Krzychu pisze:Po naciśnięciu przedniego powinien hamować tez tył,ale żeby tak się stało przednie koło musi się obracać.
A to w przednim kole znajduje się czujnik obrotów koła?
Musi zadziałać zacisk pływający żeby otworzył się obwód CBS na tylne koło.
Jak postawisz sprzęt na centralce i wrzucisz bieg to nie zdusisz silnika
przednim hamulcem bo wtedy po prostu CBS nie działa.
trochę puzno ale napiszę..u mnie też występowało to pukanie.wniosek?...puka pompa cbs..wewnątrz jej tłoczka jest sprężyna która niestety z czasem robi się miękka.efekt jest taki ,że na nierównościach kiedy przednie zawieszenie zaczyna pracować,lewy zacisk z pompą cbs zaczyna drgać przód-tył,słyszymy pukanie wewnątrz pompy,a co gorsz pompa cbs zaczyna tłoczyć płyn do tylnego koła i koło zrywami hamuje.jak taka sytuacja występuje na prostej to motocykl tylko chwilami skacze po drodze i lekko szarpie,ale kiedy sytuacja ma miejsce na winklu,wtedy poprzez hamowanie tyłu zaczyna być mało zabawnie...do kolegi który założył temat....ta pompa tak wali że masz wrażenie że zaraz rozleci się łożysko główki..rada?..rozbierasz pompę i wkładasz albo nową,albo twardszą sprężynkę( tylko nie przesadz z twardością)..ja osobiście wybrałem trzecie wyjście..wywaliłem cały układ cbs i przerobiłem układ hamulcowy na normalny,mam święty spokój i kontrolę nad 280kg traktorem ..pozdro
To ja mam ten sam problem. Obstawialem łożysko główki ramy, ale luzów nie ma. Dużo jest roboty z wymianą tej sprężynki? Też czekam na informacje gdzie można kupić.
.....nie mam pojęcia gdzie kupić tą sprężynę,ale roboty przy wymianie jest niewiele..odkręcasz górnego imbusa od pompy cbs,odchylasz zacisk hamulca,pod gumką ochronną uchwytu pompy jest jej popychacz na który zakładasz klucz10 i odkręcasz uchwyt pompy.ściągasz gumkę ochronną i wewnątrz korpusu jest pierścień zegera.zdejmujesz pierścień i wyciągasz popychacz razem z podkładką..i tu też pojawia się pewien problem,o którym wcześniej nie pisałem..chyba zapomniałem ta podkładka ma od wewnątrz coś w rodzaju gumy...ta franca niestety też się wytłukuje i kiedy nasza pompa cofa się z powrotem to końcówka popychacza uformowana w grzybek wali o goły metal...i hałasuje te dwa elementy są nierozbieralne więc wkładałem między grzybek a podkładkę ciaśniejszy oring gumowy i pomagało ..a dalej jest już tylko tłoczysko pompy i nasza nieszczęsna sprężynka ..po jej wymianie składamy wszystko z powrotem..nie zapomnieć użyć kleju do gwintów..i odpowietrzyć układ...powodzenia ..
Witam. U mnie też delikatny luz wzdłużny na lewym zacisku przy pompie, na wyczucie to może około 1 mm, więc pozostawiam i nie szukam sobie roboty. Jak napisał james, taki luz jest dopuszczalny. Będę obserwował, jak się będzie powiększał, to coś z tym będę robił.