Czy ktoś z forumowiczów orientuje się, jak w oryginale były zabezpieczane naklejki przed "odpadnięciem"? Słyszałem kilka teorii i chciałbym potwierdzić, która z nich jest właściwa:
-naklejka bez zabezpieczania (nie spłynie podczas deszczu/mycia?),
-polakierowanie rantów naklejki,
-nałożenie dodatkowej warstwy bezbarwnego na cały plastik (po naklejce),
-inna.
Będę niezmiernie wdzięczny na pomoc!
