Chłopaki, mam zagadkę. Motocykl VTR 1000 ale to ten sam silnik tak że problemu chyba nie będzie :P tydzień temu zmieniałem rozrząd i napinacze w mojej vtr. Poskładane, wszystko cacy, płyny zalane. Pierwszy odpał, troche strachu czy nic nie wybuchnie - jest git. Przejechane kilka kilometrów - gdzieś się delikatnie poci płyn chłodniczy. Węże posprawdzane, na uszczelkach nie ma śladu. Dziś odpalam, przejechałem z 6km a tam but obrzygany płynem chłodniczym

Jest to lewa strona silnika, tuż za pokrywą koła magnesowego.
Czego mi tu brakuje i co to jest?

