Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
- eneron
- Sympatyk
- Posty: 750
- Rejestracja: czw lis 03, 2011 8:46 pm
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL1000VA
- Rocznik: 2006
- Lokalizacja: Hajnówka
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
I tak Ci się raczej nie uda założyć tych tulejek za pierwszym razem. Musiałem kilka razy do tokarza latać aby dopasować do kolektora (u mnie kocówka kolektora jest nieco owalna (nie pamiętam już o ile) i musiałem dawać tokarzowi aby dopasował.
Nie zapomnij o paście uszczelniającej
Nie zapomnij o paście uszczelniającej
Honda Varadero XL1000VA - 2006r - sprzedana
Jest:
Suzuki DRZ 400S - 2002r
Kawasaki Z650 B - 1978r
SHL 175 M11 S32 - 1964r
SHL 175 M11 S32 - 1961r
Jest:
Suzuki DRZ 400S - 2002r
Kawasaki Z650 B - 1978r
SHL 175 M11 S32 - 1964r
SHL 175 M11 S32 - 1961r
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 23
- Rejestracja: pn mar 14, 2016 3:52 pm
- Imię: Tomek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero
- Rocznik: 2004
- Lokalizacja: TJE
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
z braku czasu dopiero dziś wziąłem się za wydechy. Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują
3 godziny i sprawa załatwiona. Tulejka dorabiana z brązu i na szczęście spasowała od pierwszego strzała (po sugestiach znajomego, który założył oryginalną, zmieniłem rozmiar tulejki z 24 na 28). na wolnych obrotach wszystko gra. Wieczorem testy 


Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.
- JarekS
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 310
- Rejestracja: ndz wrz 15, 2019 8:24 pm
- Imię: Jarek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL 1000
- Rocznik: 2003
- Lokalizacja: Świecie / Lünen
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Widzę, że temat dawno nie poruszany. A jak aktualny. Bynajmniej u mnie. Jako pierwsze dzięki wszystkim co tu od lat wpisy robili. Dużo cennych informacji. Tak więc przy okazji, że tylne koło zdjęte(zmiana kapcia) wymiana uszczelek. Masakra! Trochę grzebania jest.
Ale temat do ogarnięcia. No oczywiście w takich przypadkach nie może iść wszystko gładko. Tylny cylinder, śruby puszczają jak po maśle. Łączenia poszczególnych segmentów wydechu, bez oporu. Ale pierwszy gar... Pierwsza szpilka wyszła cała. Żaden problem. Za to druga... Ukręciła się przy samym cylindrze. No i od samego rana: nawiercanie, ostrzenie wierteł. I tak kilka razy. Ale udało się. Dobrze, że do nowego sezonu jeszcze daleko.Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady - łże skurwysyn.
~ Jakub Żulczyk
~ Jakub Żulczyk
-
- Sympatyk
- Posty: 1522
- Rejestracja: śr maja 15, 2013 10:01 pm
- Imię: mmm
- Marka motocykla: honda
- Model: VA 1000 VFR1200XD
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Świdnik
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Sezon nie zakończony a ty moto rozbierasz?!
Dobrze że ogarnąłeś sprawę z szpilką.

Dobrze że ogarnąłeś sprawę z szpilką.

