Problem polega na tym że:
1) Przy pracy silnika w przedziale od 1000 do 3000 min-1 potrafi coś stuknąć tak jakby metalicznie i zdławić obroty silnika. To zjawisko występuje i na zapiętym biegu, na luzie i na wciśniętym sprzęgle czyli krótko mówiąc zawsze.
2) Przy jeździe motocyklem coś słychać w silniku. Jakby jakiś luźny wałek który obija się o ścianki silnika i występuje to tylko podczas jazdy. Na postoju tego zjawiska nie ma.
Proszę Was bardzo o pomoc bo pogoda coraz piękniejsza a tu strach nawet zapalić motocykl
