Forum Hondy Varadero

Witam, wszystkich jestem Tomek i jestem Varaholikiem od miesiąca.

Motocykl to Varadero rocznik 2001 na gaźnikach zakupiłem go z bardzo śmiesznym przebiegiem 11 tys. km. Ma jeszcze oryginalne opony i napęd.

Na Varana przesiadłem się z Kawasaki Zx9r ze względu na to że mieszkam w małej miejscowości na podlasiu gdzie nie wszędzie jest piękny asfalt. A Varadero nawet na dziurach jest komfortowe.

Narazie zmieniłem Olej na Motul 300V + filtr oraz filtr paliwa.

Zmieniłem również oryginalną szybę na szybę firmy Loster o jakieś 14cm wyższą.

W najbliższym czasie wymiana płynu chłodniczego i hamulcowego. A zimą będzie chwila na nowe świeże opony bo te z 2001 roku to już twarde kartofle.

Wstawiam zdjęcie maszyny.


Odrazu chciałbym zapytać ile płynu chłodniczego wchodzi do Varadero?

Jeszcze raz witam wszystkim.

Serwus kolóniu, wszystkiego dobrego w nałogu.
Czytałeś może już temat spotkania na podlasiu?
Ładny motocyk!!! Widać że trafił w dobre ręce

Dzięki za info o spocie, zaraz biorę się za szukanie.

Witaj Kolego

Cześć! Gratulacje i szerokiej drogi!

Powitac ,i bardzo dobrze wybraleś, jak możesz pomóc w organizacji było by super

SIEMAnko szczęściarzu.

witaj

cześć

witaj tez jestem z podlasia kupilem pare miesiecy temu jdentyczna jak twoja tylko 2002 rok identyko jak blizniaki ale patrze ze masz tez ten sam problem niemasz wewnetrznych osłonek chłodnicy umnie tylkom inna szyba ciemniejsza lostera jestem z białego moze bysmy gdzies sie spotkali na trasie wymieniłem oponke z przodu i takie tam słuze pomoca w miare na ile sie znam pozdrawiam i zycze milego smigania

Wlaśnie nie mam jednej osłonki od wewnętrznej strony po prawej stronie. Z Lewej strony jest.

jak bedziesz szukał oslonek i MOZE uda Ci sie znalesc daj znac gdzie ja szukam juz od roku i nic pisza ze na alegro gow.... prawdaja ja\nalzłem osłonke łancuha byla tak zdemolowana ze jakbym ja przykrecił viaderko na pierwszym zakrecie by mnie wyrzuciło do rowu plastiki ciezko dobre znalesc moze tobie sie uda podziel sie gdzie itd. pozdrawiam oskar

Panowie zbłądziłem sprzedałem swoje bordowe varaderko, ale trafiło w dobre ręce, nowego użytkownika Dominika serdecznie pozdrawiam.

Sprzedałem je dlatego że po przesiadce z Kawasaki ninja zx9r brakowało mi mocy, ale pojeździłem prawie 2 lata Wiadrem, zrobiłem tylko trochę ponad 1000km i po sprzedaży jej, kupiłem CBR 929 myśląc że taki typ motocykla pasuje mi lepiej.

TO BYŁ OGROMNY BŁĄD, motocykl sportowy nie dorównuje w niczym dla Varadero oprócz mocy i prędkości max. Sport nie ma takiej pracy silnika, nie ma takiego komfortu (ochrona przed wiatrem, pewność prowadzenia itd) DŹWIĘK V-ki!!! , miejsce dla pasażera i wiele innych rzeczy.

Kupiłem CBR 929 zrobiłem nią 1000km w trzy tygodnie no i padła decyzja że to już nie dla mnie, wracam do Varadero, ale gdzie ja znajde teraz taki egzemplarz jaki miałem, igiełkę prawie jak z salonu z minimalnym przebiegiem.

Pojechałem do dwóch miejscowości w Polsce żeby obejrzeć 2 sztuki wyszukane na allegro jedna miała troszkę ponad 20 tys. przebiegu a druga delikatnie ponad 30tys. km. Jakie było moje ździwienie jak na miejscu zobaczyłem dosłownie dwa zajechane trupy które miały przebieg rzeczywisty około 200tys. km.

No i wtedy naprawdę się podłamałem że gdzie znajde wiadro w idealnym stanie, że pozbyłem się igły.

Jednak ktoś mnie tam na górze pożałował i znalazłem ogłoszenie, varadera w Niemczech. Przebieg 16 tys. km. Pierwszy właściciel od nowości, piękne niebieskie wiaderko. Pomyslałem ok, jak teraz się nie uda to se narazie odpuszczam,

Pojechałem po varadero 2900km w obie strony. Sam za kierownicą zrobiłem ten dystans, bez hoteli tylko 3 drzemki w samochodzie.

Na miejscu okozało się że jest to taka sama piękność jak miałem, to że rok starsza mnie nie obchodziło liczył się stan techniczny i wizualny.

PAPIERY, UMOWA, GOTÓWKA i w drogę do Polski.

Zdjęcia z podróży i hondzi:



Na dniach jak wypucuję to wrzucę konkretniejsze fotki.

No i mam teraz garaż marzeń, dwa motocykle Honda jak narazie dwa bo cbr na sprzedaż.

A Varadero zostanie ze mną nie na 2 lata ale na czas baaaardzo długi i nie określony.

Gratulacje , jak sie człowiek zakocha w wiaderku to inny motocykl nie podejdzie

Podobną przygodę jak Ty przeżyłem w 2012 roku, sprzedałem chciałem kupić w PL ale się nie udało bo, już wiesz. W końcu przywiozłem tak jak TY z pod Monachium: pierwszy właściciel, 11000 km itd.... mój wyśniony, wymarzony.