Czy mam wielkie pojęcie w temacie? Trudno powiedzieć. Po prostu zimą rozbierałem gaźniki do śrubki, po tym jak spec stwierdził, że są w super stanie. Nie pamiętam, czy pisałem o tym na forum, ale:
-uszkodzona była membrana podciśnienia,
-podtarta iglica tylnego gaźnika,
-występował luz na tylnej przepustnicy.
Spalanie w dużej mierze zależy od stanu gaźnika, układu zapłonowego no i od tego jak jeździsz. Jeśli trzymasz Varadero cały czas pod 7 tys. obrotów to musi wypić, ale i tak nie powinno to być 9-10 L. U mnie max. to było 8 litrów, przy pełnym obładowaniu na "bałkańskiej" autostradzie.
Gaźniki do Vara skomplikowane nie są. To nie jest ten typ elementu, z którego po otwarciu obudowy wysypie się "milion sprężynek" i pozostaje szukać mechanika. Jedyne co, to przy rozkręcaniu komory podciśnienia należy uważać na sprężynkę, aby nie wyskoczyła - jest strasznie długa. Należy też kupić nowe uszczelki do komory pływakowej (najlepiej w Larssonie). "Mój" spec wkleił starą uszczelkę na silikon...
Chętnie bym pomógł, ale niestety nie mam czasu. Nie mam do tego stopnia, że moje Varadero rozebrałem w Listopadzie i do dnia dzisiejszego nie jest jeszcze poskładane

Jedyne co mogę zaproponować, to jakieś spotkanie w połowie drogi. Na pewno będę jechał w tym roku do Torunia, więc mogę dołożyć kilka kilometrów i zerknąć na twoje zapasowe gaźniki