- JarekS
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 310
- Rejestracja: ndz wrz 15, 2019 8:24 pm
- Imię: Jarek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL 1000
- Rocznik: 2003
- Lokalizacja: Świecie / Lünen
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
No tak. Miało być niewinnie. Tylko wymiana opony. Jak już koło zwalone , to zaraz felga wypiaskowana i po lakierowaniu. Przy okazji, że zadek rozgrzebany, uszczelnianie wydechu... jak z tym się uporam, to przód idzie na warsztat . Nie musiało by jeszcze być , ale przedni kapec tez będzie nowy. Przy okazji felga jak tył. I lagi. Lewa zaczęła się pocić . To nie ma na co czekać . Nowy sezon tuż tuż . Mam nadzieje ze się wyrobie. I nie będzie więcej niespodzianek jak z tą nieszczęsną szpilkąmelon1968 pisze:Sezon nie zakończony a ty moto rozbierasz?!![]()
Dobrze że ogarnąłeś sprawę z szpilką.
Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady - łże skurwysyn.
~ Jakub Żulczyk
~ Jakub Żulczyk
- JarekS
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 310
- Rejestracja: ndz wrz 15, 2019 8:24 pm
- Imię: Jarek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL 1000
- Rocznik: 2003
- Lokalizacja: Świecie / Lünen
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Operacja się udała. Pacjent ma się znakomicie. Wreszcie chodzi jak motocykl, a nie jak traktor. Silnik chodzi równo, nic nie strzela. Usunęłam również usterkę scottoilera. Wykryłem przypadkowo, że przewód podciśnieniowy był pęknięty i pewnie łapał lewe powietrze. Przez co olejarka nie działała. Teraz jest inaczej.A i felga po kapitalnym remoncie prezentuje się całkiem, całkiem. Oczywiście z nowym kapciem i tarczą hamulcową. Aż nie mogę już się wiosny doczekać. Choć roboty jeszcze masa. Teraz przód idzie na warsztat. Tak wiec spadam do wątku dotyczącego lag. Myśle , że z waszymi instrukcjami i z tym sobie poradzę. Nara!
Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady - łże skurwysyn.
~ Jakub Żulczyk
~ Jakub Żulczyk
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Wkurzyłem się, bo znowu wydmuchało mi uszczelkę, tym razem postanowiłem podjąć się próby załatwienia sprawy raz na zawsze. Już od dawna czytałem o tym, że zamiast oryginalnych uszczelek, grafitowych z oplotem, ludzie stosują pierścienie mosiężne, więc postanowiłem spróbować. Kupiłem jedną uszczelkę grafitową na wzór, dogadałem się ze znajomym ślusarzem, który wytoczył mi z miękkiego mosiądzu pierścienie pod wymiar. Dzisiaj wziąłem się za robotę i wpakowałem wszystkie trzy uszczelki w wydech mojego Viaderka. Zajęło m to niespełna 6 godzin i gotowe. Jeszcze nie odpalałem motocykla, więc nie wiem czy jest sukces, ale jestem z siebie zadowolony. Zostało mi 7 pierścieni (ślusarz stwierdził, że na 3 nie opłaca mu się włączać sprzętu, więc wziąłem 10), jeżeli przeróbka okaże się skuteczna to mogę je odsprzedać.
Przy okazji wymieniłem uszczelkę miedzianą pomiędzy kolektorem i przednim cylindrem, bo starej nie zmieniałem nigdy, więc już wypadało
Cała praca przebiegała tak:
1. Odkręciłem wszystkie trzy obejmy i śruby kolektora przy cylindrze przednim oraz sondę lambda;
2. Zdemontowałem stelaże na kufry, osłony boczne pod siedzeniem (te matowe czarne), odpiąłem linkę otwierania siedzenia i odkręciłem śruby mocujące bagażnik i owiewkę zadupka. Nie demontowałem całkiem zadupka, bo nie chciało mi się odpinać kierunków - samo odkręcenie śrub odsłania mocowania wydechów, więc wystarcza.
3. Zdemontowałem oba wydechy.
4. Postawiłem Viadro na bocznej stopce i odkręciłem podstawkę centralną.
5. Wyjąłem kolektor.
6. Usunąłem resztki starych uszczelek, rozgiąłem i uformowałem rozety i delikatnie wbiłem w nie mosiężne uszczelki.
7. Nałożyłem obejmy na rozety i przyłapałem śrubami, żeby się nie zsunęły.
8. Włożyłem kolektor na jego miejsce i przykręciłem do przedniego cylindra oraz skręciłem obejmę na złączu rury z tynego cylindra z kolektorem.
9. Złożyłem wszystko w odwrotnej kolejności niż rozkładałem.
Z odstępstw od serwisówki, dokręciłem śruby obejm momentem 30 Nm zamiast zalecanych w serwisówce 26 i 21 Nm. Mosiądz jest jednak twardszy od grafitu i wydaje mi się, że powinien dostać większy nacisk, żeby się uformował. Śruby się nie zerwały, więc powinno być ok.
Z początku chciałem wymienić śruby i obejmy, nawet je zakupiłem, ale te co zdemontowałem były w zdumiewająco dobrym stanie, więc odpuściłem. Jakby coś jednak strzeliło to będę miał zapas
Decydując się nie demontować rury z tylnego cylindra mogłem całość oganąć nierozbierając całego tyłu motocykla i bez demontażu tynego koła i błotnika. Nie chciało mi się też kombinować jak dostać się do śrób mocujących tą rurę, więc ją zostawiłem w spokoju.
Tak jak pisałem, na razie nie odpalałem, bo jeszcze mam trochę rzeczy do porobienia, ale dam znać jak się sprawdza ten patent.
Przy okazji wymieniłem uszczelkę miedzianą pomiędzy kolektorem i przednim cylindrem, bo starej nie zmieniałem nigdy, więc już wypadało

