Tam jest wszystko pięknie opisane i pokazane.
Ja od siebie dodam tylko kilka moich spostrzeżeń.
Tak więc zacząłem od przedniego koła. Wszystko niby ok ale jak na samym końcu chciałem nalać do środkowego poziomu pomiędzy min a max to zacząłem się zastanawiać w jakiej pozycji ma być kierownica? Dlaczego? A no dlatego, że jak nalałem już płynu i założyłem uszczelkę kompensacyjną, podkładkę i pokrywkę a potem usiadłem na motocyklu i wyprostowałem kierownicę to poziom zniknął mi całkowicie z oczka. Rozebrałem jeszcze raz i dolałem płynu. tak abym widział poziom na prostej kierownicy. Zbiorniczek jest prawie pełen. Dlaczego tak się dzieje? A no dlatego, że sam zbiorniczek zamontowany jest pod pewnym kątem i aby był poziomo to trzeba kierownicę przekręcić w prawo. Tak wlewając płyn musimy wlać go prawie ma max i zostawić tylko tyle miejsca aby włożyć uszczelkę. Pamiętajmy, że jest dość spora.
Dalej przeszedłem do tylnego zacisku. I tu też niby wszystko ok ale... Przy rozbieraniu zbiorniczka zauważyłem tak wyciągniętą uszczelkę kompensacyjną.

Przez kilka sekund myślałem, że tak ma być ale jednak coś nie dało mi spokoju i poskładałem ją do takiej postaci.

Doszedłem do wniosku, że gdzieś mi płyn ucieka bo sama się uszczelka nie wyciągnęła. I teraz pozostaje mi bacznie obserwować cały tylni układ hamulcowy. Którędy ubywa płynu. Oczywistym wydawało mi się, że należy w takim wypadku napełnić układ do full więc tak też zrobiłem.
Tak wyglądał płyn po wymianie na przednim zacisku.

Na wymianę zużyłem dokładnie 400 ml DOT 4. Do przedniego zacisku poszło znacznie więcej gdyż jakby płukałem cały układ. Z tyłu płyn był nawet czysty ale i tak poszło 5 czy 6 nie do końca pełnych zbiorniczków. Całość zajęła mi ok 30 min. A trudność określił bym na 2 w skali do 10.