Nie odbieraj tego personalnie, ale dla mnie "forumowo" to można pojechać na zlot, albo wycieczkę weekendową z jednym noclegiem, a i to nie za daleko.
Wyjazd na Krym czy na Bałkany w więcej motocykli niż 4 to IMO już przestaje być czysta frajda a zaczyna walka, ustalanie punktów zbornych, negocjacje odnośnie miejsca noclegu itp. Szczególnie w gronie znanym wyłącznie z forum:)
IMO na dalszy wyjazd lepiej jechać z kimś już w miarę znanym, z kim się kilka razy spotkałeś na jakichś krótkich wypadach, zlotach itp.
PS Zazdrość przeze mnie przemawia, bo w tym roku pewnie nigdzie dalej nie pojadę...