Cała praca przebiegała tak:
1. Odkręciłem wszystkie trzy obejmy i śruby kolektora przy cylindrze przednim oraz sondę lambda;
2. Zdemontowałem stelaże na kufry, osłony boczne pod siedzeniem (te matowe czarne), odpiąłem linkę otwierania siedzenia i odkręciłem śruby mocujące bagażnik i owiewkę zadupka. Nie demontowałem całkiem zadupka, bo nie chciało mi się odpinać kierunków - samo odkręcenie śrub odsłania mocowania wydechów, więc wystarcza.
3. Zdemontowałem oba wydechy.
4. Postawiłem Viadro na bocznej stopce i odkręciłem podstawkę centralną.
5. Wyjąłem kolektor.
6. Usunąłem resztki starych uszczelek, rozgiąłem i uformowałem rozety i delikatnie wbiłem w nie mosiężne uszczelki.
7. Nałożyłem obejmy na rozety i przyłapałem śrubami, żeby się nie zsunęły.
8. Włożyłem kolektor na jego miejsce i przykręciłem do przedniego cylindra oraz skręciłem obejmę na złączu rury z tynego cylindra z kolektorem.
9. Złożyłem wszystko w odwrotnej kolejności niż rozkładałem.
Z odstępstw od serwisówki, dokręciłem śruby obejm momentem 30 Nm zamiast zalecanych w serwisówce 26 i 21 Nm. Mosiądz jest jednak twardszy od grafitu i wydaje mi się, że powinien dostać większy nacisk, żeby się uformował. Śruby się nie zerwały, więc powinno być ok.
Z początku chciałem wymienić śruby i obejmy, nawet je zakupiłem, ale te co zdemontowałem były w zdumiewająco dobrym stanie, więc odpuściłem. Jakby coś jednak strzeliło to będę miał zapas

Decydując się nie demontować rury z tylnego cylindra mogłem całość oganąć nierozbierając całego tyłu motocykla i bez demontażu tynego koła i błotnika. Nie chciało mi się też kombinować jak dostać się do śrób mocujących tą rurę, więc ją zostawiłem w spokoju.
Tak jak pisałem, na razie nie odpalałem, bo jeszcze mam trochę rzeczy do porobienia, ale dam znać jak się sprawdza ten patent.
- Załączniki
-
- Tak wygląda uszczelka przed umieszczeniem w gnieździe.
- IMG_20230318_121559863.jpg (789.41 KiB) Przejrzano 8906 razy
-
- Uszczelka wchodzi na rurę z minimalnym luzem (dzięki temu nie trzeba się siłować przy składaniu wszystkiego).
- IMG_20230318_121608646_HDR.jpg (832.96 KiB) Przejrzano 8906 razy
-
- Tak uszczelka siedzi w gnieździe. Po rozgięciu i uformowaniu rozety wchodzi na tyle ciasno, że wbijałem ją tuleją 44 mm.
- IMG_20230318_134646666_HDR.jpg (692.03 KiB) Przejrzano 8906 razy
-
- Zestaw narzędzi do rozginania rozet i wprowadzania uszczelek w gniazda:
- klucze 22 i 24 do rozginania rozety
- tuleje do łożysk 44 i 46 mm też do rozginania i formowania rozety oraz wbijania uszczelki.
- szczypce segera do nasuwania obejm
- młotek, wiadomo do czego. - IMG_20230318_135134921.jpg (1008.61 KiB) Przejrzano 8906 razy
-
- Tak wygląda połączenie wydechu z nową uszczelką.
- IMG_20230318_151821210_HDR.jpg (393.42 KiB) Przejrzano 8906 razy
Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl
-
- Sympatyk
- Posty: 1522
- Rejestracja: śr maja 15, 2013 10:01 pm
- Imię: mmm
- Marka motocykla: honda
- Model: VA 1000 VFR1200XD
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Świdnik
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Tulejki mosiężne przecinałeś na skos ?
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Nie przecinałem w ogóle. Mówisz, że się nie uszczelni w ten sposób?
Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl
-
- Sympatyk
- Posty: 1522
- Rejestracja: śr maja 15, 2013 10:01 pm
- Imię: mmm
- Marka motocykla: honda
- Model: VA 1000 VFR1200XD
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Świdnik
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Wg. mnie to się nie uszczelni bo mosiądz jest twardy. Przeciąć na skos powinieneś.
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Czuję się niepocieszony, ale zobaczę jak to wyjdzie. Przyjrzałem się jeszcze tym łączeniom, to całkiem mocno się to zagniotło. W necie czytałem różne opisy i rzeczywiście niektórzy pisali o przecinaniu, ale jednak większość nie. Sam jestem ciekaw, na szczęście to taka przeróbka, że zawsze można wrócić do oryginału
Póki co utknąłem na innych pierdołach i musiałem domówić trochę gratów, więc zanim odpalę, to jeszcze trochę. Na pewno napiszę czy się udało.

