Sam to tylko za tego duala wole się nie zabieraćJarekS pisze:Panowie spoko, nie o to chodzi. Nie ma problemu z odpowietrzeniem. Chodzi mi tylko o to, że jesienią wymieniłem płyn i nie chciał bym musieć znowu go zmieniać. Ale chyba mi nic innego nie pozostanie. A co do samego odpowietrzania, to powiem tylko tyle, że mój pierwszy samochód to duży Fiat z 1979 r. Tam co chwile coś się rozszczelniało i trzeba było go odpowietrzaćAch, jak bym go dzisiaj znowu chciał mieć…
