Zaś co do egzaminu praktycznego to pozostanę przy swoim zdaniu: slalom wolny nie ma nic wspólnego z jazdą po drogach publicznych.
Wolny slalom, hmm... jazda w korku pomiędzy samochodami? omijanie dziur lub plam oleju przy niskiej prędkości? po prostu umiejętność zapanowania nad motocyklem przy niskiej prędkości?
Przychodzisz do domu, otwierasz piwo, siadasz na fotelu, a wokół cisza...
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
- Baniol
- Udaje motocyklistę
- Posty: 173
- Rejestracja: wt mar 18, 2014 10:55 pm
- Imię: Darek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL125
- Rocznik: 2002
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
imnariel, przyznam Ci się, że jak na świeżaka jeżdżącego od dwóch lat to nie pamiętam ani razu żeby choć w połowie przydarzył mi się wolny slalom. Nigdzie tego nie miałem. Jedynie co mi przychodzi do głowy to slalom na chodniku w Katowicach między psimi gównami. Ooooo to wtedy tak. Ale poza tym nigdzie.
Kawasaki BN 125
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
- TomekJ
- Stały bywalec - trochę wymiata
- Posty: 294
- Rejestracja: ndz gru 21, 2014 8:21 am
- Imię: Tomek
- Marka motocykla: Teraz Suzuki DL650
- Model: Dawniej Varadero 125
- Rocznik: 2011
- Lokalizacja: Rzut beretem od Pyrzowic
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
Imnariel, co ma slalom wolny wspólnego z przepychaniem między samochodami ? No chyba, że przepychasz się między pieszymi, bo tylko wtedy musiałabyś takie zwroty robić. Plamy oleju ? jak jest kilka, to omijasz wszystkie razem jak najszerszym łukiem, a nie zabawiasz się slalomem między nimi. Umiejętność zapanowania nad maszyną ? To dlaczego na egzaminie na B nie wymagają takiego slalomu, czy omijania przeszkody ? Albo np. pokazania umiejętności zapanowania nad samochodem w poślizgu ? Przecież to wszystko elementy panowania nad maszyną...
Przepychanie się między samochodami w korku - ok, wiadomo, zdarza się i mnie, ale nie w warunkach takich, które związane byłyby z koniecznością wykonywania takiej ekwilibrystyki. Czegoś takiego sam nie robię z kilku względów: raz - bo zawsze jest jednak zbyt duże ryzyko przytarcia komuś, dwa - bo z tego właśnie powodu wk...wia to innych kierowców, czemu się nie dziwię, bo wk...wia także i mnie, więc "nie czynię drugiemu, co mnie niemiłe". I nie, nie uważam, żeby ruch drogowy miał na tym polegać, żeby uprawiać na jezdni taką gimnastykę artystyczną - obojętnie czy mówimy o przeciskającym się motocyklu, czy o samochodzie wyprzedzającym wężowymi ruchami inne pojazdy tuż przed/za zderzakami. A powyższą opinię wygłaszam - mówię szczerze - całkiem niezależnie od statusu mojego "A". Jak zdam, będę uważał tak samo.
Przepychanie się między samochodami w korku - ok, wiadomo, zdarza się i mnie, ale nie w warunkach takich, które związane byłyby z koniecznością wykonywania takiej ekwilibrystyki. Czegoś takiego sam nie robię z kilku względów: raz - bo zawsze jest jednak zbyt duże ryzyko przytarcia komuś, dwa - bo z tego właśnie powodu wk...wia to innych kierowców, czemu się nie dziwię, bo wk...wia także i mnie, więc "nie czynię drugiemu, co mnie niemiłe". I nie, nie uważam, żeby ruch drogowy miał na tym polegać, żeby uprawiać na jezdni taką gimnastykę artystyczną - obojętnie czy mówimy o przeciskającym się motocyklu, czy o samochodzie wyprzedzającym wężowymi ruchami inne pojazdy tuż przed/za zderzakami. A powyższą opinię wygłaszam - mówię szczerze - całkiem niezależnie od statusu mojego "A". Jak zdam, będę uważał tak samo.
Romet Pony 50-M-2 -> Jawa 350TS -> Honda Varadero 125XL -> Suzuki V-Strom 650 DL
- imnariel
- Udaje motocyklistę
- Posty: 104
- Rejestracja: śr cze 11, 2014 3:30 pm
- Imię: Maria
- Marka motocykla: BMW
- Model: F650GS
- Rocznik: 2001
- Lokalizacja: Czaniec
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
To powodzenia, napisałam możliwe sytuacje, w których miałoby mieć zainteresowanie.
Znajoma powiedziała jeszcze(wczoraj w Chudowie ;-) ), że ominięcie przeszkody po ostrym hamowaniu - co miała na jakimś szkoleniu.
Rozumiem, że jest to niewygodne zadanie, ale zamiast mówić, że jest głupie, to próbuję znaleźć uzasadnienie, czemu akurat znalazło się na egzaminie.
