Strona 5 z 7

: wt lut 02, 2010 9:28 am
autor: kolim
http://motoamerica2010.blox.pl/html

Medman tu masz w miare systematyczne opisy co sie tam u nich dzieje ;)

: wt lut 02, 2010 11:51 am
autor: JAQB
Medman pisze:... Prezesie - dwa słowa chociaż !!! :D :D
...dobrze że nie:"trzy słowa do ojca prowadzącego" :D :D :D

: wt lut 02, 2010 12:14 pm
autor: JAQB W - brat JAQBa
Medman pisze:Coś nam Prezes zamilkł! Nie daje śladu życia na żadnym forum. Prezesie - dwa słowa chociaż !!! :D :D
Rogal pisze:Dzisiaj luzik. Obudziliśmy się w hostelu...z najmniejszym kiblekiem świata. Był tak mały, że Pretorowi się nie udało załatwić, bo nie mógł zamknąć drzwi. Mnie się udało, dlatego chumor mi dopisywał hihihih.... Ale co się uśmiałem to moje
I Ty się Pretorowi dziwisz?? Gruba dwójka w drodze, a Ty sprawozdania pisać nakazujesz... :D :lol: :twisted:

: wt lut 02, 2010 9:46 pm
autor: Medman
kolim pisze:http://motoamerica2010.blox.pl/html

Medman tu masz w miare systematyczne opisy co sie tam u nich dzieje ;)

No tam tez zagladalem i cisza !!!!!!!!!!! Wczoraj zagladalem!

: wt lut 02, 2010 9:57 pm
autor: Dukii
spokojnie.. chłopaki muszą internet znaleźć na atacamie :lol: :lol:

: czw lut 04, 2010 2:49 am
autor: Pretor
Do dupy taka robota. Jedziemy już któryś dzień szutrówkami i leje i zimno i dzisiaj śnieg padał i zero stopni było że aż musieliśmy zawrócić bo normalnie zaspy i ślizgawica. Tniemy do promu gdzieś w chilijskiej Patagonii. Widoki bajka !!! Andy ośnieżone, roślinność jak w dżungli tylko kurna dlaczego tak zimno. Wszystko nam przemaka. Ja dzisiaj w reklamówkach na butach śmigałem:) Szutry zajefajne ale w deszczu śliskie. Straszna tarka i dziury. Najlepiej się jedzie po tym min. 90-100 km/h ale świadomośc poślizgu i gleby w przepaść lub krowę, konia, guanako, królika samobójce lub sosnę wyhamowuje fantazję i trzeba się męczyć. Dziwne, że jeszcze motki to wytrzymują. Mi poszły dzisiaj mocowania sakiew. Zgubiłem poszerzenie nóżki bocznej. Reszta ok.
Teraz siedzę w łóżku pod wielką pierzyną i się grzeję na jutrzejszy kolejny odcinek. Prognozy są takie że ma jeszcze lać 1-2 dni drogi. Do Santiago mamy ok 1500 km ale dzienny przebieg w tych warunkach spadł nam do 200-300 km.

Ogólnie cały wyjazd można by objechać wiadrem ale kierowca raczej wymagany z doświadczeniem.

Co do bloga to albo nie ma sieci albo coś tam innego dłubię albo mi się nie chce. Rogal z Tomkiem to fanatycy. Zwlaszcza Tomek. Pierwsze co robi po zatrzymaniu to pisze bloga:):) Zresztą kolej rasta luzak. Dziwne że jeszcze udaje mu się z nami jechać. Codziennie ma podbramkowe uślizgi lub gleby. Blokuje mu się ostatnio tylni hamulec.:):) Ale zamiast go czyścić leci do miasta szukać wifi:):)

Teraz ma net ale tak wolny że nie mogę wysłać fotek.

Chile fajniejsze chyba od Argentyny. Standard życia wyższy ale i ceny wyższe. 1 litr benzyny w Chile to 3.8 zł a w Argentynie 2, 5 zł.

Nasz wyjazd to ciągłe nakręcanie km choć niby zakładalśmy tylko 400 dziennie. To chyba taki rekonesans przed kolejnym przyjazdem tutaj.

To tyle. Pozdrawiam wszystkich:)

: czw lut 04, 2010 2:58 am
autor: Pretor
a

Obrazek


Obrazek

: czw lut 04, 2010 10:41 am
autor: Dukii
Czytamy i trzymamy za Was kciuki!! :lol: :lol:

hehehe.. .pewnie ze viadro daje rade w terenie :lol: :lol: :lol:

Powodzenia w dalszej drodze :!:

: czw lut 04, 2010 12:19 pm
autor: Medman
Nowe poszerzenie stopki bocznej do Viaderka- Made in Jaqb napewno nie odpadanie !!! :D :D :D
Ach te niemieckie niedoróbki !!! :D :D :D
Pretor przecież tam teraz lato jest !!! Karnawał - samba , rumba i wszystko z tym związane !!!!! :D :D

: sob lut 06, 2010 5:59 pm
autor: Pretor
Panowie wszystkie stopki odpadły. Ja następną przyspawam na amen.
Nasza trasa szutrowa ma ok 2000 km. To tak jakbyście z wawy np. do Dubrownika mieli jechać szutrem i w deszczu. Wiele rzeczy na takiej trasie się może zepsuć. W Dakarze siadło łożysko główki ramy.
Jakoś dotrzemy. W mordę dalej dzisiaj pada.
Jesteśmy mocno zmęczeni.

: sob lut 06, 2010 6:30 pm
autor: JAQB
Pretor pisze:Jesteśmy mocno zmęczeni.
Nie tęsknicie za europejskim asfaltem :?: :D

: sob lut 06, 2010 6:33 pm
autor: JAQB W - brat JAQBa
O ile dobrze liczę, to za tydzień będziecie w swoich łóżkach - powodzenia!!

: sob lut 06, 2010 7:53 pm
autor: Dukii
już blizej niż dalej.. dacie rade :!: :!: :!:

: ndz lut 07, 2010 10:59 am
autor: biedrona
Jestem pelen podziwu,trzymam za was kciuki panowie,dotrzyjcie do celu cali i zdrowi,POWODZENIA.

: pn lut 08, 2010 3:08 pm
autor: Pretor
Dotarliśmy do Santiago. Wreszcie hotel z pełnego zdarzenia. Już niedługo koniec. Szkoda a z drugiej strony już tęskno. Tak czy siak rekonesans zrobiony. Gdybym jechał kolejny raz zupełnie inaczej bym to sobie obmyślił.