Wczoraj zawiozlem motocykl na serwis i okazalo sie ze nie chce wkrecac sie w obroty

tzn gubi je przy ok 4-5tys. To dziwne bo jak ogladalem go jeszcze w komisie bardzo ladnie pracowal. Na poczatku myslelismy ze to wina male ilosci paliwa, dzisiaj jednak paliwo zalane i to samo

Zadzwonilem do komisu na Bakalarska, powiedzialem co jest no i maja go dzisiaj odebrac i zrobic u siebie.
W serwisie wstepnie "na oko" powiedzieli ze moze to byc wina swiec (moto chodzilo ladnie na jakis innych swiecach, wczoraj w komisie zalozyli podobno oryginalne irydowe), albo zalozyli jakis syf albo cos sknocili przy robocie, inna opcja to zesuta pompa paliwa... cos jeszcze moglo byc przyczyna ale nie pamietam

Ale nic powaznego to chyba nie powinno byc? <i w tym momencie powinniscie odpowiedziec: spokojnie stary to na pewno nic powaznego

>
No ale spokojnie czekam na zakonczenie, po dkladnych ogledzinach napedu stwierdzilem ze nie trzeba go jeszcze wymieniac, co prawda lanuch jest troche nierownomiernie rozciagniety ale jeszcze sezon na nim zrobie, ewnetualnie przed wyjazdem na miesiac urlopu zmienie. Uklad jezdny tez bez zarzutu, przglad i wszystkie tlumaczenia mam zostala tylko rejestracja.
O wlasnie: jak wyglada procedura rejestracyjna? Czy musze placic te 2% podatku w skarbowce jak moto sprowadzone z Wloch i nie zarejestrowane jeszcze w Polsce??