
Układ paliwowy SD1 Awaria
- zzbig1
- Stały bywalec - trochę wymiata
- Posty: 211
- Rejestracja: pn mar 21, 2011 10:29 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Układ paliwowy SD1 Awaria
Jechałem i mi stanął
Podczas wczorajszego wyjazdu sd1 moto zaczął lekko poszarpywać i po ok 10km takiej jazdy nagle szarpanie nasiliło się po czym całkowicie stracił moc ( efekt jak by zalewał się lub nie dostawał paliwa ). Oględziny zewnętrzne b/u i po 5-ciu min. bez problemów odpaliłem moto przejechałem ok 2km. i znów stop . Potem 1km stop 0.5 km stop 200m i całkowity stop. Na poboczu drogi śrubkowanie by unieść zbiornik i sprawdzić świece. Ku memu zdziwieniu obie były czyste i suche jak by paliwo do cylindrów nie docierało. Potem chmurki deszczyk telefon laweta i do domku powrót na 4-ech kołach. Proszę o jakieś podpowiedzi dot. ewentualnych przyczyn powstania tej awarii . ( zbiornik pełny , kraniki sprawne )

Pozytywnie zakręceni mają lżej 

- zzbig1
- Stały bywalec - trochę wymiata
- Posty: 211
- Rejestracja: pn mar 21, 2011 10:29 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Awaria usunięta,już mi nie staje (viadro)
Przyczyną faktycznie były wypalone styki w pompce paliwowej. Kupiłem w sklepie elektr. jedyny jaki był przekaźnik 10A 250VAC RES. (LR86957) 25zł. Wewnątrz 4 styczniki idealnie pasujące do pompki w SD1. Delikatnie wydłubałem jeden z nich i umieściłem w m-ce po starym , rozklepując go od spodu punktakiem. Górny stycznik został tylko oczyszczony. Po złożeniu stycznika pompki podłączenie do kostki i krótki test na sucho przy rozruchu-ładnie cyka .
Demontaż i montaż osłony i pompki ok25min
Zabawa ze stycznikami (dla cierpliwych) ok 45min
P.S. Warto pstryknąć fotkę przed demontażem ustrojstwa bo przy montażu jednej z blaszek można się pomylić!


Przyczyną faktycznie były wypalone styki w pompce paliwowej. Kupiłem w sklepie elektr. jedyny jaki był przekaźnik 10A 250VAC RES. (LR86957) 25zł. Wewnątrz 4 styczniki idealnie pasujące do pompki w SD1. Delikatnie wydłubałem jeden z nich i umieściłem w m-ce po starym , rozklepując go od spodu punktakiem. Górny stycznik został tylko oczyszczony. Po złożeniu stycznika pompki podłączenie do kostki i krótki test na sucho przy rozruchu-ładnie cyka .

Demontaż i montaż osłony i pompki ok25min
Zabawa ze stycznikami (dla cierpliwych) ok 45min
P.S. Warto pstryknąć fotkę przed demontażem ustrojstwa bo przy montażu jednej z blaszek można się pomylić!


Pozytywnie zakręceni mają lżej 

W Larssonie jest gotowe produkt pod rozwiązanie tej wady:
http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no= ... bid=104621
Ale to już było w innych postach.
http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no= ... bid=104621
Ale to już było w innych postach.