Strona 1 z 3
Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 5:32 pm
autor: Gregory840
Witajcie. Jeszcze nie mam swojej Hani ale mam na oku konkretną sztukę i na dniach jadę ją obejrzeć i być może kupić.
Długo się zastanawiałem jakie 125cc kupić i po dziesiątkach różnych pomysłów i wynalazków wybór padł na to co na początku - Varadero
Może jest tu ktoś z okolic Kołobrzegu? Chętnie skorzystam z rad przy kupnie jak i potem przy eksploatacji.
Wiaderko, które jadę oglądać:
http://olx.pl/oferta/honda-varadero-125 ... 7de17f3d45
Może ktoś coś po zdjęciach powie, zauważy itd? Na co zwrócić uwagę przy oglądaniu?
Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 5:49 pm
autor: sliwa
Z doświadczenia , gdyby byładobra to w tej ccenie już by jej nie było .
Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 5:56 pm
autor: Gregory840
No i jest realna szansa, że na dniach i ta zniknie

Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 5:59 pm
autor: Nuno
Lusterka jednego brakuje, ogólnie szału nie robi a opis to mistrzostwo świata

Marne zdjęcia ale z tego co zauwarzyłem obstawiam że szlif na prawą stronę. Żałośnie zrobiona klamka hamulca ( aż strach jeździć), niepasujące do siebie plastiki ( czacha, prawa strona). Do tego dziwnie świecące się dekle silnika.
Doradzałbym czujność i sprawdził przede wszystkim czachę, lagi, czy ograniczniki skrętu nie są zerwane.
Ze zdjęć marny egzemplarz ale mogę się mylić.
Powodzenia

Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 6:02 pm
autor: Gregory840
Tak, to zauważyłem też (a to które jest jest nieoryginalne), moto stoi na małej wiosce, właściciel ma 52 lata (sam sobie sprowadził, nawet podobno jest książka serwisowa), wcześniej jeszcze było równie "mistrzowskie" zdjęcie
Nie był robiony żaden większy serwis (przegląd), do obszycia kanapa, zarysowana owiewka no i pewnie sprawy typowe jak w każdym używanym.
Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 6:10 pm
autor: Nuno
Co do podzespołów to na pewno sprawdź sprzęgło, tarcze hamulcowe, felgi, opony. Czy silnik równo pracuje. Standardowo jak we wszystkich motocyklach

Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 6:22 pm
autor: Gregory840
Dzięki Nuno za podpowiedzi! Wezmę na pewno ze sobą kogoś doświadczonego na oględziny. Oczywiście ideału się nie spodziewam ale to ma być coś taniego, na pierwsze moto a za jakiś czas jak się nauczę jeździć i poczuję pewniej to coś zdecydowanie nowszego kupię.
Zdecydowana większość jeżdżących znajomych mi radziła robić prawko i od razu wsiadać na jakieś 500-600cc ale ja wolę spokojnie i powoli się edukować na 125

Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 6:35 pm
autor: Nuno
Z jednej strony masz rację ale na Twoim miejscu zrobiłbym prawko i kupił coś z przedziału 250-500cm3.
Po pierwsze, mimo że prawko trochę kosztuje, to boom na motocykle 125 sprawił że są wręcz niebotycznie drogie w stosunku do oferowanych możliwości. Za podobną kase kupiłbym Kawasaki KLE 500 albo Transalpa 600. Są to o wiele lepsze maszyny od małego Viaderka (oczywiście według mnie i z całym szacunkiem dla posiadaczy tego sprzętu).
Te dwa motorki nie są specjalnie trudniejsze w opanowaniu a radość jest dużo większa.
W ogólnym rozrachunku wyjdziesz na plus zarówno pod względem finansowym jak i też przyjemności z jazdy i doświadczenia.
Ale to tylko sugestia, zrobisz jak uważasz ( małe viaderko to najlepszy wybór wśród 125).
Szerokości i powodzenia

Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 9:17 pm
autor: mury
Niby dobrze gadasz, ale po 3 miesiącach jazdy 125 uważam, że ktoś, kto miał/ma małe obycie z motocyklami powinien zacząć od małej pojemności. Sam się naciąłem kilka razy, że po pewnym czasie intensywnej jazdy zacząłem jeździć "brawurowo" i nie wiem jak by się to skończyło, gdybym miał większą pojemność (syndrom chłopca, który dostał nową zabawkę i myśli, że jest najmądrzejszy - awaryjne hamowanie, ostre zakręty, hamowanie tyłem)
Ktoś kto śmiga na mocniejszych maszynach może się śmiać z żółtodziobów, ale jak sobie przypomni swoje pierwsze kroki to przyzna rację.
PS: A jeśli ktoś uważa się za przechuja, który myśli, że od razu opanował dużą moc, to polecam "wywiad z trupem" na innym forum motocyklowym.
Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: wt gru 30, 2014 11:10 pm
autor: Gregory840
Mimo namawiania, pokory do prędkości i samodyscypliny to już postanowione - będzie 125 i już.
95%, że Varadero, zostaje kwestia które

