Zdeechlo viadro
Zdeechlo viadro
Objaw jest taki. po 3 tyg. odpalił potem zgasl zapalil znów tylko na 1 gar i zdechł. nawet na zaciag teraz nie zapali. bezpieczniki są ok. przebieg 65000
przepraszamm z gory za iinterpunkcje - syn pozbawil mniee klaiszy w laptopie
przepraszamm z gory za iinterpunkcje - syn pozbawil mniee klaiszy w laptopie
Zajebiście lubie pić kefir....
-
- Stały bywalec - trochę wymiata
- Posty: 237
- Rejestracja: śr lip 30, 2008 5:08 pm
- Lokalizacja: Żywiec
A ja tam nie widzę więcej niż 15 minut roboty. I oczywiście że bez ściągania baku.Do tylnego cylindra idzie się spokojnie dostać po podniesieniu siedzenia.kolim pisze:Wymienić i powinno pomócbobatoma pisze:No wlasnie rok temu i to tylko przednia,niecała godzinka roboty
jak pokombinujesz to można to zrobić bez zdejmowania baku :-)
-
- Zapalony motocyklista
- Posty: 797
- Rejestracja: śr kwie 02, 2008 12:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
"10 minut czekasz aż przyjedzie znajomyBaza pisze:A ja tam nie widzę więcej niż 15 minut roboty. I oczywiście że bez ściągania baku.Do tylnego cylindra idzie się spokojnie dostać po podniesieniu siedzenia.kolim pisze:Wymienić i powinno pomócbobatoma pisze:No wlasnie rok temu i to tylko przednia,niecała godzinka roboty
jak pokombinujesz to można to zrobić bez zdejmowania baku :-)

15 minut gadacie o tym i o tamtym przygladając się i zastanawiając się co trzeba zrobić... i tu jest najgorszy moment... niewskazane jest zabieranie do pomocy kolegów typu Jacek, Daniel czy innych podobnych... w najgorszym wypadku łożysko działa bez dwoch kóleczek


30 minut szukacie odpowiednich narzędzi porozkładanych strategicznie po garażu

15 minut naprawa

60 minut składamy wszystko do kupy i dyskutujemy jakiś weekendowy lub wakacyjny wyjazd... a później wracamy do domu i
"Kochanie tyle roboty było, że jeszcze wszystkiego nie zrobiliśmy i będzie trzeba następnym razem jeszcze dokończyć, ale dzisiaj już wróciłem lub mnie doprowadzili, żeby w domu posiedzieć" ;-)
-
- Zapalony motocyklista
- Posty: 1424
- Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
- Lokalizacja: warszawa
"Lajf"kolim pisze:
"10 minut czekasz aż przyjedzie znajomy![]()
15 minut gadacie o tym i o tamtym przygladając się i zastanawiając się co trzeba zrobić... i tu jest najgorszy moment... niewskazane jest zabieranie do pomocy kolegów typu Jacek, Daniel czy innych podobnych... w najgorszym wypadku łożysko działa bez dwoch kóleczekale jeździ do tej pory
30 minut szukacie odpowiednich narzędzi porozkładanych strategicznie po garażu
15 minut naprawa
60 minut składamy wszystko do kupy i dyskutujemy jakiś weekendowy lub wakacyjny wyjazd... a później wracamy do domu i
"Kochanie tyle roboty było, że jeszcze wszystkiego nie zrobiliśmy i będzie trzeba następnym razem jeszcze dokończyć, ale dzisiaj już wróciłem lub mnie doprowadzili, żeby w domu posiedzieć" ;-)



KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz