Motooiler
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 8
- Rejestracja: czw maja 07, 2009 11:37 am
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
witaj
po odpowiednim ustawieniu podawania nie ma problemu z czystoscią felgi i łancucha. dla tych jednak ktorzy nigdy nie korzystali ze scotta na przyklad:
smarowanie ciagle to smarowanie stratne /total loss lubrication/ i nalezy sobie zdawac sprawe z tego ze jesli olej jest rozprowadzany po lancuchu to niestety ale GDZIES musi sie podziac. tym miejscem z reguly sa okolice zebatki zdawczej gdzie sily osrodkowe sa nawieksze i tam odbywa się największy 'zrzut'. zawsze tak jest i nie ma to nic wspolnego z marka urzadzenia. jesli ktos ze scottem sie wypowie to bede wdzieczny. zalezy mi na rzetelnym porownaniu. przy intensywnym dosc smarowaniu ktore sotosuje w trasie i przelotach 90-120km/h szybciej nie jezdze nie ma sladu oleju na feldze. w ogole. jedyne miejsce gdzie cos jest to oslona lancucha.
po postawieniu moto na kosie bywa ze po odjechaniu zostaje kapka oleju ktory wypływa własnie z okolic zebatki zdawczej poniewaz sie tam zbiera. w kazdym razie - nie ma zaolejenia okolicy przebiegu łańcucha czy felgi lub zębatki jesli tego by sie obawiac.
a w porownaniu ze smarowaniem dezodorantem to jest po prostu luksus. moto lśni.
jesli chodzi o oddzialywanie na oringi to nie ma tu klopotu. ta guma jest olejoodporna. NIE jest odporna na np. ropę, którą niektóre indywidua z lubościa czyszcza swe łancuchy... /nawiasem - tylko naftą! chyba ze ktos lubi wydawac siano na jakąs extra chemię np. castrola/.
jesli juz o tym mowa - ani dezodoranty ani scott czy motooiler V-Oila nie zdejmują z użytkownika konieczności okresowego czyszczenia łańcucha. to własnie brud w polaczeniu ze starym lubryfikantem dobijają łańcuch najszybciej. w przypadku smarowania ciągłego olej 'wypadający' z łancucha na bieżąco 'myje' go a sam łańcuch jest znacznie prościej umyć bo nie jest pozaklejany smarem o konsystencji gumy.
na koniec - przy smarowaniu ciągłym ZNACZACO maleje koniecznosc naciagania lancucha - przy wiekszych przebiegach rzadziej bywasz w serwisie, mniej placisz i wiecej latasz. I TO wlasnie jest najlepszy dowod na zmniejszenie zuzycia eksploatacyjnego.
moja Afri miala ostatni raz naciagany lancuch 9tkm temu. cos nie widac zebym musial jej zafundowac kolejny raz w nadchodzacych tygodniach.
pozdrawiam
mateusz symbuła / matjas / V-Oila
po odpowiednim ustawieniu podawania nie ma problemu z czystoscią felgi i łancucha. dla tych jednak ktorzy nigdy nie korzystali ze scotta na przyklad:
smarowanie ciagle to smarowanie stratne /total loss lubrication/ i nalezy sobie zdawac sprawe z tego ze jesli olej jest rozprowadzany po lancuchu to niestety ale GDZIES musi sie podziac. tym miejscem z reguly sa okolice zebatki zdawczej gdzie sily osrodkowe sa nawieksze i tam odbywa się największy 'zrzut'. zawsze tak jest i nie ma to nic wspolnego z marka urzadzenia. jesli ktos ze scottem sie wypowie to bede wdzieczny. zalezy mi na rzetelnym porownaniu. przy intensywnym dosc smarowaniu ktore sotosuje w trasie i przelotach 90-120km/h szybciej nie jezdze nie ma sladu oleju na feldze. w ogole. jedyne miejsce gdzie cos jest to oslona lancucha.
po postawieniu moto na kosie bywa ze po odjechaniu zostaje kapka oleju ktory wypływa własnie z okolic zebatki zdawczej poniewaz sie tam zbiera. w kazdym razie - nie ma zaolejenia okolicy przebiegu łańcucha czy felgi lub zębatki jesli tego by sie obawiac.
a w porownaniu ze smarowaniem dezodorantem to jest po prostu luksus. moto lśni.
jesli chodzi o oddzialywanie na oringi to nie ma tu klopotu. ta guma jest olejoodporna. NIE jest odporna na np. ropę, którą niektóre indywidua z lubościa czyszcza swe łancuchy... /nawiasem - tylko naftą! chyba ze ktos lubi wydawac siano na jakąs extra chemię np. castrola/.
jesli juz o tym mowa - ani dezodoranty ani scott czy motooiler V-Oila nie zdejmują z użytkownika konieczności okresowego czyszczenia łańcucha. to własnie brud w polaczeniu ze starym lubryfikantem dobijają łańcuch najszybciej. w przypadku smarowania ciągłego olej 'wypadający' z łancucha na bieżąco 'myje' go a sam łańcuch jest znacznie prościej umyć bo nie jest pozaklejany smarem o konsystencji gumy.
na koniec - przy smarowaniu ciągłym ZNACZACO maleje koniecznosc naciagania lancucha - przy wiekszych przebiegach rzadziej bywasz w serwisie, mniej placisz i wiecej latasz. I TO wlasnie jest najlepszy dowod na zmniejszenie zuzycia eksploatacyjnego.
moja Afri miala ostatni raz naciagany lancuch 9tkm temu. cos nie widac zebym musial jej zafundowac kolejny raz w nadchodzacych tygodniach.
pozdrawiam
mateusz symbuła / matjas / V-Oila
zakręty są jak bar - wchodzisz bez gazu, wychodzisz na gazie 

