amortyzator tył...

Tematy dotyczące prac serwisowych oraz eksploatacji.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
doktorek
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 15
Rejestracja: pt kwie 22, 2011 8:49 am
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

amortyzator tył...

#1 Post autor: doktorek »

Witam... moja Honda (2001) ma przejechane około 50 ty km, w tym 25 tys w podróży do Afryki. w tym roku wybieram się nią do Mongolii. Aktualnie jest kompletnie rozebrana i przygotowywana do wyjazdu. Zastanawiam się z mechanikiem czy należy wymienić przed tą podróżą tylny amortyzator.
Ten który jest teraz nie cieknie i wygląda zdrowo ale... sprawia wrażenie miękkiego.. . Doradźcie proszę co robić ...
marcin

Baza
Stały bywalec - trochę wymiata
Posty: 237
Rejestracja: śr lip 30, 2008 5:08 pm
Lokalizacja: Żywiec

#2 Post autor: Baza »

Marcinie amor w SD-01 jest sam w sobie miekki jeśli nie za bardzo nawet.
Sam od siebie i z dnia na dzień nie padnie nic się nie bój. Jeśli chcesz kombinować to Amor z SD-02 już kilka osób zakładało i jest sporo twardziej.
Jednak przy takim przebiegu(jeśli autentyk) nie bałbym się o to że może niedomagać amorek.

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#3 Post autor: Pretor »

Przepraszam bardzo ale amorki właśnie lubią raczej z dnia na dzień siadać. Nie jest to raczej procedura wielotygodniowa.

A tak do rzeczy nawet jak padnie to usztywnisz jakąś deską na twardo i dojedziesz:):)

Koledze z wawki ostatnio wylał w Maroku.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Barył
Rekrut
Posty: 38
Rejestracja: śr sie 06, 2008 10:16 am
Lokalizacja: Warszawa

#4 Post autor: Barył »

Mi właśnie wylał przy 101 tysiącach i nie był oszczędzany w tym pare razy ukraina poprzednik był w gruzji 2 osoby bagaże...więc jeżeli przebieg jest realny to 8)

doktorek
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 15
Rejestracja: pt kwie 22, 2011 8:49 am
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#5 Post autor: doktorek »

chili radzicie zostawić? bo mi to sen z powiek spędza.... podróż do Mongolii będzie samotna i wolałbym uniknąć niespodzianek...
ile kosztuje nowy amortyzator? jak sprawdzić czy amorkowi coś dolega ?
pozdrawiam
marcin/doktorek

Awatar użytkownika
Mabi
Rekrut
Posty: 34
Rejestracja: pn paź 11, 2010 5:15 pm
Lokalizacja: Warszawa, Ursynów

#6 Post autor: Mabi »

Jedyny sposób to kupić nowy i wrzucić do bagażu. To daje gwarancję na 98%, że stary wytrzyma! :D
Mabi

LaSylva
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 23
Rejestracja: śr paź 20, 2010 11:29 pm
Lokalizacja: Dublin

#7 Post autor: LaSylva »

Witam jezli nadal szukasz amora do viaderka to koszt ok. 340 euro wraz z przesylka z dobrej angielskiej firmy, to jest cena wersji bez regulacji pokretlem tylko jak w CBR-kach na przyklad regulujesz twardosc sprezyny specjalnym kluczem albo jakimis sporymi kleszczami ale nie jest to ciezka sprawa, dla niskich osob nie polecam, z regulacja natomiast ok. 450 euro. Ale to juz cena podobna do oryginalu Hondy nowego.
Zamienniki bardzo dobre robi Hagon, sa na ebay.co.uk albo klikniesz w google Hagon Shock i znajdziesz.
Pozdr

ODPOWIEDZ

Wróć do „Serwis”