O! DZIĘKI!!! w końcu będziesz mógł jeździć z przoduKonrad pisze:Trzymam za słowo, no i oczywiście już nie wymieniam wydechu w nowym sprzęcie :twisted:
Zakup motocykla turystycznego
W tym roku udało się.Dukii pisze:Jeździłeś Tigerem???Hun996 pisze:Do 02.06.2007 bym powiedział: R1200 GS Adv.
Ale teraz powiem: Triumph Tiger 1050
Jednak stwierdzam że przymiarka na stojąco a jazda testowa to 2 pary kaloszy.
Więc po kolei:
-szyba niestety do wymiany na wyższą.
-manetki jakieś cienkie w porównaniu z Varanem a ja mam dużą łapę.
-silnik bardzo dynamiczny ale trzeba ruszać z wyższych obrotów bo zgasł przy pierwszym ruszeniu w stylu Varadero, na niższych biegach bardzo wrażliwy na ruchy prawego nadgarstka.
-hamulce to brzytwy
-ładnie wchodzi w zakręty, łatwo brykać pomiędzy samochodami.
-zawieszenie twarde, może trzeba sobie indywidualnie wyregulować.
-obie klamki regulowane ale mimo największego rozstawu dla mnie ciut mało.
-możliwości załadunkowe: dwa kufry boczne i takbag. obecności zadupka ani tylnego błotnika nie stwierdziłem
>> Skierniewice's Brotherhood of Beer <<
A próbowałeś jeździć Tigerem po dziurawej drodze ? Góry , winkielki , zniszczony asfalt i dziury ?
Moto bardzo ładne ale na niemeickie drogi , kumpel z którym trochę jeżdżę kupił w ubiegłe wakacje i wypady na boczne drogi to dla niego męka . Ale na dobrej drodze rewelacja ( jeżeli ktoś lubi upalać )
Moto bardzo ładne ale na niemeickie drogi , kumpel z którym trochę jeżdżę kupił w ubiegłe wakacje i wypady na boczne drogi to dla niego męka . Ale na dobrej drodze rewelacja ( jeżeli ktoś lubi upalać )
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .
-
- Zapalony motocyklista
- Posty: 1424
- Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
- Lokalizacja: warszawa
[/quote]
-hamulce to brzytwy [/quote]
Chyba myślimy o dwóch różnych Tigerach :roll:
Bo ten którym ja jeżdziłem hamulców prawie nie miał :?
-hamulce to brzytwy [/quote]
Chyba myślimy o dwóch różnych Tigerach :roll:
Bo ten którym ja jeżdziłem hamulców prawie nie miał :?
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz
Jazdy były po ulicach wokół LM na Jagiellońskiej. Asfalty w Warszafce do najlepszych nie należą ale i tak było czuć że nierówne. No i zdrapki zdecydowanie nie lubi.Grzesiek pisze:A próbowałeś jeździć Tigerem po dziurawej drodze ?
Hamulce w TT1050 radialne, przewody w stalowym oplocie. Raz fest docisnąłem (bo puszkarz sie przestraszył jak otoczyło go stado motocyklistów w żółtych kamizelkach i mu prawa noga nagle zesztywniała) to przód przysiadł nieźle i prawie mi stoppie wyszło. :shock:
>> Skierniewice's Brotherhood of Beer <<
-
- Zapalony motocyklista
- Posty: 1424
- Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
- Lokalizacja: warszawa
Problem pojawia się jak się trochę nagrzeją :?Hun996 pisze:Jazdy były po ulicach wokół LM na Jagiellońskiej. Asfalty w Warszafce do najlepszych nie należą ale i tak było czuć że nierówne. No i zdrapki zdecydowanie nie lubi.Grzesiek pisze:A próbowałeś jeździć Tigerem po dziurawej drodze ?
