Klątwa alternatora

Tematy dotyczące problemów z elektryka i elektroniką.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
james
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 2209
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 12:15 pm
Imię: Marek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2000
Lokalizacja: Poznań

Re: Klątwa alternatora

#61 Post autor: james »

BAJO pisze:Witam, wymieniłem regulator na ducati energia i teraz napiecie mam 14.9 v, na swiatłach 14,5 ( na wolnych obrotach) trochę za wysokie ale już nic nie będę z tym robił bo mam dość tematu "ładowania"
Wolne obroty są niewiarygodne. Sprawdź przy 5000 obrotów - jeśli jest 14,5 na światłach to jest igła ;)

chabov
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 10
Rejestracja: pn mar 04, 2013 11:17 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Klątwa alternatora

#62 Post autor: chabov »

Witam Panowie Drodzy!

A może i Panie :)

W moim Wiaderku niestety przyszła pora na ładowanie.
Jakoś tak się złożyło, że jadąc sobie w weekend w Bory tucholskie - noc, po przejechaniu 100 km zauważyłem że światła jakieś słabe ;)
Mówię sobie - MOŻE ZMĘCZONY BO PO ROBOCIE - więc PACH wlepiamy długie.
Po przejechaniu kilku kolejnych kilometrach zegary padły - prędkość 0 km/h, obroty 0 obr/min, zegara brak, przebiegu brak.
Patrzę sobie brzydko na to wszystko i nagle jak nie szczelił (w gaźniki) i cisza.
Moto stanęło.

Chciałem odpalić ale rozrusznik tylko zrobił CYK i cisza.
Aku puste w pysk...

Zakląłem tak siarczyście, że w pobliżu kilkuset metrów zabrakło zwierzyny płowej a ptaki zsiadały dodatkowe jajko :D

No i tak moja piątkowa przygoda skończyła się o 4 nad ranem pchając 10 km przez ciemny las bo światełko najpierw się jarzyło a potem kaplica maksymalna.

:clap: :clap: :clap:

Rano - nie mogąc oczywiście spać zarzuciłem temat moto (trzeba jakoś w niedzielę wrócić oczywiście), z wieeeeelkimi zakwasami oczywiście - pierwsze co przyszło mi na myśl to jakieś zwarcie.
Naładowałem AKU, podłączyłem, odpalił...

Biorę miernik do łapy a tam 12,04 V przy braku odbiorników (światła silnik na jałowym), 11,8 V przy krótkich, 11,5 V przy długich....

Mówię sobie WTF?!? :down:

Zmierzyłem amperomierze ładowanie czy nie ładowanie...

Przy braku odbiorników - ładowanie ok 0,7 A.
Przy choćby postojowych - jest tylko odbiór bez niczego - amperomierz poniżej 0.

Więc rozwiązanie - nie używać świateł - nie używać niczego co bierze prund :)
Miałem pod ręką aku od samochodu - naładowany wrzuciłem do bagażnika, kabelki przez lampę do klem i jazda! :D
Przez 120 km użyłem 3 razy hamulca i raz kierunkowskazu :D hah!

Szybko odpaliłem lapsa i szukamy co to to może być.

Biorę sobie listę w podpunktach co i gdzie mierzyć (tutaj gdzieś w tym temacie się przewijała).

Wskaźniki:
Na jałowym:
Oporność na żółtych przewodach: 3,5 Ohma 3,2 Ohma i 2,7 Ohma
Napięcie między żyłami: 22 V 22 V i 32 V.

Kolejności który z którym to nie powiem dokładnie.

Jak dla mnie alternator.

Może się mylę ale proszę o podpowiedź.

Pozdrawiam i najmocniej przepraszam za odgrzanie kotleta :)

1suchy1
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 12
Rejestracja: pn cze 16, 2014 7:01 am
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero XL 1000
Rocznik: 2001
Lokalizacja: Tychy

Re: Klątwa alternatora

#63 Post autor: 1suchy1 »

1. Odepnij przewody z alternatora (kostka z trzema żółtymi przewodami) i zmierz napięcie miedzy poszczególnymi przewodami. Powinny być równe napięcia zwiększające się przy zwiększaniu obrotów. Sprawdź na zimnym i ciepłym silniku (u mnie zwarcie ujawniało się dopiero kiedy silnik się nagrzał)
2. Ponadto na odciętej kostce i wyłączonym silniku pomierz opór miedzy poszczególnymi przewodami - ma być nieskończoność czyli brak przewodzenia czyli brak zwarcia. Jak masz przewodzenie na jakiejkolwiek parze to na 100% stator z alternatora do wymiany (przewinięcia)

Dodatkowo pewnie będziesz miał walnięty regulator napięcia - jego samoistne uszkodzenie powoduje przepalenie uzwojenia alternatora. Poczytaj wątek - ja przerabiałem to wszystko - dysponuje namiarami na gościa który przewija profesjonalnie statory i drugiego który robi własne regulatory napięcia.
Teraz właśnie piszę z Wiednia - wracam z kilkudniowego latania po Alpach i wszystko działa znakomicie. a temat przerabiałem w zeszłym roku.

A i jeszcze jedno przerobilemtroche sobie elektrykę żeby aktu było bezpośrednio ładowane z regulatora - unikniesz w ten sposób niepotrzebnego spadku napięcia
Jak potrzebujesz dalszych wyjaśnień pisz.

pozdrawiam Suchy
chabov pisze:Witam Panowie Drodzy!

