Forum Hondy Varadero

mazury witają

maly pisze:mazury witają

Pozdrawiam Mazury - jako dziecko mieszkałem na Warmii (w Olsztynie), potem wywiało mnie nad morze a parę lat temu dojeżdżałem bagatela 400km ponownie do Olsztyna bo tam kończyłem studia

Tak pi razy drzwi - czy jeśli bym kupił wskazany przeze mnie egzemplarz to dokładając powiedzmy 1 tysiąc zł jestem w stanie zrobić z niego prawie igiełkę czy nie ma szans? (oczywiście teoretycznie bo nikt nie wie co tam w nim siedzi)

Witam serdecznie i pozdrawiam

Kupiłem!
Varadero pojechało od razu do mechanika bo coś tam jeszcze wyszło ale sprzedający pokrywa koszt naprawy a najlepsze jest to, że robi to u mojego fachowca
Jest do zrobienia kilka rzeczy, do wymiany opony, tarcze hamulcowe, jakiś wyciek, nieszczelności wydechu, pomalować plastiki, obszyć kanapę, założyć lusterka - na to wszystko udało się dość mocno utargować
Z plusów: silnik zdecydowanie ok, prosty, książka serwisowa, wpisy, przeglądy, rachunki łącznie z fakturą zakupu z salonu. Jeździ

Kupiłeś ttą z pierwszego postu ?

Tak Mimo kilku niedociągnięć, o których wspomniałem została zaakceptowana przez kogoś kto się zna i tym zajmie więc za jakiś czas pochwale się co zostało zrobione i lepszymi zdjęciami

Gregory840 pisze:Kupiłem!
Varadero pojechało od razu do mechanika bo coś tam jeszcze wyszło ale sprzedający pokrywa koszt naprawy a najlepsze jest to, że robi to u mojego fachowca
Jest do zrobienia kilka rzeczy, do wymiany opony, tarcze hamulcowe, jakiś wyciek, nieszczelności wydechu, pomalować plastiki, obszyć kanapę, założyć lusterka - na to wszystko udało się dość mocno utargować
Z plusów: silnik zdecydowanie ok, prosty, książka serwisowa, wpisy, przeglądy, rachunki łącznie z fakturą zakupu z salonu. Jeździ

To wszystko zrobisz na koszt poprzedniego właściciela?

Jeżeli tak to gratulacje, ale jeżeli nie to szykuj kasę bo ze 2k popłyniesz.

Mimo wszystko gratulacje.

damian pisze:
To wszystko zrobisz na koszt poprzedniego właściciela?

Jeżeli tak to gratulacje, ale jeżeli nie to szykuj kasę bo ze 2k popłyniesz.

Mimo wszystko gratulacje.

Dzięki!
Wszystko na jego koszt to by była sytuacja idealna niestety w realnym świecie pokrywa "tylko" zrobienie gaźników i coś tam jeszcze w układzie paliwowym bo coś było nie ok.
Dokładnie ok 2tys a nawet zakładam trochę ponad żeby zrobić wszystko co tylko się rzuciło w oczy podczas oględzin + jak to w życiu bywa zapas na coś co zawsze może jeszcze wyskoczyć. Najdroższe z listy do zrobienia to: malowanie, opony i tarcze hamulcowe. Reszta to raczej będą drobiazgi. Zobaczymy co wyjdzie w praniu. Do wiosny mam czas

Żeby uniknąć typowo polskiego biadolenia, narzekania jaki to być może przepłacony szrot kupiłem itp itd to tylko przypomnę, że założenie było: coś niedrogiego, nieawaryjnego, wygodnego, łatwego w prowadzeniu i obsłudze na pierwsze moto do nauki.
Jeśli małe Varadero mi się spodoba a przede wszystkim nie znudzi i wystarczy (moc) to będzie zrobione powyższe a nawet i więcej. Ale jeżeli nie będzie to dla mnie moto na lata tylko na pół sezonu to niestety zrobione będą tylko najpilniejsze rzeczy i przesiadka na coś większego.

Gregory840 pisze:Żeby uniknąć typowo polskiego biadolenia, narzekania jaki to być może przepłacony szrot kupiłem itp itd to tylko przypomnę, że założenie było: coś niedrogiego, nieawaryjnego, wygodnego, łatwego w prowadzeniu i obsłudze na pierwsze moto do nauki.
Jeśli małe Varadero mi się spodoba a przede wszystkim nie znudzi i wystarczy (moc) to będzie zrobione powyższe a nawet i więcej. Ale jeżeli nie będzie to dla mnie moto na lata tylko na pół sezonu to niestety zrobione będą tylko najpilniejsze rzeczy i przesiadka na coś większego.

Od razu Ci powiem, że nawet jak Ci się bardzo spodoba, to może być na pół sezonu ;-) zwłaszcza jak siedziałeś już na czymś mocniejszym (czyli Gladiusie) i masz kat.A . Mnie po dwóch tygodniach już brakowało mocy ;-)
Viaderko Twoje powyższe wymagania spełni, możesz go doprowadzić do lepszego stanu i wtedy może nie zarobisz, ale nie stracisz na sprzedaży później. Owszem na wiosnę będzie pierwszy bum, ale potem jeszcze będą Ci co nie uzbierali pieniążków, lub 3 lat na czas ;-)

imnariel już nie przesadzaj z tą mocą , wielu już wyrosło z tego żeby gnać na złamanie karku. Doskonale rozumie że przydało by się parę koników do wyprzedzania , ale mi osobiście do niczego więcej ,więcej mocy nie potrzeba. O aucie słyszałem to samo i fakt nie raz by się przydało kilkadziesiąt kucyków więcej ,ale od kilku lat jakoś starcza to co mam i nie myślę wcale o wymianie na coś lepszejszego .

sliwa pisze:imnariel już nie przesadzaj z tą mocą , wielu już wyrosło z tego żeby gnać na złamanie karku. Doskonale rozumie że przydało by się parę koników do wyprzedzania , ale mi osobiście do niczego więcej ,więcej mocy nie potrzeba. O aucie słyszałem to samo i fakt nie raz by się przydało kilkadziesiąt kucyków więcej ,ale od kilku lat jakoś starcza to co mam i nie myślę wcale o wymianie na coś lepszejszego .

Dokładnie, nie ma co przesadzać do spokojnej jazdy wystarczy.

Jest jeszcze jeden aspekt: to co może bez problemu mała Vara nie może tak po lekku inne, mocne i ciężkie moto np. duża Vara. Dlatego mam obie

No niestety w warsztacie wyszło jeszcze kilka baboli i czegoś tam się nie udało wyregulować także za radą mechanika dziś motocykl został oddany Właścicielem Hondy Varadero byłem całe 4 dni... także wciąż szukam

A z racji tego, że ceny 125cc są czasami przesadnie wysokie w porównaniu do poważniejszych pojemności to niestety zaczynam znów myśleć o jakiejś 600 (Hornet lub FZ6) tylko ciekaw jestem kto się za mnie nauczy jeździć i zda egzamin?

Zobacz też transalpa jeśli chcesz pojechac gdzieś dalej.
Duże koło z przodu daje duży komfort pokonywania nierówności a sam motocykl prowadzi się jak rower.
Laski na to nie wyrwiesz, ale będziesz sobie bardzo chwalił.