Wg mnie zdecydownie trudniejsze i mniej potrzebne jest 5 ósemek, ale po prostu się tego nauczyłam i zdałam.
Fajnie, że wymagają czegoś a nie jak kiedyś "odpalić".
Wolny slalom z przepychaniem się między samochodami ma to wspólnego, że jest to jazda dość precyzyjna przy niskiej prędkości.
Znajoma powiedziała jeszcze(wczoraj w Chudowie ;-) ), że ominięcie przeszkody po ostrym hamowaniu - co miała na jakimś szkoleniu.
Rozumiem, że jest to niewygodne zadanie, ale zamiast mówić, że jest głupie, to próbuję znaleźć uzasadnienie, czemu akurat znalazło się na egzaminie.
Wg mnie zdecydownie trudniejsze i mniej potrzebne jest 5 ósemek, ale po prostu się tego nauczyłam i zdałam.
Fajnie, że wymagają czegoś a nie jak kiedyś "odpalić".
Wolny slalom z przepychaniem się między samochodami ma to wspólnego, że jest to jazda dość precyzyjna przy niskiej prędkości.
Przychodzisz do domu, otwierasz piwo, siadasz na fotelu, a wokół cisza...
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
- Baniol
- Udaje motocyklistę
- Posty: 173
- Rejestracja: wt mar 18, 2014 10:55 pm
- Imię: Darek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL125
- Rocznik: 2002
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
Dobra, dobra. Koniec wywodów. I tak tego nie zmienimy. Trza robić te przeklęte slalomy i nie ma wyjścia. Jeśli Łukasz "kijek" wczoraj z rana zdał egzamin znaczy "da się". Muszę dorwać tylko jakieś ciężkie moto aby poćwiczyć te dupowate slalomiki. Ale widać można. Teraz Łukasz jest moim punktem odniesienia. No muszę też to zdać, no bez jaj, nie ma zmiłuj się.
Kawasaki BN 125
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
- TomekJ
- Stały bywalec - trochę wymiata
- Posty: 294
- Rejestracja: ndz gru 21, 2014 8:21 am
- Imię: Tomek
- Marka motocykla: Teraz Suzuki DL650
- Model: Dawniej Varadero 125
- Rocznik: 2011
- Lokalizacja: Rzut beretem od Pyrzowic
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
Możemy próbować na siłę znajdować uzasadnienia i udowadniać, że slalom wolny przyda się, gdy samochody w korku będą stać co 3,5 metra, dotykając się zderzakami, a i tak to nic nie zmieni. Natomiast zgadzam się z Imnariel w tym, że dobrze, iż wymagają czegoś - podoba mi się wspomniane omijanie przeszkody, czy slalom szybki, bo to akurat z pewnością ma coś wspólnego z sytuacjami na drodze. Podoba mi się też teoria po nowemu (choć wizualizacje są nieraz tak dobrane, żeby nic nie było na 100% pewne, a wiele pytań jest "z dupy" i czasem z błędami). Cóż jednak z tego, skoro mamy ów nieszczęsny slalom wolny - źródło kasy dla WORD-ów...
Wykupiłem sobie trochę jazd na gladiusie, byłem w poniedziałek na placu po raz pierwszy od roku. Kręciłem ten wolny przez półtorej godziny w te i nazad. Wykręciłem tego chyba z setkę. Słupka dotknąłem "aż" dwa razy, nb. tyłem. Może się zdarzyć ? Może. Czy to dobry wynik ? Pozornie tak, ale w rzeczywistości - nie. Dlaczego ? Prosty rachynek: na egzaminie na placu mamy w sumie do wykonania 5 ósemek, 2 wolne, 2 szybkie, 2 omijania i 2 zatrzymania - 13 elementów, podczas których coś się może zdarzyć. Niech każdy przejazd robię z prawdopodobieństwem tylko 1 ewentualnego błędu na 30 prób. Pozornie wygląda to na dobry wynik, ale czy oznacza, że mam też 97% szans na sukces ? Nie, bo aby zdać całość trzeba pomnożyć przez siebie prawdopodobieństwa poprawnego wykonania każdego z tych elementów, co po przeliczeniu da wynik zaledwie około 42% szans na sukces końcowy. Sukces, dodajmy, tylko na placu, bo to przecież jeszcze nie koniec egzaminu...
Tyle w temacie. Baniol ma rację, szkoda gęby strzępić.
Wykupiłem sobie trochę jazd na gladiusie, byłem w poniedziałek na placu po raz pierwszy od roku. Kręciłem ten wolny przez półtorej godziny w te i nazad. Wykręciłem tego chyba z setkę. Słupka dotknąłem "aż" dwa razy, nb. tyłem. Może się zdarzyć ? Może. Czy to dobry wynik ? Pozornie tak, ale w rzeczywistości - nie. Dlaczego ? Prosty rachynek: na egzaminie na placu mamy w sumie do wykonania 5 ósemek, 2 wolne, 2 szybkie, 2 omijania i 2 zatrzymania - 13 elementów, podczas których coś się może zdarzyć. Niech każdy przejazd robię z prawdopodobieństwem tylko 1 ewentualnego błędu na 30 prób. Pozornie wygląda to na dobry wynik, ale czy oznacza, że mam też 97% szans na sukces ? Nie, bo aby zdać całość trzeba pomnożyć przez siebie prawdopodobieństwa poprawnego wykonania każdego z tych elementów, co po przeliczeniu da wynik zaledwie około 42% szans na sukces końcowy. Sukces, dodajmy, tylko na placu, bo to przecież jeszcze nie koniec egzaminu...
