W piątek leciałem na zlot w Polanowie i pół drogi leciałem po drodze po deszczu i powiem wam że w miejscu gdzie się kończy boczna przednia owiewka ( tu na dole przy piszczelu) to tak się zbiera woda i wali na piszczel i buty że szok.
Czy ktoś może robił coś co by nie zbierało tak wody??
Może jakieś propozycje??
Ps. na początku mi to przeszkadzało ale drugie pół drogi to tak deszcz zacinał że już mi było wszystko jedno. koleiny na drodze Płoty - Koszalin to masakra jak jeszcze ulewa z nieba.prysznic z pod kół samochodów taki jak z wozu strażackiego. ledwo się utrzymałem. co się nie robi żeby zdążyć na koncert DŻEMU. ( to już nie ta sama kapela co kiedyś )
boras pisze:W piątek leciałem na zlot w Polanowie i pół drogi leciałem po drodze po deszczu i powiem wam że w miejscu gdzie się kończy boczna przednia owiewka ( tu na dole przy piszczelu) to tak się zbiera woda i wali na piszczel i buty że szok.
Czy ktoś może robił coś co by nie zbierało tak wody??
Może jakieś propozycje??
Ps. na początku mi to przeszkadzało ale drugie pół drogi to tak deszcz zacinał że już mi było wszystko jedno. koleiny na drodze Płoty - Koszalin to masakra jak jeszcze ulewa z nieba.prysznic z pod kół samochodów taki jak z wozu strażackiego. ledwo się utrzymałem. co się nie robi żeby zdążyć na koncert DŻEMU. ( to już nie ta sama kapela co kiedyś )
Najlepszy patent na deszcz przedstawił kolega Corab na rozpoczęciu sezonu.Bardzo skuteczny patent na suche stopy.
pozdrawiam,Oleg
Bardzo dobrze sparwe zalatwia dokladka na przedni blotnik (przedluzenie dolnej czesci blotnika) w moim przypadku z firmy PYRAMID woda z przedniego kola nie wali prosto na silnik i moto. jak bedzie chwilka czasu to podesle ci fotke tego wynalazku
amigo pisze:Bardzo dobrze sparwe zalatwia dokladka na przedni blotnik (przedluzenie dolnej czesci blotnika) w moim przypadku z firmy PYRAMID woda z przedniego kola nie wali prosto na silnik i moto. jak bedzie chwilka czasu to podesle ci fotke tego wynalazku
od kiedy co weekend posuwam nad morze przestałem zwracac uwage na warunki atmosferyczne. na buty i na rękawice zakladam worki od smieci-wazne by w miare sztywne-te miekkie wiatr rozrywa....dodatkowo zakladam condoma (nie mylic z prezerwatywa) i sunę....i juz nic mnie nie rusza. :) nawet mam z tego przyjemnosc...