Forum Hondy Varadero

cierpliwości , ja też już jedną prawie kupiłem i w ostatniej chwili się rozmyśliłem , a teraz mam viaderko z którego jestem zadowolony i się bardzo cieszę że się wtedy rozmyśliłem.

Spróbuję wkrótce podjechać i obejrzeć te dwa egzemplarze w okolicach Trójmiasta:
http://otomoto.pl/honda-varadero-honda- ... 16241.html
http://olx.pl/oferta/honda-xl-125-varad ... 7de17f3d45
a w międzyczasie poszukiwania trwają również na zachodzie.
P.S. To Varadero, którego byłem właścicielem przez kilka dni podobno jedzie gdzieś w okolice Bydgoszczy (tak twierdzi sprzedawca) - jak usłyszycie gdzieś o nim to... pozdrówcie nowego właściciela

Ten z otomoto brałbym w ciemno - koszt samych dodatków to jakieś 2500zł, licząc po cenach używek (z czego kilka to rarytasy). I wygląda na zadbany. Jedyne, co widzę to urwany zaczep lewej strony przedniej owiewki, wstawiona zamiast tego śruba - do sprawdzenia.
Ten z olx stoi już długo. Golas, obdrapany, szpachlowany i przyrdzewiały.

Jakie to te dodatki znalazłeś za 2500 bo ja widzę tylko pług i tłumik. A tego moplika już widzę któryś raz bo przeglądam często ogłoszenia.

imnariel pisze:
Od razu Ci powiem, że nawet jak Ci się bardzo spodoba, to może być na pół sezonu ;-) zwłaszcza jak siedziałeś już na czymś mocniejszym (czyli Gladiusie) i masz kat.A . Mnie po dwóch tygodniach już brakowało mocy ;-)
Viaderko Twoje powyższe wymagania spełni, możesz go doprowadzić do lepszego stanu i wtedy może nie zarobisz, ale nie stracisz na sprzedaży później. Owszem na wiosnę będzie pierwszy bum, ale potem jeszcze będą Ci co nie uzbierali pieniążków, lub 3 lat na czas ;-)

święte słowa
i nie mam na myśli "zapierdalania" na złamanie karku

Fotom pisze:Ten z otomoto brałbym w ciemno - koszt samych dodatków to jakieś 2500zł, licząc po cenach używek (z czego kilka to rarytasy). I wygląda na zadbany. Jedyne, co widzę to urwany zaczep lewej strony przedniej owiewki, wstawiona zamiast tego śruba - do sprawdzenia.
Ten z olx stoi już długo. Golas, obdrapany, szpachlowany i przyrdzewiały.

Są na tyle blisko siebie, że zapewne obejrzałbym obydwa. Ale faktycznie ten czarny z otomoto wygląda ciekawiej (nie mówię o "dodatkach" bo szczerze nie zależy mi na nich). Szkoda, że od handlarza bo strzelam, że 90% z nich a także ich towary to niezłe przekręty.

damian pisze:

sliwa pisze:imnariel już nie przesadzaj z tą mocą , wielu już wyrosło z tego żeby gnać na złamanie karku. Doskonale rozumie że przydało by się parę koników do wyprzedzania , ale mi osobiście do niczego więcej ,więcej mocy nie potrzeba. O aucie słyszałem to samo i fakt nie raz by się przydało kilkadziesiąt kucyków więcej ,ale od kilku lat jakoś starcza to co mam i nie myślę wcale o wymianie na coś lepszejszego .

Dokładnie, nie ma co przesadzać do spokojnej jazdy wystarczy.

Też już z gnania wyrosłam, ale może to, że u nas płasko nie jest ma też wpływ na moje zdanie. Z drugiej strony, jakbym chciała pojechać gdzieś dalej, np 600 km, to motocyklem, który vmax ma ok 110 km/h przy manetce odkręconej mocno, zajmie to dużo czasu. Pojawia się nam coraz więcej dróg, że można by polecieć nawet te 130 km/h bez bólu prawego nadgarstka ;-).

Stąd jeśli ktoś nie chce jeździć tylko dookoła komina, lub nie ma czasu jak lodu a chce podróżować, polecam jednak coś większego.

A z Viaderka jestem bardzo, bardzo zadowolona ;-) tylko nie mam czasu jak lodu

[mój będzie wystawiony do sprzedaży końcem stycznia, lokalizacja Bielsko-Biała]

Może żeby nie zapeszyć to nie do końca oficjalnie ale dziś będę już miał zaklepane Varaderko z Niemiec a w czwartek o ile nie wybuchnie trzecia światowa to po nie jadę (już w PL). W porównaniu do tego co miałem przez parę dni to.... to nie ma co porównywać! Mój dobry kolega - motocyklista a i znający trochę temat mechaniki był na oględzinach i powiedział mi krótko - igiełka i albo bierzesz ją dla siebie albo biorę ja Nie miałem wyjścia A tak mu się viaderko spodobało, że prawdopodobnie też się zaopatrzy
Przy okazji - inny znajomy, który od jakiegoś czasu szukał dla siebie jakiegoś dużego skutera gdy pomagał mi w obdzwanianiu niemieckich ogłoszeń również poczuł miętę do wiaderek i na dniach stanie się szczęśliwym posiadaczem bordowej sztuki z 2003 roku

No to w Kołobrzegu są dwa nowe wiaderka
Oto moja nowa dziewczyna:
podgrzewane manetki, wydech Giannelli, wskaźnik oleju, pług. Do wiosny zajdzie pewnie jeszcze kilka zmian.
(uchwyt z tyłu zdjąłem bo na mój gust psuje trochę tyłek, być może wróci ale polakierowany pod kolor a nie srebrny)