Strona 6 z 7

: pn lut 08, 2010 6:55 pm
autor: Grzesiek
Pretor pisze: Gdybym jechał kolejny raz zupełnie inaczej bym to sobie obmyślił.
Dobrze , dobrze ,może przydadzą sie Twoje wskazówki na przyszłość :wink:

: pn lut 08, 2010 9:34 pm
autor: Medman
Oj to raczej już obmyślaj plan spotkania i występu przed naszym gronem !!! Będziemy pytać o szczegóły !!! :D :D

: pn lut 08, 2010 11:01 pm
autor: JAQB W - brat JAQBa
No chyba do kwietnia się wyśpi??:twisted:
A nie!! Przecież po drodze chyba będą narodziny dziecka... No to faktycznie Pretor - ciężki rok... :D

: wt lut 09, 2010 3:29 am
autor: Baza
Dukii pisze:już blizej niż dalej.. dacie rade :!: :!: :!:
Piszecie jak by się im tam krzywda działa i byli tam z przymusu...
Piękna przygoda i po powrocie na pewno będą żałować że się już skończyła.

: wt lut 09, 2010 4:00 am
autor: Pretor
DOkładnie tak jak mówisz. Tutaj jest naprawdę zajebiście. Problem jest taki że są tutaj olbrzymie odległości i trzeba sporo się nakręcić aby przejchać z miejsca na miejsce. Teraz jesteśmy Santiago i ejst no supero. Nocne życie tętni. Np. co kupiłem hot doga to dawali mi piwo. Za 1000 pesos mam browca i dużego hotdoga. to takie 6 zł. Ja kulturalnie wqróciłem do hotelu ale kolegów gdzieś zgubiłem.
Tutaj trzeba wrócić:)

: wt lut 09, 2010 8:47 am
autor: Dukii
JAQB W - brat JAQBa pisze:Przecież po drodze chyba będą narodziny dziecka...
:?: :?: :?: :roll:

: wt lut 09, 2010 11:31 am
autor: JAQB W - brat JAQBa
Dukii pisze:
JAQB W - brat JAQBa pisze:Przecież po drodze chyba będą narodziny dziecka...
:?: :?: :?: :roll:
A co się dziwisz?? :lol: To znaczy nie moje dziecko, tylko Pretoriańskie - Małżonka szanowna nosi w sobie ridera tudzież amazonkę, ale to chyba 5 m-c, także zdąży się chłop po powrocie wyspać...

: wt lut 09, 2010 11:32 am
autor: Dukii
JAQB W - brat JAQBa pisze:
Dukii pisze:
JAQB W - brat JAQBa pisze:Przecież po drodze chyba będą narodziny dziecka...
:?: :?: :?: :roll:
A co się dziwisz?? :lol: To znaczy nie moje dziecko, tylko Pretoriańskie - Małżonka szanowna nosi w sobie ridera tudzież amazonkę, ale to chyba 5 m-c, także zdąży się chłop po powrocie wyspać...
Dziwie sie bo nie wiedziałem :lol:

: wt lut 09, 2010 10:02 pm
autor: Medman
Dukii pisze: Dziwie sie bo nie wiedziałem :lol:

No już nie bądż taki skromny !!! :D :D :D

Pretor to kiedy czerwone dywany na lotnisku rozkładać?????

: czw lut 11, 2010 6:27 pm
autor: Pretor
Nie powiem:) Jestem po 4800 npm i powiem Wam że mało nie zszedłem :) Dakar upadł i nie mogłem pomóc Vladowi bo jak podnosiłem motka to normalnie mroczki przed oczami. Ból głowy i wrażenie totalnego kaca.
Mimo to warto to powtórzyć bo widoki niepowtarzalne. Tylu kolorów skał nigdy nie widziałem.

Obrazek



Obrazek

Reszta fotek w galerii. Zobaczcie też filmiki bo coś tam wrzuciłem.

: ndz lut 21, 2010 6:15 pm
autor: JAQB
Pretor już chyba wrócił do domu :?: :idea:

Obrazek

Witamy Prezesa całego i zdrowego, a jak się zadomowisz to czekamy na dłuuuuuugą fotorelację :twisted: :wink:

: ndz lut 21, 2010 10:46 pm
autor: Pretor
Dziękuję za powitanie. Wróciłem cały i zdrowy i zabieram się przygotowywania fotorelacji:)

: pn lut 22, 2010 12:04 am
autor: luzMarija
Czesc i czolem!
Jakie to uczucie zalec w wannie, we wlasnej wannie z bro po tylu tygodniach tulaczki?

: pn lut 22, 2010 12:16 am
autor: Pretor
Wanna wanną ale swój kibel to jest to:) :lol: :lol: :lol:

: pn lut 22, 2010 7:56 am
autor: JAQB
U nas to się można chociaż trawy przytrzymać, a tam na tych pustkowiach nawet takiego komfortu nie ma :lol: :lol: :wink: .