Bałkany
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz gru 20, 2009 1:11 pm
- Lokalizacja: Zaniemyśl k/Poznania
Bałkany
Witam !!!
Wczoraj na "zebraniu organizacyjnym" ustaliliśmy z dwoma kumplami ostateczną trasę naszej wyprawy na Bałkany. Startujemy już w przyszły poniedziałek
dzień pierwszy - Poznań - Brno lub ciut niżej
dzień drugi - Brno - Vukovar
dzień trzeci i czwarty Vukovar - Srebrenica - Kosowo ( w Kosowie czeka na nas znajomy tambylec, przewodnik polskich oddziałów KFOR, oprowadzi nas po najciekawszych miejscach)
dzień piąty - przez Czarnogórę do Dubrownika
dzień szósty - linią brzegową Chorwacji w górę w okolice Zadaru
dzień sódmy i ósmy - powrót do Poznania
Koledzy trzymajcie kciuki, tak daleko na moto jeszcze nie byłem !!! :?
Wczoraj na "zebraniu organizacyjnym" ustaliliśmy z dwoma kumplami ostateczną trasę naszej wyprawy na Bałkany. Startujemy już w przyszły poniedziałek
dzień pierwszy - Poznań - Brno lub ciut niżej
dzień drugi - Brno - Vukovar
dzień trzeci i czwarty Vukovar - Srebrenica - Kosowo ( w Kosowie czeka na nas znajomy tambylec, przewodnik polskich oddziałów KFOR, oprowadzi nas po najciekawszych miejscach)
dzień piąty - przez Czarnogórę do Dubrownika
dzień szósty - linią brzegową Chorwacji w górę w okolice Zadaru
dzień sódmy i ósmy - powrót do Poznania
Koledzy trzymajcie kciuki, tak daleko na moto jeszcze nie byłem !!! :?
Pozdrawiam Paweł
- olo
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 609
- Rejestracja: śr lis 25, 2009 8:00 pm
- Marka motocykla: Varadero
- Model: SD02
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: tarnów
paweł76...po powrocie zdaj relację, ja w sierpniu planuję taraskę
przez Słowację, Węgry, Serbię, Bosnię, Albanię i do Czarnogórę, może jeszcze Macedonia...jak narazię jest to dla mnie najwieksze wyzwanie 8)
daj znać co do przygotowań moto, bagaży itp. :P pozdrawiam.
narazie 3 czerwca rumunia 4 dni :P
przez Słowację, Węgry, Serbię, Bosnię, Albanię i do Czarnogórę, może jeszcze Macedonia...jak narazię jest to dla mnie najwieksze wyzwanie 8)
daj znać co do przygotowań moto, bagaży itp. :P pozdrawiam.
narazie 3 czerwca rumunia 4 dni :P
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz gru 20, 2009 1:11 pm
- Lokalizacja: Zaniemyśl k/Poznania
Panowie dzięki za życzonka powodzenia. W zeszłym roku w tydzień objechałem kawał Rumunii, w tym jedziemy ciut niżej a na przyszły rok, patrząc wczoraj w mapy, pociekła nam ślinka na Istambuł. Niestety 7-9 dni to wszystko na co pozwala żonka i trójka dzieci oraz wszechobecny kryzys w interesach ( branża meblowa
)...
Co do przygotowań motocykla - pewnie wielu stwierdzi że idziemy na żywioł, ale oprócz spraju do łańcucha, pół literka oleju w razie czego, kilku kluczy, "glutów" w spraju w razie przebitej opony i srebrnej pancer taśmy niczego więcej nie zabieramy. Jakbyśmy chcieli być przygotowani na każdą ewentualność, trza by ciągnąć na przyczepie drugie viaderko na częsci...Ale przecież Hondy się nie psują, prawda??
Oczywiście wszelkie opcje ubezpieczenia siebie i motocykla - obowiązkowo !!!
Co do wyjazdu - najbardziej kręcą nas wojenne ścieżki i historia vukovaru, srebrenicy i kosowa a powrót chorwackim wybrzeżem ma być miłym relaksem z pięknymi widokami...
Po powrocie obiecuję dużą ilość fotek i garść porad dla następnych wybierających się w tamte strony.

Co do przygotowań motocykla - pewnie wielu stwierdzi że idziemy na żywioł, ale oprócz spraju do łańcucha, pół literka oleju w razie czego, kilku kluczy, "glutów" w spraju w razie przebitej opony i srebrnej pancer taśmy niczego więcej nie zabieramy. Jakbyśmy chcieli być przygotowani na każdą ewentualność, trza by ciągnąć na przyczepie drugie viaderko na częsci...Ale przecież Hondy się nie psują, prawda??
Oczywiście wszelkie opcje ubezpieczenia siebie i motocykla - obowiązkowo !!!