-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 8
- Rejestracja: czw maja 07, 2009 11:37 am
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
reasumując mówisz... widzę ze wyczerpałem nieco temat 
Olejarka w detalu kosztuje 350PLN i oczywiscie wystawiam na nią fakturę VAT przy takiej cenie zakupu urzadzenia.
co do samej formy płatności to można i za pobraniem /czego bardzo nie lubię.../ lub mozna przedpłacić na konto na podstawie np. faktury pro forma lub potwierdzonego zamówienia. i to jest lepsze bo nie muszę latac na pocztę.
tytułem ew. zachety dodam ze przy opcji detalicznej pokrywam koszty wysyłki /kurier siódemka/.
za dwa tygodnie jestem umówiony na montaż olejarki na Viaderku z Wrocławia więc będę mógł sie pochwalić jak to wyglada.
w piatek wyjezdzam na tygodnowy urlop wiec proszę wziąć moją nieobecność pod uwage przy składaniu ew zamowien. z uwagi na zanteresowanie urzadzeniem i ww wyjazd nie jestem w stanie produkować 'na półkę' i zamówienia w 'nowym rozdaniu' będą realizowane po 25. maja.
niemniej poczte bede czytywał i mozna do mnie pisać do czego zachecam
pozdrawiam
serdecznie
Mateusz Symbuła / V-Oila / Wrocław

Olejarka w detalu kosztuje 350PLN i oczywiscie wystawiam na nią fakturę VAT przy takiej cenie zakupu urzadzenia.
co do samej formy płatności to można i za pobraniem /czego bardzo nie lubię.../ lub mozna przedpłacić na konto na podstawie np. faktury pro forma lub potwierdzonego zamówienia. i to jest lepsze bo nie muszę latac na pocztę.
tytułem ew. zachety dodam ze przy opcji detalicznej pokrywam koszty wysyłki /kurier siódemka/.
za dwa tygodnie jestem umówiony na montaż olejarki na Viaderku z Wrocławia więc będę mógł sie pochwalić jak to wyglada.
w piatek wyjezdzam na tygodnowy urlop wiec proszę wziąć moją nieobecność pod uwage przy składaniu ew zamowien. z uwagi na zanteresowanie urzadzeniem i ww wyjazd nie jestem w stanie produkować 'na półkę' i zamówienia w 'nowym rozdaniu' będą realizowane po 25. maja.
niemniej poczte bede czytywał i mozna do mnie pisać do czego zachecam

pozdrawiam
serdecznie
Mateusz Symbuła / V-Oila / Wrocław
zakręty są jak bar - wchodzisz bez gazu, wychodzisz na gazie 

