Forum Hondy Varadero

Już prawie kończę jazdy, zostały mi trzy godziny obowiązkowe. Potem jeszcze poćwiczę przd egzaminem praktycznym.
Frajda z jazdy "z przodu" jest wielka . Choć mam wrażenie, że moi instruktorzy chcieli mnie skutecznie zniechęcić. Nie wiem czy z kursantem powinno się jechać po mieście łamiąc przepisy,a poza nim zasuwając 100 km/h. Ale im się nie udało :P bo oni nie wiedzą, że ja się wyłącznie z chłopakami chowałam. :P :twisted: Jeździłam w deszczu bo stwierdziłam, że dobrze taką jazdę poćwiczyć i w ogóle nie ma strachu.
Więc chyba odpuścili i stwierdzili, że coś ze mnie będzie.
W sumie przez te obłędne slalomy, górki i ósemki mało jeździ się po mieście, a dla mnie to powinno być najważniejsze.
Ale fajnie jest jeździć, jeździć, jeździć.

Brak mi słow jesteś dzielna

No i się wykopyrtnęłam na zakręciku. Pierwsza gleba za mną, motocykl uratowałam własną piersią (powinnam chyba napisać nogą), instruktor w strachu, że mu baba rzuci wszystko w diabły i niech sobie sam wraca na bazę dwoma motorkami. A baba pogoniła chłopa, kazała mu wsiadać i jechać dalej. :shock: I tak fajnie było.
O matko, pora leczyć się na głowę No trudno, jutro znów jeżdżę :P

Bajka pisze:No i się wykopyrtnęłam na zakręciku. Pierwsza gleba za mną, motocykl uratowałam własną piersią (powinnam chyba napisać nogą), instruktor w strachu, że mu baba rzuci wszystko w diabły i niech sobie sam wraca na bazę dwoma motorkami. A baba pogoniła chłopa, kazała mu wsiadać i jechać dalej. :shock: I tak fajnie było.
O matko, pora leczyć się na głowę No trudno, jutro znów jeżdżę :P

brawo brawo tak trzymać

hi, hi, hi żeby sprawiedliwości stało się zadość to dziś wykopyrtnął się mój instruktor Jechaliśmy sobie po mieście, ja przepuściłam grzecznie zagadane panie na pasach, on wyrwał do przodu i bam jak mówi moje dziecko. A mnie idzie coraz lepiej, jeszcze ze 100 godzin i będę rajdowiec

Bajka pisze:hi, hi, hi żeby sprawiedliwości stało się zadość to dziś wykopyrtnął się mój instruktor (...)

Przestańcie popijać grzane wino przed jazdą, a przestaniecie się wywracać.

Grzane piwo to pikuś, najgorzej, że jak wyjeżdżamy to zdejmujemy boczne kółka z motorków i to dlatego.

Bajka pisze:Grzane piwo to pikuś, najgorzej, że jak wyjeżdżamy to zdejmujemy boczne kółka z motorków i to dlatego.

to może taki kijek z tyłu za fotelem i niech instruktor biega za Tobą

jesteś dzielna

siema. Wracając do wątku zakupu moto to mam nadzieje że byłaś na bazarze w niedziele .Było kilka fajnych trampków

Niestety nie byłam Pocieszam się, że cała zima poszukiwań przede mną.

na pewno znajdziesz coś dla siebie

czyli na rozpoczęcie sezonu przyjeżdżasz jako kierowca nie plecaczek

Oczywiście, tylko najpierw zrzuta po rodzinie i sąsiadach. Zainteresowanym podam numer konta
A moja mamusia kochana nogami do góry się zawinie jak mnie zobaczy na motorku :shock: Bo ona nie wie, że robię prawko. :P

Kawasaki KLE 500 z 2007 roku - teraz tylko 19.900 zł.

Kawasaki Kle 500 - ładne moto ale siodło ma wyżej niż Viadro. Niemniej jednak Kawa zostaje wpisana na listę do rozpatrzenia

O to już odpada choć sprzęt fajny. Mam 170 cm i jak siadam na viaderku to paluszkami ledwo, ledwo :P Dziś przymierzyłam się do Hondy CBF 1000, jak ulał na mój wzrost tylko ta para mnie przeraża. Może CBF 500, czy lepiej Transalp? Co sądzicie?