Co do wyjazdu - najbardziej kręcą nas wojenne ścieżki i historia vukovaru, srebrenicy i kosowa a powrót chorwackim wybrzeżem ma być miłym relaksem z pięknymi widokami...
Po powrocie obiecuję dużą ilość fotek i garść porad dla następnych wybierających się w tamte strony.
Pozdrawiam Paweł
-
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 369
- Rejestracja: ndz gru 25, 2005 12:37 pm
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Zapalony motocyklista
- Posty: 797
- Rejestracja: śr kwie 02, 2008 12:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Moim zdaniem nie warto... za krótko a tak naprawde Istambuł to Europejska metropolia z paroma meczetami.... Wolał bym zobaczyć miejsca przez które będziesz jechać niż na siłe pchać się do Istambułu. Musisz jeszcze doliczyć opłaty na granicy tureckiej itd... Czym dalej w Turcje tym piękniejpaweł76 pisze:Panowie dzięki za życzonka powodzenia. W zeszłym roku w tydzień objechałem kawał Rumunii, w tym jedziemy ciut niżej a na przyszły rok, patrząc wczoraj w mapy, pociekła nam ślinka na Istambuł. Niestety 7-9 dni to wszystko na co pozwala....

-
- Zapalony motocyklista
- Posty: 1424
- Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
- Lokalizacja: warszawa
Dodam jeszcze , że w jeden dzień w Istambule to nie wiele zobaczysz , a zawsze można tam skoczyć samolotem na weekendkolim pisze:paweł76 pisze:Panowie dzięki za życzonka powodzenia. W zeszłym roku w tydzień objechałem kawał Rumunii, w tym jedziemy ciut niżej a na przyszły rok, patrząc wczoraj w mapy, pociekła nam ślinka na Istambuł. Niestety 7-9 dni to wszystko na co pozwala....
Moim zdaniem nie warto... za krótko a tak naprawde Istambuł to Europejska metropolia z paroma meczetami.... Wolał bym zobaczyć miejsca przez które będziesz jechać niż na siłe pchać się do Istambułu. Musisz jeszcze doliczyć opłaty na granicy tureckiej itd... Czym dalej w Turcje tym piękniejA "początek" to "nuda, drogo i przereklamowane" ;-)
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz gru 20, 2009 1:11 pm
- Lokalizacja: Zaniemyśl k/Poznania
Witam !!!
I po wyjeździe. Było rewelacyjnie, na 7 dni - 5 dni lało, nawet w Dubrowniku, ale pogoda nie była w stanie popsuc nam tego super fajnego wyjazdu. Największe wrażenie zrobiła na nas Czarnogóra. Piękny kraj, wracamy tam za rok dołączając Albanię...Durmitor - dwie zaspy śnieżne przejechaliśmy, trzecia zmusiła nas do odwrotu. Kolega już w Czechach pierwszego dnia zgubił paszport i dowód rejestracyjny. Paszport nowy załatwiony w Ambasadzie RP w 15 minut ( dziękujemy pani konsul !!!) brak dowodu rejestracyjnego załatwił dobry bajer na dwóch granicach, gdzie o niego pytali...Mecz Polska - Serbia oglądaliśmy w serbskiej zadymionej knajpce pełnej tambylców - fajne doświadczenie.
Najdłuższy odcinek - z wodospadów Krka do domu - 1220 km.
Motocykl - żadnych problemów - super maszyna, stworzona do tego typu wojaży, co udowodniła już rok temu w Rumunii , choc na każdych dziesięciu napotkanych moto-turystów - siedmiu jechało na GS 1200. NIe znają się ludzie co dobre...
I po wyjeździe. Było rewelacyjnie, na 7 dni - 5 dni lało, nawet w Dubrowniku, ale pogoda nie była w stanie popsuc nam tego super fajnego wyjazdu. Największe wrażenie zrobiła na nas Czarnogóra. Piękny kraj, wracamy tam za rok dołączając Albanię...Durmitor - dwie zaspy śnieżne przejechaliśmy, trzecia zmusiła nas do odwrotu. Kolega już w Czechach pierwszego dnia zgubił paszport i dowód rejestracyjny. Paszport nowy załatwiony w Ambasadzie RP w 15 minut ( dziękujemy pani konsul !!!) brak dowodu rejestracyjnego załatwił dobry bajer na dwóch granicach, gdzie o niego pytali...Mecz Polska - Serbia oglądaliśmy w serbskiej zadymionej knajpce pełnej tambylców - fajne doświadczenie.
Najdłuższy odcinek - z wodospadów Krka do domu - 1220 km.
Motocykl - żadnych problemów - super maszyna, stworzona do tego typu wojaży, co udowodniła już rok temu w Rumunii , choc na każdych dziesięciu napotkanych moto-turystów - siedmiu jechało na GS 1200. NIe znają się ludzie co dobre...
Pozdrawiam Paweł