-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 8
- Rejestracja: czw maja 07, 2009 11:37 am
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
widzę, że temat umarł nieco.
ja w tym czasie nie próżnowałem i proszę, do wglądu wynik mojej pracy:
http://picasaweb.google.pl/matjaswro/XLV1000VARADERO#
ja jestem bardzo zadowolony z efektu. wszystkie elementy znalazły niezłe miejsce /pod owiewkami tylko jezdzi powietrze/.
pozdrawiam
matjas V-oila

ja w tym czasie nie próżnowałem i proszę, do wglądu wynik mojej pracy:
http://picasaweb.google.pl/matjaswro/XLV1000VARADERO#
ja jestem bardzo zadowolony z efektu. wszystkie elementy znalazły niezłe miejsce /pod owiewkami tylko jezdzi powietrze/.
pozdrawiam
matjas V-oila
zakręty są jak bar - wchodzisz bez gazu, wychodzisz na gazie 

- płock1964
- Sympatyk Weteran
- Posty: 551
- Rejestracja: ndz paź 18, 2009 2:36 pm
- Marka motocykla: Varadero + Pannonia
- Model: sd1
- Rocznik: 1999
- Lokalizacja: Płock - Schwedt
Motooiler
Witam. Urządzenie testowałem ponad rok w Afryce - i muszę powiedzieć , że w wiaderku założę również . Naprawdę warto. Nic nie chlapie , łańcuch czysty, pod pokrywą zębatki czysto. Nalewałem co popadło - kilka razy nawet mixol. Polecam, będziesz Pan zadowolniony. Szerokości.
Pozdrawiam, życzę miłego dnia. Szerokości.
Re: Motooiler
Coś musiałeś dostać w zamian , że tak reklamujeszpłock1964 pisze:Nic nie chlapie , łańcuch czysty, pod pokrywą zębatki czysto.



A tak na prawdę to muszę zrobić krótki opis, bo mnie producent prosił pół roku temu :oops: .
Więc zacznę od montażu. Jest prosty i krótki. Mnie zajęło to ok.3 godzin. Miejsce montażu było gdzieś na zdjęciach wcześniej, zrobiłem to identycznie.
Motooila zamontowałem przed wycieczką do Estonii więc mogłem go przetestować. Wyniki były niezadowalające, spodziewałem się czegoś innego. Ale w końcu zajażyłem , że nie potrafię go obsługiwać. Bo jest tam potencjometr, który musiałem operować intuicyjnie (producent zapomniał go opisać). Jest na nim przełącznik o pozycjach 1 i 2 oraz gałka min.: max. Przełącznik operuje częstotliwością otwierania zaworu olejowego, gdzie pozycja 1 otwiera go co ok.40sek. a pozycja 2 co ok.70sek. I stąd moje wq..wienie było bo myślałem że jest na odwrót (intuicyjnie 1 wolne, 2 szybkie podawanie oleju). Chcąc zminimalizować podawanie oleju, bo miałem zachlapane już wszystko czyli kufry, felgę, top case :shock: , tablicę rejestracyjną :shock: , tłumiki, stopki, no i buty, przełączałem na 1 a powinienem na 2. Ale to trzasnełem się jak już byłem w domu, wziąłem stoper i dziadowi zmierzyłem tętno. Teraz jeżdżę cały czas na 2 i potencjometr na minimum no jest w porządku. Ale pisząc ktoś, że felga czysta itd. to pisze bajki. Generalnie polecam bo nie trzeba się zajmować łańcuchem, ale w zamian za wygodę trzeba czyścić motór (co i tak często robię).
Plusy:
-łatwa instalacja urządzenia
-zbiornik oleju starcza (mi) na ok.10.000 km
-czysty łańcuch
-względny spokój
Minusy:
-brak szczegółowej instrukcji obsługi
-brudzi wszystko dookoła łańcucha (intensywność zależy od nastawienia potencjometra)
jak mam teraz nastawione na 2 to felga, tłumik i stopki wiecznie do czyszczenia
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 8
- Rejestracja: czw maja 07, 2009 11:37 am
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
hej
Jaqb - a pisałem pół roku temu, żeby odesłać sterownik celem poprawy minimalnej nastawy?
od tamtej pory zmieniłem nieco elektronikę, głównie za namową kolegów z forum Yamahy XJR1300, którzy również narzekali na to, że jak jest na 'minimum' to może brudzić.
teraz 'minimum' jest naprawdę minimalne i jest znacznie lepiej. jeśli w dalszym ciągu narzekasz na brudny motocykl Jaqb, odeślij mi sterownik poprawię mu wnętrzności i na pewno zauważysz poprawę.
Instrukcję również uzupełniłem
ze zmian jeszcze to w standardzie są większe zbiorniki: 170ml. na wniosek niektórych userów, którym 110ml było mało 
pozdrawiam
matjas
Jaqb - a pisałem pół roku temu, żeby odesłać sterownik celem poprawy minimalnej nastawy?