Mimo, że w tym egzemplarzu "szału nie ma" to coś czuję, że to może być TO. Jakbym celował w "szał" to z inną gotówką i w innym roczniku ale dla świeżaka to chyba bez sensu kupić coś nowego za np 15tys i się na tym uczyć? Bo potem co - po roku odsprzedać za połowę ceny bo przerysowany i wymęczony przez nieumiejętne obchodzenie się?
Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: śr gru 31, 2014 1:09 am
autor: RubberDuck
Z tym wyborem bywa różnie i nie ma na to reguły.
Jedni mówią, że na pierwszy motor lepszy mniejszy, inni, że odwrotnie, a tak naprawdę jakie ma znaczenie jakim motorem jedziesz gdy wpadniesz na samochód przy 80km/h.....
Zupełnie żadne.
Ja osobiście poruszałem się i mniejszymi i większymi i zdania nie mam żadnego. Były i jedne i drugie, którymi wydawało mi się, że jeździ mi się lepiej. Wybrałem varadero bo tak. Bo duże i z moim kręgosłupem jest mi na nim po prostu wygodnie. Do kompletu gdzieś tam leczy moje kompleksy bo ma litrowy silnik. Pewnie na początku położę go kilka razu choć byłem na tyle upierdliwy na kursie PJ, że kładłem gladiusa wielokrotnie tylko po to aby się przekonać na ile można sobie pozwolić. Lepiej kłaść ubezpieczony i opancerzony motocykl niż swój
Nie mam pojęcia czy mi coś strzeli do głowy gdy wsiądę na swoje wiadro czy nie. Zarzekał się nie będę bo nawet mówiąc, że szybką jazdę mam już za sobą zdarza mi się przycisnąć samochodem, choć już tylko na A4
Pewnie rozsądek i dzieci będą wystarczającym hamulcem. Obejrzenie chyba wszystkich kompilacji wypadków na YT też daje wiele do myślenia o bezmyślności motocyklistów, a fakt konieczności zarobienia na to wszystko i utrzymania robi swoje, choć na 100% zdarzy się odkręcić manetkę choćby po to, aby znów poczuć moc między nogami
Zatem, każdemu według jego pragnień, upodobań, możliwości, odwagi czy głupoty.. Jak kto woli, a i tak czas pokaże, że nikt z nas nie miał racji.
Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: śr gru 31, 2014 1:23 am
autor: Gregory840
RubberDuck pisze:byłem na tyle upierdliwy na kursie PJ, że kładłem gladiusa wielokrotnie tylko po to aby się przekonać na ile można sobie pozwolić. Lepiej kłaść ubezpieczony i opancerzony motocykl niż swój

Wspaniały pomysł!

Już wiem co zrobię jak sobie kolejną godzinę wykupię!

Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: śr gru 31, 2014 8:08 am
autor: RubberDuck
Gregory840 pisze:
Wspaniały pomysł!

Już wiem co zrobię jak sobie kolejną godzinę wykupię!

Zbędna ironia

. Pierwsza gleba była ze strachu, a druga z głupoty, dwie kolejne już z przegięcia

Motocykl był do dobicia, taki co to sadza się na niego nowicjuszy. Nawet linkę gazu miał zblokowaną po tym jak wystartowała w drzewa jakaś dziewczyna robiąc ósemkę

, więc nie ma co się tu troszczyć o czyjeś mienie, to była jego karma. Drugim jeździli kursanci na miasto. Paradoksalnie na miasto wyjechałem raz, tuż przed egzaminem, ale robiąc kosmiczne przebiegi samochodem uznałem, że to nie ma dla mnie sensu.
Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: śr gru 31, 2014 12:51 pm
autor: Gregory840
Otóż wcale nie ironia

Na pierwszej mojej jeździe instruktor sam mi radził żebym sobie spróbował motocykl położyć bo i tak jest dobity i nic mu się nie stanie.
Ale jednak z szacunku do cudzej własności i chyba w obawie o uszkodzenie siebie nie spróbowałem. A już wiem, że spróbuję

Re: Witajcie :) pomoc przy zakupie pierwszego moto
: śr gru 31, 2014 3:00 pm
autor: RubberDuck
Poza tym nikt Ci złego słowa nie powie. Gmole są nawet na kieracie więc wszystko jest brane pod uwagę.
Rekordzistką była u nas niewysoka blondynka, która się uparła, że prawko zrobi choć leżała spokojnie z 10-15 razy za każdym dwugodzinnym spotkaniem z moto

Nikt złego słowa nie powiedział, ale anegdot o niej powstało sporo
