Miałem to samo. Po mocniejszym nagrzaniu silnika np. na postoju pojawiały krople płynu chłodzącego na ziemi i nie był to zapchany/zabrudzony czy uszkodzony wężyk czy opaska...
Rozebrałem wirnik pompy wody i niestety byłem przerażony - oś wirnika pompy wody w miejscu gdzie jest osadzony uszczelniacz ceramiczno-gumowy jest skorodowany z głębokimi wżerami (tylko pod samym uszczelniaczem - reszta ośki jak nowa).
Kupiłem w Larssonie cały zestaw naprawczy pompy wody (114,25 PLN), łożysko kupiłem w ASO Hondy - koszt 46,74 PLN (stare było ok ale jak już robić to robić porządnie i dałem nowe), oczyściłem rdzę, wyczyściłem wirnik, założyłem nowy uszczelniacz wraz ze sprężynką, wszystko skręciłem do kupy i jest rewelacja

Wszędzie suchuteńko, nic już nie poci się i nic nie kapie.
Jeśli wężykiem z korpusu pompy wody jest odprowadzany płyn chłodniczy tzn, że masz nieszczelność, uszczelniacz puszcza i płyn przedostaje się poza obieg. Ten gumowy wężyk właśnie służy do odprowadzania płynu, który uciekł z pompy.
Szkoda, że imageshack.us jest płatny, wrzucił bym fotki jak to wyglądało u mnie. Znajomy w CBR600RR 2005r miał podobną sytuację z kapiącym płynem z węzyka.
Ja jeździłem 2 miesiące z kapiącym płynem chłodniczym (chciałem do końca sezonu dojeździć), kontrolowałem ciągle jego stan i dolewałem.
Moim zdaniem bez rozebrania wirnika pompy wodnej nie ma co wróżyć z fusów czy próbować coś czyścić - rozbierz, zobaczysz co jest grane i będziesz wiedział jakie środki podjąć aby zapobiec wyciekowi. U mnie z początku kapało mało a po 2 miesiącach praktycznie na postoju dłuższym niż 10 min zostawała plama chłodziwa.
W tym miejscu najprawdopodobniej puszcza Ci uszczelniacz i dlatego z wężyka będzie kapać płyn chłodzący