Nazywam się Paweł i jestem rodowitą pyrą poznańską. Trudno mnie nazwać jakimś maniakiem motocyklowym, ale może się takim stanę.
Póki co, nie mam prawa jazdy na motocykl, więc moja przygoda z dwoma kółkami ma się zacząć z potęgą klasy 125ccm.... Nie liczę przygody z Vespą 50, którą śmigam sobie od czasu do czasu.
"Dojście" do Hondy Varadero zajęło mi nico czasu ( moje otoczenie raczej "czterokołowe") surfowania po necie - nawet ostatnio byłem na targach w Warszawie, aby znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Bardzo podoba mi się styl, charakter Suzuki VanVan'a i do tej pory to był mój faworyt. No i przez przypadek trafiłem na hondę varadero.
Oczywiście prośba o pomoc:
Nie daleko mnie jest salon adammotocykle - o którym nieco poczytałem

![Szczęśliwy [:D]](./images/smilies/3.gif)
Stoi tam coś TAKOWEGO
Pojechałem i obejrzałem:
Motocykl oczywiście przejechany Karcher'em
- wygląda solidnie - co prawda odpalił i zgasł po chwili i był problem z ponownym uruchomieniem, ale bardziej zwalam to na nieudolność prezentujących. Odpala/ chodzi równo i bez niepokojących odgłosów.
- na budziku sugerowany przebieg 35.000 km
- jest rama nie widać aby była naprawiana ( może inaczej ja nie widzę )
- nie widzę jakiś dziwnych patentów... plastiki całe, brak sztukowania śrub, bak nieco porysany ( bez szpachli )
- widać nową uszczelkę klapy po prawej stronie silnika ( sprzęgło )
- wisi jakieś podciśnienie ( odpowietrzenie?) przy tylnym cylindrze
- prawa laga przedniego zawieszenia jest zaolejona ( nie wiem czy tonormalne czy nie
- opony ok, przednia ma datę 27.11
- jeździć nie jeździłem - więc nie wiem jak skrzynia i prowadzenie..
Czy możecie coś powiedzieć więcej ze zdjęć - czy to coś co warto dalej badać czy sobie odpuścić w przedbiegach....
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam serdecznie
Paweł