Tyle w temacie. Baniol ma rację, szkoda gęby strzępić.
Romet Pony 50-M-2 -> Jawa 350TS -> Honda Varadero 125XL -> Suzuki V-Strom 650 DL
-
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 347
- Rejestracja: ndz paź 05, 2014 12:04 pm
- Marka motocykla: honda
- Model: varadero 125
- Rocznik: 2002
- Lokalizacja: knurów
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
Tomek nie wymyslaj już i nie panikuj , pójdziesz i zdasz i będziesz się śmiał z tego przeżywania przed egzaminem .
I zmieńcie temat bo tu się pisze o spotkaniach w chudowie a nie o prawku
Jedzie ktoś na Chudów ?
I zmieńcie temat bo tu się pisze o spotkaniach w chudowie a nie o prawku

Jedzie ktoś na Chudów ?
- Baniol
- Udaje motocyklistę
- Posty: 173
- Rejestracja: wt mar 18, 2014 10:55 pm
- Imię: Darek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL125
- Rocznik: 2002
- Lokalizacja: Orzesze
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
hehehhee noooooo w czwartek
Kawasaki BN 125
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
Suzuki Burgman 125
wszelkie grzebanie w komputerach, bazach danych, sieci i www - zboczenie zawodowe, takie życie no
-
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 347
- Rejestracja: ndz paź 05, 2014 12:04 pm
- Marka motocykla: honda
- Model: varadero 125
- Rocznik: 2002
- Lokalizacja: knurów
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
dziś ktoś śmiga na Chudów ?
- imnariel
- Udaje motocyklistę
- Posty: 104
- Rejestracja: śr cze 11, 2014 3:30 pm
- Imię: Maria
- Marka motocykla: BMW
- Model: F650GS
- Rocznik: 2001
- Lokalizacja: Czaniec
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
ja dziś odpadam ;-) malowanie paznokci u kosmetyczki - nie mogę tego ominąć, zdarza się raz na kilka lat ;-P
ale jest temat, podrzućcie swoim znajomym:
http://www.wykop.pl/wpis/13803245/motom ... ycie-skrz/
ale jest temat, podrzućcie swoim znajomym:
http://www.wykop.pl/wpis/13803245/motom ... ycie-skrz/
Przychodzisz do domu, otwierasz piwo, siadasz na fotelu, a wokół cisza...
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
- TomekJ
- Stały bywalec - trochę wymiata
- Posty: 294
- Rejestracja: ndz gru 21, 2014 8:21 am
- Imię: Tomek
- Marka motocykla: Teraz Suzuki DL650
- Model: Dawniej Varadero 125
- Rocznik: 2011
- Lokalizacja: Rzut beretem od Pyrzowic
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
Nie ma co wytaczać armaty na wróbla. Taka sama sytuacja była na skrzyżowaniu Bytomia przy sklepie MotoModa24. W dzień po napisaniu maila do dyspozytorni bytomskiej otrzymałem zwrotnie odpowiedź: "W związku z Pana zgłoszeniem odnośnie pracy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Al. Jana Pawła II i Kędzierzyńskiej, sprawa została przekazana konserwatorowi sygnalizacji świetlnych, który dokonał regulacji detektora pojazdów na wskazanym przez Pana pasie ruchu. W przypadku spostrzeżenia występowania dalszych problemów proszę o informację telefoniczną lub poprzez e-mail. Pozdrawiam, Tomasz Bochenek, Dział Inżynierii Ruchu". I faktycznie poprawili.
Romet Pony 50-M-2 -> Jawa 350TS -> Honda Varadero 125XL -> Suzuki V-Strom 650 DL
- imnariel
- Udaje motocyklistę
- Posty: 104
- Rejestracja: śr cze 11, 2014 3:30 pm
- Imię: Maria
- Marka motocykla: BMW
- Model: F650GS
- Rocznik: 2001
- Lokalizacja: Czaniec
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
ja dziś jadę :-)
Przychodzisz do domu, otwierasz piwo, siadasz na fotelu, a wokół cisza...
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
I wtedy sam wybierasz co to jest: samotność czy wolność.
-
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 347
- Rejestracja: ndz paź 05, 2014 12:04 pm
- Marka motocykla: honda
- Model: varadero 125
- Rocznik: 2002
- Lokalizacja: knurów
Re: Spotkania w Chudowie pod zamkiem
imnariel pisze:ja dziś jadę :-)
a ja nie