A może i Panie :)

W moim Wiaderku niestety przyszła pora na ładowanie.
Jakoś tak się złożyło, że jadąc sobie w weekend w Bory tucholskie - noc, po przejechaniu 100 km zauważyłem że światła jakieś słabe ;)
Mówię sobie - MOŻE ZMĘCZONY BO PO ROBOCIE - więc PACH wlepiamy długie.
Po przejechaniu kilku kolejnych kilometrach zegary padły - prędkość 0 km/h, obroty 0 obr/min, zegara brak, przebiegu brak.
Patrzę sobie brzydko na to wszystko i nagle jak nie szczelił (w gaźniki) i cisza.
Moto stanęło.

Chciałem odpalić ale rozrusznik tylko zrobił CYK i cisza.
Aku puste w pysk...

Zakląłem tak siarczyście, że w pobliżu kilkuset metrów zabrakło zwierzyny płowej a ptaki zsiadały dodatkowe jajko :D

No i tak moja piątkowa przygoda skończyła się o 4 nad ranem pchając 10 km przez ciemny las bo światełko najpierw się jarzyło a potem kaplica maksymalna.

:clap: :clap: :clap:

Rano - nie mogąc oczywiście spać zarzuciłem temat moto (trzeba jakoś w niedzielę wrócić oczywiście), z wieeeeelkimi zakwasami oczywiście - pierwsze co przyszło mi na myśl to jakieś zwarcie.
Naładowałem AKU, podłączyłem, odpalił...

Biorę miernik do łapy a tam 12,04 V przy braku odbiorników (światła silnik na jałowym), 11,8 V przy krótkich, 11,5 V przy długich....

Mówię sobie WTF?!? :down:

Zmierzyłem amperomierze ładowanie czy nie ładowanie...

Przy braku odbiorników - ładowanie ok 0,7 A.
Przy choćby postojowych - jest tylko odbiór bez niczego - amperomierz poniżej 0.

Więc rozwiązanie - nie używać świateł - nie używać niczego co bierze prund :)
Miałem pod ręką aku od samochodu - naładowany wrzuciłem do bagażnika, kabelki przez lampę do klem i jazda! :D
Przez 120 km użyłem 3 razy hamulca i raz kierunkowskazu :D hah!

Szybko odpaliłem lapsa i szukamy co to to może być.

Biorę sobie listę w podpunktach co i gdzie mierzyć (tutaj gdzieś w tym temacie się przewijała).

Wskaźniki:
Na jałowym:
Oporność na żółtych przewodach: 3,5 Ohma 3,2 Ohma i 2,7 Ohma
Napięcie między żyłami: 22 V 22 V i 32 V.

Kolejności który z którym to nie powiem dokładnie.

Jak dla mnie alternator.

Może się mylę ale proszę o podpowiedź.

Pozdrawiam i najmocniej przepraszam za odgrzanie kotleta :)
Pozdrawiam, Suchy

chabov
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 10
Rejestracja: pn mar 04, 2013 11:17 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Klątwa alternatora

#64 Post autor: chabov »

Ok Alternator wymieniony (był kaput)
Ale regulator też trzeba wymienić.
Macie może jakieś namiary na regulatory?
Bo tak czytam czytam i wyczytać nie mogę.

Yanek
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 427
Rejestracja: ndz lis 25, 2012 10:51 pm
Marka motocykla: Honda
Model: XL1000
Rocznik: 1999
Lokalizacja: Leżajsk

Re: Klątwa alternatora

#65 Post autor: Yanek »

chabov pisze:Ok Alternator wymieniony (był kaput)
Ale regulator też trzeba wymienić.
Macie może jakieś namiary na regulatory?
Bo tak czytam czytam i wyczytać nie mogę.
zapytaj tutaj, sprawdzone bardzo dobre [url]http://www.reg_mot.republika.pl/[/url]

Awatar użytkownika
płock1964
Sympatyk Weteran
Sympatyk Weteran
Posty: 551
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 2:36 pm
Marka motocykla: Varadero + Pannonia
Model: sd1
Rocznik: 1999
Lokalizacja: Płock - Schwedt

Re: Klątwa alternatora

#66 Post autor: płock1964 »

Yanek pisze:
chabov pisze:Ok Alternator wymieniony (był kaput)
Ale regulator też trzeba wymienić.
Macie może jakieś namiary na regulatory?
Bo tak czytam czytam i wyczytać nie mogę.
zapytaj tutaj, sprawdzone bardzo dobre [url]http://www.reg_mot.republika.pl/[/url]
Dokładnie taki mam u siebie drugi sezon, jak na razie ok.
Pozdrawiam, życzę miłego dnia. Szerokości.

1suchy1
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 12
Rejestracja: pn cze 16, 2014 7:01 am
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero XL 1000
Rocznik: 2001
Lokalizacja: Tychy

Re: Klątwa alternatora

#67 Post autor: 1suchy1 »

Yanek pisze:
chabov pisze:Ok Alternator wymieniony (był kaput)
Ale regulator też trzeba wymienić.
Macie może jakieś namiary na regulatory?
Bo tak czytam czytam i wyczytać nie mogę.
zapytaj tutaj, sprawdzone bardzo dobre [url]http://www.reg_mot.republika.pl/[/url]
I ja się podpisuję pod tym reglerem - drugi rok służy a i w tym sezonie Alpy obleciał....
Pozdrawiam, Suchy

chabov
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 10
Rejestracja: pn mar 04, 2013 11:17 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Klątwa alternatora

#68 Post autor: chabov »

No właśnie muszę się wstrzymać :-(
Twórca tychże ślicznotek na wakacjach praktycznie do końca miesiąca :-(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka”