-płyn ma 1,5 roku
-poziom płynu maksymalny dopuszczalny
-przewody i zaciski czyste
-klocki hamulcowe i tarcze okej
Teoretycznie mogłaby to być pompa, jednak wolałbym dostać od was jakieś informacje, zanim zainwestuję

Co o tym sądzicie?
U mnie nie odbijał z przodu jeden zacisk i jakoś dziwnie słaby był przedni hamulec, rozebrałem zaciski na czynniki pierwsze (zasyfiony kanał w zacisku), przeczyściłem, też chciałem kupować nowe uszczelki itp (cena w ASO trochę ostudziła moje zapędy), po umyciu zacisków, tłoczków i przesmarowaniu wszystko złożyłem do kupy na starych "gumkach" i jest super, heble działają bardzo dobrze, nic nie cieknie i jest gitjames pisze:Szykować się na wymianę uszczelniaczy, czy da rade złożyć na starych?
Tego nie wiem, ale czy puchnące przewody nie dały by efektu odwrotnego tj. nagłego zapadnięcia się klamki?Merlin pisze:A nie pęcznieją czasem przewody hamulcowe?
Tak, tylko przewody. Chwilowo jestem tak poza czasem, że nawet jeszcze nie zrobiłem próbnej traski po złożeniu pompy...VenoMek pisze:Przewody może nie pęcznieją ale mogą być rozwarstwione. Miałem coś takiego w... Fiacie Seicento. Tylne przewody elastyczne. Rozwarstwiają się w taki sposób, że przewód działa jak żyła w ludzkim krwioobiegu. (sic!) Wewnątrz przewodu robią się takie zastawki. Ciśnienie rośnie w układzie jak pompujesz ale nie wraca do pierwotnego stanu bo "zastawki" nie pozwalają na cofanie płynu. W seiczaku blokowało mi to tylne koła... Może to jest to choć objawy trochę inne... może się mylę ale jak nie pomoże wyczyszczenie zacisków to chyba tylko przewody Ci pozostaną do sprawdzenia?