Póki co utknąłem na innych pierdołach i musiałem domówić trochę gratów, więc zanim odpalę, to jeszcze trochę. Na pewno napiszę czy się udało.
Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Pierwsze 60 km zrobione. Na początku, od razu po odpaleniu juz myślałem, że sie nie udało, bo z wszystkich trzech łączeń poszedł biały dym i myślałem, że to spaliny walą bokiem, ale okazało się, że wypalają się te uszczelki. Zapach tego dymu był taki jak przy lutowaniu. Motocykl się zagrzał i na postoju było ok, więc się przejechałem. Pierwsze 15 km strzelał, choć zdecydowanie mniej chętnie niż w zeszłym sezonie. Po około 30 kn już właściwe nie dało się wywołać wystrzału (przed wymianą właściwe każde przymknięcie przepustnicy to była kanonada). Nawet jadąc z górki i hamując silnikiem, a potem delikatne muśnięcie manetki gazu i cisza.
Nie wiem czy się ułożyły te uszczelki w yrakcie jazdy, czy kwestia rozgrzania i rozszerzalności cieplnej, nie mam pojęcia. Pozostaje "jeździć, obserwować", jeżeli będzie strzelał, to rozbiorę ponownie i założę nowe uszczelki dodając pastę do wydechów i się wtedy zobaczy, jeżeli nie, to będzie chyba sukces.
Na razie testy trwają
Nie wiem czy się ułożyły te uszczelki w yrakcie jazdy, czy kwestia rozgrzania i rozszerzalności cieplnej, nie mam pojęcia. Pozostaje "jeździć, obserwować", jeżeli będzie strzelał, to rozbiorę ponownie i założę nowe uszczelki dodając pastę do wydechów i się wtedy zobaczy, jeżeli nie, to będzie chyba sukces.
Na razie testy trwają

Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Motocykl oblatałem na dłuższych trasach i ostatecznie jest tak, że dopóki się porządnie nie rozgrzeje (jakieś 10-15 minut jazdy) to łatwo uzyskać strzały przy hamowaniu silnikiem, potem cisza. Widocznie rozszerzalność temperaturowa robi swoje.
Zadecydowałem w tym sezonie już tego nie ruszać, w przyszłym natomiast rozbiorę ponownie i złożę dodając pastę do wydechów i nowe uszczelki mosiężne, powinno być idealnie. Żadno cięcie pierścieni nie jest konieczne, w mojej ocenie.
Gdyby ktoś chciał iść w tą modyfikację, to zdecydowanie warto zastosować pastę, żeby nie mieć rozterek jak ja.
Generalnie, jakby ktoś był zainteresowany, to mogę odsprzedać 4 sztuki pierścieni mosiężnych w cenie 50 PLN za jeden + przesyłka. Trzy sobie zostawię na przyszłoroczną wymianę.
Zadecydowałem w tym sezonie już tego nie ruszać, w przyszłym natomiast rozbiorę ponownie i złożę dodając pastę do wydechów i nowe uszczelki mosiężne, powinno być idealnie. Żadno cięcie pierścieni nie jest konieczne, w mojej ocenie.
Gdyby ktoś chciał iść w tą modyfikację, to zdecydowanie warto zastosować pastę, żeby nie mieć rozterek jak ja.
Generalnie, jakby ktoś był zainteresowany, to mogę odsprzedać 4 sztuki pierścieni mosiężnych w cenie 50 PLN za jeden + przesyłka. Trzy sobie zostawię na przyszłoroczną wymianę.
Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl
-
- Sympatyk
- Posty: 1522
- Rejestracja: śr maja 15, 2013 10:01 pm
- Imię: mmm
- Marka motocykla: honda
- Model: VA 1000 VFR1200XD
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Świdnik
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Jak byś przeciął to nie trza by było pasty.
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Nie kuś, bo sprawdzę 

Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl