Jak kupiłem Varana to pierwsze co rzuciło mi się w oczy to szare obrzydliwe, wyblakłe "boczki" kokpitu. Niestety ale jeśli chodzi o stylizację i zastosowany szary plastik w Varanie, to jest to duży minus tego motocykla. Moim zdaniem mocno to go postarza.
Do rzeczy... demontaż banalny więc dam tylko info czym pomalowałem.
Kupując spay z farbą, sprzedawca namówił mnie na odtłuszczacz silikonowy za 15zł. Chodzi o to że kokpit był pewnie traktowany jakimiś mleczkami itd i trzeba się tego pozbyć.
Jako farbę dostałem: Motip Bumper Paint Matt Black za chyba 45zł.
Dodatkowo sprzedawca polecił przelecieć to wszystko papierem 1000 co tez uczyniłem.
Podczas odtłuszczania, faktycznie wydzielały się jakieś białe naloty czy coś i średnio mi się to podobało. Dodatkowo przy trzecim natrysku odtłuszczacza już sobie odpuściłem bo bałem się że zaczyna się zmieniać struktura tworzywa. Tak samo miałem mieszane uczucia co do papieru ściernego...ponieważ to tworzywo jest nieco gumowate i w dodatku ze wspomnianą strukturą drobnej "skórki pomarańczy".
Na koniec pomalowałem czterema cienkimi warstwami, w odstępach 15 min.
Efekt więcej niż zadowalający.
Niestety jeszcze nie mogę nic napisać odnośnie trwałości tego lakieru - wczoraj montowałem. Ale w niedzielę jadę do Czarnogóry więc będzie długi test

Jeśli będzie pozytywnie to chyba wszystkie te beznadziejne szarości pomaluję na czarno.
Pozdro