Podstawa to odpowiednia motywacja:

tak więc padło na światełka dodatkowe koniecznie led (niektórzy powiedzą po co? aby być bardziej widoczny a przede wszystkim bo mi się podoba taki trój-oki rumak) ze względu na nie katowanie alternatora ale co wybrać te firmowe np LED SW-Motech cena powyżej 1000 zł oczywiście bez dodatkowych osłon, natomiast te tańsze czytaj chińczyki nie powalają jakością a tym bardziej funkcjonalnością ale cena około 200 - 300 zł a resztę jakoś poprawimy...
Padło na chińczyka .
specyfikacja podawana przez producenta:
- moc 30W
- średnica lampy ok 5.8 cm
- długość 11cm
- średnica montażowa 1.5-3cm
- wodoodporne
- obudowa aluminiowa
- dioda LED CREE U3
- 3 tryby świecenia: 100% mocy, 50% i stroboskop
- barwa światła 6500K
- strumień świetlny 1200lumenów
- zasięg 150-200 metrów



Zestaw zamówiony prosto z kraju dalekiego wschodu po rozpakowaniu ledy reklamowane jako całkowicie wodoodporne raczej na takie nie wyglądają mocowanie także bardzo prymitywne i praktycznie nie możliwa żadna regulacja szczególnie w przypadku montażu na gmolu prostopadle do motocykla co w wypadku tych ledów jest w ogóle nie możliwe, możliwy montaż jedynie na rurkach prostopadłych ale także nie zachwyca.
Po rozebraniu na części zestaw może i byłby wodoszczelny gdyby nie zapomniano o uszczelnieniu, może i nie zapomniano ale na pewno pożałowano, niestety układ sterujący także nie zabezpieczono przed przypadkowym kontaktem z obudową lub śrubami montażowymi w moim przypadku śruba o której zapomniałem że została w środku halogena zwarła nie zabezpieczone ścieżki i spaliła mi diodę.


Śladowe ilości silikonu:



poprawie także wymagają kable wychodzące z halogenu które wyglądają jakby zaraz miały się urwać i wymagają także uszczelnienia.

postanowiłem także zmienić mocowanie halogenu aby umożliwiało regulację zarówno w pionie jak i poziomie.
Pierwsze od czego zacząłem to dodatkowy otwór w halogenie w jednej osi z już istniejącym

następnie zabezpieczenie układu sterującego koszulką termokurczliwą


Poprawiamy uszczelnienie, przód:

i tył:

tylny dekielek został dodatkowo przemalowany na czarno,
dorobione mocowania


zostały połączone z mocowaniami oryginalnymi:


uchwyty przymocowane śrubami z gumowymi uszczelkami poprawiły szczelność otworów bocznych:

na halogen dodatkowo zamontowana została osłona z bardzo wytrzymałej blachy nierdzewnej 2mm (zrobiłem dwa modele i oba mi się podobają :-) )

Po zamontowaniu osłon:




Tylny dekiel został rozwiercony, na kabel nałożony peszel ochronny

wkręcany w rozwiercony otwór

zabezpieczony koszulką termokurczliwą zabezpieczającą przed zsunięciem

Całość zaopatrzona w wyłącznik Off On i bezpiecznik nie podpinałem przekażnika bo chciałem mieć możliwość używania świateł na postoju bez załączania zapłonu.
.... dzisiaj pierwsze testy wypadły rewelacyjnie ale jeszcze trochę km musi upłynąć zanim powiem że halogeny się sprawdziły jeżeli chodzi o awaryjność tak więc dalsze testy już na drodze a wkrótce także zdjęcia po montażu i z jazdy