
Jestem, od kilku dni, szczęśliwym posiadaczem Varadero 1000, jest to pierwsze moto od ponad 20 lat.
Wybór padł dość przypadkowo bo celowałem raczej w CBF, ale trafił sie ładny, zadbany i co najważniejsze nie zjeżdżony egzemplarz, do tego odrobinę namowy ze strony kumpla (posiadacza Trampka) i stało sie

Powoli zaprzyjaźniam się i poskramiam moto, no może poskramiam to zbyt wielkie słowo- uczę się na nowo jeździć dodam że nauka jest bardzo miła i przyjemna

Jeżeli ktoś na pograniczu mazowiecko-lubelskim spotka niebieskie viaderko sunące w nieśpiesznym tempie to na 99% będę ja

Tomek