16 Sobota off road
-
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 369
- Rejestracja: ndz gru 25, 2005 12:37 pm
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 369
- Rejestracja: ndz gru 25, 2005 12:37 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Chcialbym wyjasnic, ze moja walka z gorka wynikala nie z mojego strachu, a z braku wiedzy co jest po drugiej stronie 
Jak juz zdobylem ta wiedze to okazalo sie, ze jedyna mozliwosc przezycia dawala droga tylem
(to byla hopa nie do jezdzenia 220 kg motorkiem na szosowych oponach tylko do latania enduro lub crosami)
Polecam wszystkim takie doswiadczenia :twisted:

Jak juz zdobylem ta wiedze to okazalo sie, ze jedyna mozliwosc przezycia dawala droga tylem

Polecam wszystkim takie doswiadczenia :twisted:
Nieźle, daliście radę
Jeśli znajdzie się chęty w okolicy GDN na zjechanie czasami z asfaltu, to ja się na to piszę. Jak kupiłem wiadro i jeszcze nie wiedziałem że określenie enduro dla tego moto to tylko chwyt marketingowy, wybrałem się kilka razy na ścieżki dla grzybiarzy. Zniechęciłem się gdy pewnego razu ugrzązłem w piachu na stromym podjeździe
Siedziałem i przez trzy godziny drapałem się po głowie jak się z tego kanału wydostać. We dwóch byłoby raźniej (Towarzystwo + podnoszenie kloca) 

Jeśli znajdzie się chęty w okolicy GDN na zjechanie czasami z asfaltu, to ja się na to piszę. Jak kupiłem wiadro i jeszcze nie wiedziałem że określenie enduro dla tego moto to tylko chwyt marketingowy, wybrałem się kilka razy na ścieżki dla grzybiarzy. Zniechęciłem się gdy pewnego razu ugrzązłem w piachu na stromym podjeździe


nieaktualne
Dzisiaj jeździliśmy z bratem(ST750) po lasach kaszubskich, między innymi wjazd na Górę Jastrzębią- Ostrzyce i punkt widokowy w Szymbarku. Jak będziesz chciał pojeździć to dawaj znaka (zamówiłem kapcie - fest enduroPrzemek pisze:Nieźle, daliście radę![]()
Jeśli znajdzie się chęty w okolicy GDN na zjechanie czasami z asfaltu, to ja się na to piszę. Jak kupiłem wiadro i jeszcze nie wiedziałem że określenie enduro dla tego moto to tylko chwyt marketingowy, wybrałem się kilka razy na ścieżki dla grzybiarzy. Zniechęciłem się gdy pewnego razu ugrzązłem w piachu na stromym podjeździeSiedziałem i przez trzy godziny drapałem się po głowie jak się z tego kanału wydostać. We dwóch byłoby raźniej (Towarzystwo + podnoszenie kloca)