dziwna awaria :(

[skawiator]

Witam, chciałbym się trochę poradzić i posłuchać pomysłów, co może być przyczyną mojej niedzielnej awarii... otóż, po przejechaniu ok 300km, zrobiłem postój i tankowanie. Ruszam, po ok 30km zaczynam odczuwać, że moto się jakby dusiło, brakowało mocy, nierówna praca. Następne kilka kilometrów, moto gaśnie. zapala, pracuje choć nierówno kilka sekund i znów gaśnie. Pierwsza myśl, kiepskie paliwo, dolałem innego, wlałem jakiś specyfik co usuwa wodę itp. brak widocznej poprawy. Druga myśl, przegrzewa się cewka lub moduł zapłonowy i traci iskrę. Odczekałem 2 godziny, moto ostygło. Mimo ciągle bardzo nierównej pracy nie gasnął i udało się dotrzeć jeszcze 100km do domu Odstawiłem wczoraj wiaderko do mechanika, zobaczymy co powie. A co wy sądzicie o tym? Objawami jakie zauważyłem po drodze to kichanie między 1,5 a 2,5tys obrotów, kompletny brak mocy między 3 a 4tys, bardzo duże falowanie obrotów (400-600). W marcu powymieniane wszystkie filtry oleje itd. Moto na wtrysku. Ma ktoś jakieś sugestie?

[staciek]

troszkę podobnie miałem jak (tu się usprawiedliwiam ) po ok 10-tej godzinie w siodle przy 34oC zatankowałem ON (ok 13l)
po zlaniu tej wspaniałej mieszanki i przepaleniu zawartości pompy, filtra, wszystko wróciło do normy

[melon1968]

Ja tyż stawiam na paliwo

[PawelKrasowski]

kopcenie, brak mocy. ON w paliwie. Podobnie jak staciek miałem taką przygodę. Spuszczenie paliwa i wymiana świec. pojeździłem trochę na czystym paliwie i wszystko wróciło do normy

[radzio740]

I jak z moto ,mechanik już coś namierzył

[skawiator]

mechanik stwierdził, że winne były zapchane wtryski jakimś syfem. Czyszczenie, płukanie itp miało rzekomo pomóc. Niestety, dziś się wybrałem sprawdzić efekty tej pracy i już po ok 20km zaczęły się problemy, moto dostało nierówną pracę, wahania obrotów aż w końcu zgasło... Odczekałem ok godzinę i wróciłem z trudem do domu. Jutro jadę do elektromechanika, może to coś z elektryką grymasi, nie mam już siły do tego...