Hamulce w TT1050 radialne, przewody w stalowym oplocie. Raz fest docisnąłem (bo puszkarz sie przestraszył jak otoczyło go stado motocyklistów w żółtych kamizelkach i mu prawa noga nagle zesztywniała) to przód przysiadł nieźle i prawie mi stoppie wyszło. :shock:
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz
Odświeżę temat ;-) Ciekami mnie czy ktoś z użytkowników wiaderka jest niższego wzrostu. Mam tylko 172cm (90-95kg), a to ponoć problem przy tym motorku :shock: Wprawdzie jakoś tego nie zauważyłem, ale przejechałem ledwo 300-400m, no i chwilowe podjaranie i fascynacja podziałała jak klapki na oczy. Jak to jest w normalnym użytkowaniu przy załadowaniu dodatkowo bagażem i z plecaczkiem na tyłach? Da się to moto utrzymać? Nogi mam raczej silne (już nie szaleję jak kiedyś, ale przysiad ze sztangą 140kg robię bez problemów), ale czy to wystarczy? Naczytałem się ostatnio i co rusz ktoś pisze, że v-storm jest lepszy dla niższych :? Przez weekend nie mogłem żadnego wiaderka ustrzelić w komisach żeby ponowną przymiarkę zrobić
- Biały
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2009 12:47 pm
- Lokalizacja: lubelskie/Warszawa
Pozwolę sobie "odgrzać temat" ponieważ również mam 173cm/75kg i własnie stoję przed dylematem zakupu moto- oczywiście bardzo chce Viadro ale przejechałem się sprzetem kolegi i niestety w najniższym położeniu zawieszenia nie siegałem ziemi tzn. nie byłem w stanie do końca stóp płasko o asfalt oprzeć żeby nad sprzetem panować a jak dojdzie jeszcze pasażer i 3kufry to w takim przypadku o glebę nietrudno na postoju w koleinach...szuler pisze:Dasz sobie spokojnie radę. Mam 173 cm, 75 kg, jeżdzimy we dwójkę i jest OK. To tylko kwestia "zaprzyjażnienia" się z moto.
W grę wchodzi jeszcze DL 650, którym tez jeździłem i tam bez problemu mój wzrost wystarcza tylko jakoś do Suzuki jako marki zaufania nie mam choć wszyscy co mają to sobie chwalą a i moja przejażdżka V-Stromem jak najbardziej pozytywnie mnie nastawiła.
Słyszałem, że są jakieś patenty na obniżnie kanapy w Varadero- bardzo proszę "nikczemnych" wzrostem uzytkowników o info jak się im jeździ.
- szuler
- Stały bywalec - trochę wymiata
- Posty: 290
- Rejestracja: ndz wrz 02, 2007 12:29 am
- Imię: Marcin
- Marka motocykla: Suzuki
- Model: DL650A Ruda Suzia
- Rocznik: 2011
- Lokalizacja: okolice Słupska
Napisałeś, że na poprzednim moto zaliczyłeś 6 sezonów a więc nie jesteś "świerzak".
Jak bedziesz uważał, np. na koleinach to nigdy na garbie nie stajesz a zawsze w koleinie itp. to sobie spokojnie poradzisz. Ja też nie stawiam pełnych stóp na ziemi i zaliczyłem tylko jedną glebę na skrzyżowaniu - przekombinowałem i jak doszła masa do głosu to zostałem pokonany.
Z obnizaniem mozna:
- zamówic sidzenie z obnizoną kanapą - np w Marimoto
- opuścić półke na lagach
Ja sobie te zabiegi odpuściłem i jak na razie - 18kkm - jest OK
Jak bedziesz uważał, np. na koleinach to nigdy na garbie nie stajesz a zawsze w koleinie itp. to sobie spokojnie poradzisz. Ja też nie stawiam pełnych stóp na ziemi i zaliczyłem tylko jedną glebę na skrzyżowaniu - przekombinowałem i jak doszła masa do głosu to zostałem pokonany.
Z obnizaniem mozna:
- zamówic sidzenie z obnizoną kanapą - np w Marimoto
- opuścić półke na lagach
Ja sobie te zabiegi odpuściłem i jak na razie - 18kkm - jest OK
- Biały
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz kwie 19, 2009 12:47 pm
- Lokalizacja: lubelskie/Warszawa
Zgadza się nie jestem nowicjuszem- nawinałem przez ostatnie 6 sez. 42kkm jednak mam wciąż w pamięci moment jak mnie na pochyłym asfalcie na żwirku nogę pośliznęło i niestety "gleba"szuler pisze:Napisałeś, że na poprzednim moto zaliczyłeś 6 sezonów a więc nie jesteś "świerzak".
A znajac moją pasażerkę to moto zawsze bedzie na max. zapakowane, bo zabiera tony kosmetyków i innych pipsztołków także 3 kufry+namiot na zewnatrz zawsze wozimy więc pewne oparcie by się przydało...
Od ostatniego wpisu juz widziałem sporo Varadero z przebiegami grubo ponad 100 tys!!!Adaśko pisze:A ja widziałem varadero z przebiegiem 198,000 km i ma się doskonale.Konrad pisze: Choć ja nie spotkałem się z przebiegami Varadero rzędu 100tys. a BMW tak.
Znam też jego właściciela
Jeżdzę też z kolegą który ma na zegarku 126,000 km i nic się nie dzieje...
Moje ma dopiero 43,000 km....