
Osłona amortyzatora tylniego
Na wiosnę zamawiałem w firmie Plastbike przedłuzki błotnika przedniego, forma została wykonana na moje zamówieni i wg moich fotek. Zamówiłem tego kilkadziesiąt (dla chłopaków z klubu) sztuk by cena była dobra. Wykonanie jest bardzo dobre, kolor czarny połysk, nie wymaga malowania. Pasuje do SD01 i SD02, Nae pasuje do najnowszego wiadra.buba6 pisze:Dzisiaj od firmy plastbike na bazarze w katowicach kupilem blotnik na tylne kolo, jest lepszy niz zestaw prezentowany na poczatku tego tematu, bo jest zrobiony w oparciu o oryginalna oslone lancucha, do tego dochodzi blotnik i oslona na druga strone, uwzgledniajaca mocowania przewodow itd. cena 130. z czystym sumieniem polecam!
Zostały mi jeszcze 3 sztuki które mogę sprzedać. Cena już z wysyłką przy wpłaci na konto 55zł. Zaznaczam że nic na tym nie zarabiam. Zdjęcia moge wysłać MMS-em bo mam w telefonie.
Sprawdza sie to jezdzie po deszczu czy też mniejszym błotku - mniej wali po butach i po silniku
Tez płaciłem u nich 40zł + wysyłka i za tyle samo sprzedaje, (pomijam nawet koszt wysyłki od nich do mnie),buba6 pisze:juz zakupilem je u nich, zaplacilem za sztuke 40zl z wysylka za pobraniem dwie wyszly 100zl
40zł+3zł duża koperta bębelkowa + 12zł paczka - chyba że ktoś woli nie jako paczka tylko jako list (pewnie ze 3 zł) ale to juz na swoją odpowiedzialność.
- Merlin
- Sympatyk Weteran
- Posty: 755
- Rejestracja: wt sie 06, 2013 7:37 am
- Imię: Maciek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL1000VA
- Rocznik: 2011
- Lokalizacja: Racibórz
Re: Osłona amortyzatora tylniego
Coś się dzieje w temacie osłony amortyzatora ?
Mam zamiar zrobić osłonę z nienamakającej karimaty, taka luźna "skarpetę" na spreżynę.
Zda egzamin?
No... chyba, że kupię osłonę (ale nie za 500 zł)
Mam zamiar zrobić osłonę z nienamakającej karimaty, taka luźna "skarpetę" na spreżynę.
Zda egzamin?
No... chyba, że kupię osłonę (ale nie za 500 zł)
- james
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 2209
- Rejestracja: ndz lut 05, 2012 12:15 pm
- Imię: Marek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero
- Rocznik: 2000
- Lokalizacja: Poznań
Re: Osłona amortyzatora tylniego
Kwestia tylko, co będzie, gdy coś się dostanie pod "skarpete"? Ja polecam zaprezentowane tutaj rozwiązanie - warto tylko przedłużyć gumę.Merlin pisze:Coś się dzieje w temacie osłony amortyzatora ?
Mam zamiar zrobić osłonę z nienamakającej karimaty, taka luźna "skarpetę" na spreżynę.
Zda egzamin?
No... chyba, że kupię osłonę (ale nie za 500 zł)
http://www.hondavaradero.pl/phpBB3/view ... =69&t=4572
- Merlin
- Sympatyk Weteran
- Posty: 755
- Rejestracja: wt sie 06, 2013 7:37 am
- Imię: Maciek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL1000VA
- Rocznik: 2011
- Lokalizacja: Racibórz
Re: Osłona amortyzatora tylniego
Sposób niezły i prosty ale ile wytrzyma guma ciągle uderzająca o ramę?
- james
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 2209
- Rejestracja: ndz lut 05, 2012 12:15 pm
- Imię: Marek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero
- Rocznik: 2000
- Lokalizacja: Poznań
Re: Osłona amortyzatora tylniego
40.000 km na pewno, czy dużo więcej, to napiszę Tobie w kolejnych latach 
Gumę warto, lekko wyprofilować w kształt litery U, aby przylegała do wahacza i można dodatkowo dociągnąć opaskami do amorka. Jeżeli przypomnisz się jakoś na początku grudnia to będę miał możliwość zrobienia dobrych fotek

Gumę warto, lekko wyprofilować w kształt litery U, aby przylegała do wahacza i można dodatkowo dociągnąć opaskami do amorka. Jeżeli przypomnisz się jakoś na początku grudnia to będę miał możliwość zrobienia dobrych fotek

- Merlin
- Sympatyk Weteran
- Posty: 755
- Rejestracja: wt sie 06, 2013 7:37 am
- Imię: Maciek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL1000VA
- Rocznik: 2011
- Lokalizacja: Racibórz
Re: Osłona amortyzatora tylniego
Dzięki, poczekam, bardzo proszę o dobre fotki, szczególnie dotyczące mocowania.
40 000 km trwałości to świetny wynik.
A gdyby gumę zdystansować w miejscu mocowania aby wpuścić ją niżej w wahacz?
O tej "skarpecie" myślałem całkiem luźnej aby się nie uginała a układała wokół sprężyny pod własnym ciężarem.
No i żeby zminimalizować możliwość wpadnięcia czegoś.
40 000 km trwałości to świetny wynik.
A gdyby gumę zdystansować w miejscu mocowania aby wpuścić ją niżej w wahacz?
O tej "skarpecie" myślałem całkiem luźnej aby się nie uginała a układała wokół sprężyny pod własnym ciężarem.
No i żeby zminimalizować możliwość wpadnięcia czegoś.