od tamtej pory zmieniłem nieco elektronikę, głównie za namową kolegów z forum Yamahy XJR1300, którzy również narzekali na to, że jak jest na 'minimum' to może brudzić.
teraz 'minimum' jest naprawdę minimalne i jest znacznie lepiej. jeśli w dalszym ciągu narzekasz na brudny motocykl Jaqb, odeślij mi sterownik poprawię mu wnętrzności i na pewno zauważysz poprawę.
Instrukcję również uzupełniłem


pozdrawiam
matjas
zakręty są jak bar - wchodzisz bez gazu, wychodzisz na gazie 

Witaj Matjas,
Nie zrozum mnie źle, ja miałem nerwa na urządzenie w pierwszych miesiącach jego użytkowania, ale teraz jest git
. Skoro poprawiłeś elektronikę to odeślę do Ciebie ten sterownik i spróbujesz mi go poprawić. A co do zbiorniczka to wydaje mi się że jest wystarczający (lejąc do niego hipol). Być może wogóle nie będę musiał czyścić felgi
.
Nie zrozum mnie źle, ja miałem nerwa na urządzenie w pierwszych miesiącach jego użytkowania, ale teraz jest git

I ja zamontowałem ten wynalazek w naszych afrykanskich wiaderkach, jezeli ten wyjazd to wytrzyma, to wszystko wytrzyma
Pierwsze spostrzezenia. Paczka przyszla, wszystko ladnie zapakowane, na szczescie jest i instrukcja i zdjecia na stronie producenta, wiec jakos zaloze
Szybkier ozebranie motocykla, zeby centralke podpiac na desce rozdzielczej, przewod poprowadzony, zasilanie wpiete do lampy tylnej za pomoca sprytnej zlaczki. Elektrozawor znalazl u mnie miejsce pod lewa oslona, po przeciwnej stronie jest regulacja zawieszenia. przymocowalem go do ramy, musi sie trzymac, nastepnie wezyk do podajnika poprowadzilem z wykorzystaniem elementow do mocowania kabli w instalacjach elektrycznych, takich malych uszek przyklejanych na tasmie dwostronnej z opaska samozaciskowa. Te ustrojstwa przykleilem do oslony lancucha i tak trafila rurka w okolice wachacza i do podajnika. zbiorniczek powedrowal ww miejsce gdzie zyje sobie lampa. Wszystko wyglada solidnie i widac dobre wykonanie. Mialem kiedys scootoilera i wcale lepiej nie bylo. uwarzam ze nie ma co przeplacac.
jak napisalem, zobaczymy jak sie sprawdziwi podczas wyjazdu, ale poki co jestem bardzo zadowolony.

Pierwsze spostrzezenia. Paczka przyszla, wszystko ladnie zapakowane, na szczescie jest i instrukcja i zdjecia na stronie producenta, wiec jakos zaloze

jak napisalem, zobaczymy jak sie sprawdziwi podczas wyjazdu, ale poki co jestem bardzo zadowolony.
- płock1964
- Sympatyk Weteran
- Posty: 551
- Rejestracja: ndz paź 18, 2009 2:36 pm
- Marka motocykla: Varadero + Pannonia
- Model: sd1
- Rocznik: 1999
- Lokalizacja: Płock - Schwedt
Re: Motooiler
Coś musiałeś dostać w zamian , że tak reklamujeszJAQB pisze:płock1964 pisze:Nic nie chlapie , łańcuch czysty, pod pokrywą zębatki czysto.



Witam. W zamian dostałem tylko satysfakcję , że zrobiłem coś na podstawie opisu : http://www.africatwin.com.pl/showthread.php?t=3190
A felga czysta.
Pozdrawiam, szerokości.
Poprawiam link :http://www.africatwin.com.pl/showthread.php?t=260
to jest urządzenie w wersji przedprototypowej :mrgreen: . Kolega pomógł przerobić elektronikę w/g opisu, a dalej już poszło.
A felga czysta: jadąc latem i sucho - czas otwarcia zaworu - minimum ( wacha się w okolicach 1 sek - pewnie zależy od napięcia ), czas między otwarciami - ok 1,5 minuty.
Pozrawiam, szerokości.
Ostatnio zmieniony wt lut 02, 2010 6:59 pm przez płock1964, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, życzę miłego dnia. Szerokości.